Zwolnienie lekarskie w ciąży

mamabasia masz racje pieniądze sa ważne ale nie najważniejsze i nie kosztem własnego zdrowia i zdrowia nienarodzonego dziecka. Wiadomo ze na zwolnieniu nie ma premii ale płacą przecież 100 pensji.

Dokładnie, ale niestety ludzie często tego nie rozumieją, jak ich to nie dotyczy i mówią jak to kobiety w ciąży są uprzywilejowane, jak sobie biorą L4 - jakby chodziło o wakacje :slight_smile: I jak to mają wszystko płatne.

A ja wam powiem że byłam zaskoczona bo przy ostatniej wypłacie zasiłku macierzyńskiego dostałam 300 zł więcej i podobno to była premia na święta , więc miło mi się zrobiło:)

Ja ze względów zdrowotnych byłam na zwolnieniu od końca trzeciego mca do rozwiązania.
Często piszecie, że poszłyście na zwolnienie nie z przyczyn zdrowotnych ale ze względu na charakter pracy.
Dziewczyny, jeśli wykonujecie pracę zabronioną kobietom w ciąży, a bardzo chcecie pracować, możecie porozmawiać z pracodawcą o przeniesieniu na inne stanowisko. Nie może Wam przy tym obniżyć wynagrodzenia.
Mraczek fajnie, że pracodawca o Tobie pamiętał przy okazji świąt ;).

ak byłam w pierwszej ciąży to poszłam na zwolnienie w 7 miesiącu, a teraz na pewno pójdę wcześniej bo moje nogi już dają się we znaki, żylaki się powiększają i opuchlizna już się pojawia

Tereska, to obojetnie czy prace masz chodzaca czy siedzaco (bo podejrzewam, ze nie lezaca :D) to L4 musisz szybciutko rozwazac… zwlaszcza, ze z tego co pamietam to masz juz jedno dzieciatko, wiec po pracy tez bedzie duzo do roboty, nie pamietam tylko w jakim wieku masz corcie… no i jak z nogami taki problem to w domu tez bedziesz musiala miec pomoc, bo ja myslalam, ze nie dam rady ze wzgledu na dolegliwosci ciazowe a moj maly mial 14-15 mcy jak byly poczatki drugiej ciazy… lezenie raczej odpadalo :wink:

A powiedzcie mi dziewczyny,czy jak byłyście na L4 w ciąży,to zdarzyła Wam sie kontrola z zusu??

ja byłam całą ciążę na L4 wy z zwolnieni zawsze miałam zaznaczone ze to jest zwolnienie leżące
nigdy ZUS mnie nie kontrolował, ZUS chyba nie kontroluje kobiet w ciąży

Słyszałam o kontrolach kobiet w ciąży, ale zdarzają się zapewne w przypadku podejrzeń o nadużycia np. wtedy gdy kobieta zatrudnia sie i natychmiast przechodzi na L4. Moja była sąsiadka też cś kiedyś wspominała, że ktoś przyszedł, a ona była w sklepie, ale oczywiście jeśli to jest L4 ciążowe bez konieczności leżenia, nie ma przeciwskazań co do wyjścia z domu.

Ja byłam od 6 miesiąca i tez nikt mnie na żadną kontrole nie wzywał :slight_smile:

Bo właśnie ostatnio skontrolowali moją koleżanke-na miesiąc przed terminem porodu-nie było jej w domu,a ma L4 chodzące… i co?? zus wezwał ją do siebie i do wyjaśnienia sprawy wstrzymał jej pieniądze…Rozumiecie to??? bo mi się to w głowie nie mieści!!! dziewczyna była u lekarza w tym czasie,a musiała jechać do zusu z zaświadczeniem od lekarza,że w tym czasie była u niego i musiała sprawę wyjaśniać!!! po co komu w ciąży takie nerwy???

