My bylismy z córeczka pierwszy raz w zoo jak miała półtora roku bardzo jej sie podobało do tego stopnia że na drugi dzień chciała znowu jechać teraz równiez nie dawno z nią bylismy to był płacz i lament bo ona chce wejść do lwa i się do niego przytulić
ze świadomością jaką mam na temat traktowania zwierząt w ogrodach zoologicznych ja bym dziecka nie zabrała… ale to każdego indywidualny wybór
Byliśmy z synkiem w Dream Parku tam są zwierzątka i chcieliśmy pozwiedzać.Sama byłam ciekawa jak synek zareaguje czy się nie będzie bać.Ale był wręcz zachwycony i pokazywał i pytał " A co to?". Chcieliśmy zrobić przymiarę przed prawdziwym ZOO ale to dopiero jak będzie ciepło.Teraz nie uśmiecha mi się ciągnąć synka tyle drogi jak jest zimno Synek ma 2 lata i 4 miesiące
My byliśmy w tym roku przy okazji wizyty u rodziny w Zoo Borysew. Cudne miejsce chyba najlepsze zoo w jakim byłam, córka i jej kuzynostwo również zachwyceni;-) są tam białe lwy, mini zoo gdzie można pogłaskać zwierzaka, śliczne małe kozki
na prawdę warto:-) polecam
carolinee a widzisz ja nie wnikam tak na prawdę co robią z tymi zwierzakami…w sumie dla mnie one wyglądają na szczęśliwe w tym zoo, nie głodują a jak jest na prawdę można się tylko domyślać. I faktem jest, ze nie wszędzie jest im źle…więc myślę, że zabierając dziecko w takie miejsca widzą to tak samo jak ja i nie wnikają w szczegóły takie o których za pewne myślisz…a o frajdzie dzieci nie wspomnę
Iwono myślę tak samo jak ty co do wypowiedzi Carolinee jest mnustwo takich miejsc i są one właśnie pod katem dzieci, rodzin i wszystkich ktorzy chcą zobaczyć jak wygląda takie zwierzę na żywo a nie tylko.w telewizji.
Jak miała bym patrzeć na to wszystko miedzy innymi jak piszesz Carolinee o traktowaniu tych zwierząt a co z cyrkiem np tam jest moim zdaniem o wiele gorzej niż w zoo chodzi mi o traktowanie zwierząt ich warunki przetrzymywania itd…
A co z kosmetykami np testowanymi na zwierzętach ?? Niema co przesadzac i Noe dajmy się zwariowac .
czasem to hipokryzja, nie tolerujemy zoo, ale buty skórzane chetnie zakładamy czy mielone na obiad , a w rzexni co sie dzieje, to zycze wszystkim zwierzetom prowadzonym do rzeźni, by jakies zoo je wykupiło
Tak, dokładnie nie ma co popadać w paranoję bo w butach skórzanych chodzimy, torebki skórzane nosimy i jest wszystko pięknie ładnie ;/ a to wszystko dzięki zwierzakom…
Zoo kojarzy mi się własnie z takim rodzinnym miejscem specjalnie przeznaczonym dla najmłodszych
Dla mnie zoo jest mniejsze wlasnie typowo rodzinnym i bardzo lubie odwiedzać takie miejsca. Byłam rośniesz w zoo borysew ale wole zoo w Łodzi bo nie jest tak wszytsko porozrzucane, w zoo w borysewie trzeba mieć zdrowe nogi zeby zobaczyć wszystkie zwierzątka i ceny tez wysokie, pamietam za bilet rodzinny dla 3
Osób płaciliśmy około 70 zł. Ale i tak było warto
Bo dla dziecka mega atrakcja. Pierwszy taz byłam z rocznym bratem
Uwielbiamy z rodzina wyjazdy do zoo a dla dziecka ogromna radość i poznaje swiat i zwierztka. Serdecznie polecam takie edukacyjne rozrywki
My na razie odwiedziliśmy tylko zoo w Warszawie i mogę polecić mają bardzo dużo zwierząt i dodatkowo plac rozrywki dla dzieci wiec dodatkowa atrakcja.
zoo niejednokrotnie zapewnia przetrwanie tym gatunkom, które na wolnosci sa wybijane, wiadomo, ze ma plusy i minusy ale trzeba sie starac tam byc, widziec, reagowac, gdy uznamy,ze ktos łamie prawa zwierząt itp., im czesciej chodzimy, tym zwierzeta mają lepiej, bo nasze bilety mają wpływ na to, a w obecnych czasach, gdzie wszystko jest w mediach naprawde pracownicy zoo nie moga sobie pozwolic na co chcą
Ja sama uwielbiam zoo imoje dzieci tez bede zabierala. Najpiekniejsze zoo jak dla mnie Wroclaw i Gdańsk, wWarszawie jest fajne bo stosunkowo mala powierzchnia a duzo fajnych zwierzat
Swoją córcię zabraliśmy pierwszy raz do zoo jak miała 1,5 roku i była zachwycona ciężko było ją odciągnąć przedewszystkim od szyb w afrykarium we Wrocławiu rybki, pingwiny, manaty były wspaniałą atrakcją, kolejną wizytę powtórzyliśmy jak miała 2,5 roku i już wtedy wszystko pamiętała o radość była jeszcze większa.
W prawdziwym ZOO zwierzęta są świetnie traktowane. Zwłaszcza jak się porówna je do cyrków. W których na szczęście zakazuje się występów zwierząt już.
Wracając do tematu - my byliśmy na 5 urodziny córki. Zasadniczo bo sama chciała. Wcześniej pytaliśmy jej ale nie była zbytnio zainteresowana, wolała raczej bawić się z dziećmi. Koniec końców wycieczką była zachwycona i ochów i achów nie było końca
ja sądzę że dziecko na takie wycieczki zabierać lepiej jak bedzie więcej rozumiało żeby miało frajdę z tej wyprawy nie że małe dziecko i pokazywać wszystkim zdjęcia że dziecko kilko miesięczne a już było tu. czy tam
My byliśmy jak mała skonczyla roczek. Ale jeszcze bardzo ja to nie interesowało. Myślę za na następny rok będzie lepiej
Nasza córcia miała 2 lata i 5 miesięcy i super, bo podobała jej się wycieczka, sporo z niej zapamiętała i wiele się nauczyła. Wg mnie to było minimum. Nie widzę sensu zabierać roczniaka i np. wozić go ciągle tylko w wózku, jak niektórzy to robili. no chyba, że rodzice mieli ochotę na zoo
My też byliśmy w wakacje w zoo siła rzeczy zabraliśmy roczniaka ale to starszy syn miał najwięcej frajdy ;))
Ja uważam że im wcześniej zaczniemy taki wypady tym lepiej …dziecko może czasami nie wykazywać zainteresowania ale uważam że w jakiś sposób to na niego wplynie oczywiście pozytywnie