Zoo

My zabraliśmy synka do zoo w jego 3 urodzinki. :slight_smile:

Córka miała 11miesięcy. Było fajnie. Teraz jak ma ponad 2 lat była by bardziej zadowalana. Niestety do zoo mamy daleko. Byliśmy w Opolu polecam.

Wydaję mi się że dziecko które już rozpoznaje że owieczka robi me a osiołek iho to wtedy jest najlepszy czas dla takiego bąbelka bo widzi i rozumie :slight_smile:

Własnie myślałam synka zabrać na roczek do zoo. Nie zabrałam jednak. Czytam wasze opinie i w sumie większość mam stawia, że dobrym wiekiem na zoo jest 3 latka. A mnie jednak ciekawi, jak moj mały zareaguje na tyle zwierzątek. Mieszkamy na wsi i odwiedzamy krówki, świnki, króliki, koniki, kurki, kaczuszki, pieski, kotki i mały jest zachwycony. Moi rodzice mają kucyka i mały nie boi się podchodzi do niego i zawsze chce włożyć konikowi rączkę do buzi. Sąsiad rodziców ma 4 duże konie i z małym jak podjeżdżamy wózkiem to pół godziny jest w stanie siedzieć i patrzeć na konie (a u niego ciężko, żeby wysiedział bez ruchu tyle). Na zwierzątka, które widzi reaguje z zainteresowaniem więc może jednak zoo dla niego nie byłoby za wcześnie? Jeśli będzie pogodny wrzesień, to wezmę go na spacer do zoo

DorFryt ja bym na Twoim miejscu wzięła brzdąca bo w tym przypadku zoo może się sprawdzić skoro malec taki zainteresowany zwierzętami do tego miałby coś nowego i wydaje mi się że miałby radochę :slight_smile:

pierwszy raz poszłam z dzieckiem do zoo gdy miało 10 miesięcy i od tego czasu chodzimy regularnie co 1-2 miesiące, synek uwielbia chodzić do zoo niektórych zwierząt nie lubi np. wielbłąda czy kur ale uwielbia głaskać małe owieczki i króliki lubi też małpy i ptaki :slight_smile: w mojej okolicy jest dosyć małe zoo i są tam w większości zwierzęta domowe niektóre chodzą wolno . Mój syn idąc do przedszkola nie powie że nigdy nie widział krowy czy świni na własne oczy :smiley:

2,5 latka jak odwiedziliśmy zoo pierwszy raz w życiu , nasza pociechę wtedy bardziej interesowała wata cukrowa i płac zabaw hehe, w wieku 4 lat byliśmy ponownie w innym zoo to córa była tak zachwycona ze pchają się za ogrodzenie do Gerarda bo chciała pogłaskać i przytulic kotka.

Córka miała 13 miesiecy. Trochę się bała, była też zainteresowana, ale bieganiem heh. Synek jeszcze debiutu w zoo nie miał.

Córka miałą 9 miesięcy i wiem,ze i tak nie kumała o co chodzi,ale po prostu wspólnie wybraliśmy się latem na spacer,bo u nas i słoniarnia jest i żyrafy i wiele,wiele innych zwierząt. Zamierzamy w tym roku też sie wybrać…zobaczymy jak będzie :slight_smile:

Dziewczyny byłam we Wrocławskim Zoo jestem zachwycona te afrykarium - akwarium z rybami robi wrażenie, pojechaliśmy tam na wycieczkę bo moja 1,5 roczna córka uwielbia rybki - nie szło Jej odlepić od szyby, w dodatku wybiegi dla zwierząt ogromne i zadbane, a pingwiny i foczki Boskie. Polecam taki wypad z pociechami na prawdę warto :slight_smile:

Ja chętnie juz bym moja córeczkę zabrala do zoo ma 1.5 roczku uwielbia zwierzątka . Niestesty do najbliższego zoo mamy ok 3 h jazdy samochodem a córka nie za A bradzo lubi jeździć długo wiec narazie odpada. Ale jak sobie pomyślę co za radość by miala to mnie kusi.

Wstyd się przyznać, ale mój 10 letni synek nie był jeszcze w ZOO. Najbliższe ZOO jest w stolicy, Nawet nie ma kiedy jechać. Byliśmy nad morzem i myślałam zajrzeć do ZOO Gdańsk Oliwa, ale cenowo zapłaciłabym ze zniżkami 60 zł. To trochę dużo. Jak moje bliźniaki podrosną na pewno się wybierzemy na zwiedzanie zwierzątek, teraz są za małe.