Ale przecież jak ma chodzące to normalne, że może isć do sklepu itp. Wiem, że chcą też od lekarza kartotekę z historią chorób i tyle, ale to dziwne w tym wstrzymaniem wypłaty. Może o coś innego im chodziło.
Ja takich zmartwien nie miałam, bo bywałam w szpitalu, a poza tym nigdzie nie byłam w stanie chodzić, ale jak bym mogła to bym na pewno chodziła na zakupy.

ja miałam zwolnieni w którym było zaznaczone jest że muszę leżeć
ale chodziłam do sklepu, na spacerki i nikt mnie nie kontrolował
raz miałam taką sytuację że dostałam wezwanie na sprawę z zakładu pracy jako świadek,
nie chciałam zeznawać przeciwko zakładu pracy
i lekarz mi zabronił mi w tej sprawie się udzielać bo by mogło mi zaszkodzić
wystawił mi zaświadczenie że nie mogę zeznawać

Wstrzymali jej wypłatę do wyjaśnienia sprawy! nie chodziło o nic innego,tylko o to,że Panie z zusu przyszły do niej na kontrolę,a jej w domu nie było… wiem,bo rozmawiałam z nią… Koleżanka pojechała tam,narobiła takiego gnoju :smiley: nie dziwię się zresztą :slight_smile: ja też bym się wściekła!! co to cholerka jasna??? masz L4 chodzące i z domu wyjść nie można??? ach te nasze instytucje bywają kompletnie nielogiczne…Sami sobie przeczą…Sprawę wyjaśnili i jest ok,kasę dostała,ale tak czy inaczej po co komu takie stresy?? zwłaszcza jak chodzi o kobiety w ciąży…

Dziewczyny do podstawy powinny wyjść premie wypłacone w okresie, z którego macie ustalaną podstawę. Tak więc premii nie dostaniecie ale te cześniej wypłacone zwiększają podstawę.

carol86 rozmawiałam już o tym z lekarzem i powiedział że w czerwcu da mi zwolnienie. Jeśli chodzi o kontrole z ZUS to jest różnie mój mąż zatrudnił bratową jak była w 3 miesiącu ciąży i ona poszła od razu na zwolnienie i nikt się nie doczepił, a dziewczynę która pracowała dłuższy ZUS sprawdził 2 razy

No właśnie! To tak jak pisze Teresa! nie ma wpływu na to kto,gdzie i jak…po prostu sobie wybierają,chodzą i kontrolują!!!i czepiają się kobiet,jak by prawo łamały będąc na L4!! byle tylko nie płacić!!! my płacimy taaaakie składki,ze głowa boli,ale jak oni mają nam wypłacić,to wielki problem!!

Ja nie miałam problemu z L4 od pierwszej wizyty lekarz mi je wypisał (ciąża zagrożona - nakaz leżenia) jednak miałam je zanieść do urzędu pracy. w efekcie podziekowali mi za wizyty w pokoju gdzie są informacje o ofertach pracy - bo jeśli jest pani w ciaży to nikt pani nie zatrudni, za to kazali przychodzić na podpisy o ubezpieczenie czekając 2 godziny w kolejce sobie darowałam, ludzie niezbyt przychylni w przepuszczaniu, prawa to sa tylko na papierze realia są nie raz inne.

Bałam sie o ciąże i zrezygnowałam z kolejek ubezpieczyłam sie przy mężu, denerwowało mnie tylko to ze przez tyle lat pracowałam a kiedy straciłam prace i zaszłam w ciąże, to nawet macierzyńskiego nie otrzymałam płatnego, taka informacja przyczyniła sie do decyzji o wypisaniu z urzędu pracy

Bo to są te nasze polskie instytucje!!! Jak masz liczyć,licz na siebie!!!

byłam w ciąży zagrożonej ale pracowałam do 5 miesiąca, niestety stało się tak że we wrześniu podpisałam nową umowe ( moją czwartą ) a w październiku dowiedziałam się o ciązy i aby mieć jakąś lepszą średnia a nie 1550 minus podatek musiałam pracować minimum 3 miesiące żeby mieć chociaż te 350 zł więcej