Moja coreczka byla pierwszy raz w zoo majac 2,5roku. Bylo to male zoo niedaleko nas. Bardzo jej sie podobalo. Szczególnie gdy mogla nakarmic konika trawka ipodobaloAle i tak najwieksza atrakcja byl plac zabaw. Drugi raz byla w tamte wakacje w wikeku 3,5 lat w zoo w Zamosciu. Bardzo fzabaw.Dosc duze zoo. Ale podobnie jak rok wczesnie plac zabaw byl ciekawszy. Mimo ze sie cieszyla i ma nawet zdjecie z nami i wezem to pod koniec byla juz zmeczona i znudzona i chciala tylko plac zabaw. W tym romu chyba sie nie wybierzemy. Poczekamy jak synek podrosnie zeby i on mial troche radosci a corcia bardzej zainteresowana

Gdy córka miała 3 latka wybraliśmy się do Safari Zoo.Wjechaliśmy samochodem do ogrodu,Niektóre zwierzęta np.strusie zaglądały nam do wewnątrz auta.Niektóre zaś można było dotknąć ręką wyglądając przez szybę.Wrażenie dla niej było ogromne. Ponadto córka ma kontakt od małego ze zwierzętami i się ich wcale nie boi.Staramy się raz w roku wybrać się do zoo.Wiem ,że dla córki to ogromna frajda.W Poznaniu po ogrodzie jeździ kolejka co też jest dodatkową atrakcją. W przyszłym roku mamy zamiar wybrać się do wrocławskiego zoo,aby zobaczyć afrykarium.

pierwszy raz byliśmy z synkiem w oceanarium gdy miał 9 miesiecy. Jego uwagę przykuwały przepływające ryby, tak bardzo się przy tym zrelaksował , że zasnął :smiley:
Jak miał 1,5 roczku to już prawdziwe Zoo w Chorzowie , ale wszystkie nie-poruszające się zwierzęta- te które np spały, totalnie go nie interesowały, jakby ich nie zauważał .
Jak miał ponad 2 latka wybraliśmy się do Wrocławia i to był strzał w 10 myślę że to już dobry wiek do zwiedzania- sam biegał i wynajdował zwierzęta na wybiegach

Ja pierwszy raz synka zabrałam do ZOO, jak miał 10 miesięcy. Byliśmy na króciutkich wczasach w Uniejowie i postanowiliśmy skoczyć do ZOO w Borysewie(oddalony o okolo 15 km od Uniejowa). Synek oczywiście pamiętać nic nie będzie jedynie zdjęcia sobie poogląda. Ale szczerze Wam powiem, że nie ma sensu zabierać tak małe dzieci do zoo, bo one nie za bardzo się jeszcze interesują zwierzętami. Przynajmniej u nas tak było… Teraz, jak synek ma zaraz dwa latka, to ZOO jak najbardziej, bo teraz go interesują wszystkie zwierzątka :slight_smile:

Zabraliśmy córkę do zoo kiedy skończyła 2 latka i bardzo lubiła wszystkie zwierzątka :slight_smile:

Zamiłowanie do zwierząt pozostało jej do dnia dzisiejszego i kiedy zobaczy jakiekolwiek zwierze od razu je lubi i chce je do domu zaczynając od krówki i konika po lwa w cyrku :slight_smile:

Starsza miała 2.5r. ,była zachwycona Warszawskim Zoo, sporą część przeszła na nóżkach. Dziewczyny jak będziecie we Wrocławiu, polecam odwiedzić przy okazji Ogród Japoński. Jest przepiękny, zwierzątek też sporo :slight_smile:

Moja starsza córka pierwszy raz odwiedziła ZOO jak miała około 15 miesięcy wszystko jest jej się podobało , była zachwycona zwierzaczkami , potrafiła się przy niektórych zatrzymać na dłużej i przyglądała się z wielkim zaciekawieniem :slight_smile: Bardzo lubi zwierzątka , raz miała nawet taki pomysł żeby kupić jej węża , lecz ten pomysł musieliśmy jej wybić z głowy doszliśmy do porozumienia i kupiliśmy gekony :slight_smile:
Z młodszą jeszcze nie byliśmy w zoo , ale widać że podobają jej się zwierzaki głaska kotki , pieski nie boi się . Pewnie w niedługim czasie wybierzemy się do ZOO :slight_smile:

Zabrałam rocznika i zero reakcji na zwierzaki, raczej na baloniki przy stoisku itp., ale i tak nie żąłuje, im częsciej tym lepiej, od małego trzeba oswajac dziecko ze swiatem zwierząt, ono mimochodem sobie w głowce układa jakies puzzle ze swiata, który jest obok, nawet jesli pozornie nie zwraca na niego uwagi.