Sama mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o sadzenie roślinek, chociaż kawałek ogródka jest, więc mogłabym się w końcu nauczyć. Rukola jest bardzo prosta w obsłudze i łatwo wyrasta z tego co wiem. Z mniej spotykanych roślin to jarmuż też fajnie rośnie.
Właśnie w tym roku mam zamiar wychodowac jarmuż zobaczymy czy wyjdzie. Też mówiłam że nie umiem sadzić ale w tym roku miałam warzywa lepsze niż u mamy ;) do tej pory mam swoją marchewkę i pietruszkę
O super, czyli pierwsze plany ładnie wzrosły. Gratulacje! Sąsiadka ma jarmuż od paru lat i co roku rośnie jak szalony.
Ale dużo zależy też od ziemi u mnie np szpinak nie rośnie 2 lata z rzędu był beznadziejny a u babci ładniejszy niż w sklepie ale i niej inna ziemia ona ma maliny wielkości truskawek
my mieliśmy wielkie plany na uprawy, ale przy dzieciach ciężko nam się wybrać na działkę i w gruncie rzeczy ją sprzedaliśmy bo skoro trzecie będzie to juz w ogóle będzie ciężko nam tam jeździć
O właśnie, jeszcze szpinak muszę spróbować, bo bardzo lubię, często używam w kuchni więc fajnie by było go mieć w ogrodku:)
Kargaw to może ma kwaśna ziemię?
Ja ostatnio słyszałam że maliny lubią fusy z kawy sypane wiosna pod krzaczki ;) muszę wypróbować ;)
U nas tak znowu różna jeżyny maliny po 5 latach zaczęły rosnąć po solidnej rozmowie ;) że mają ostatnią szansę;) wszystkie zaczęły rosnąć;) hehe te stare i te nowe też ;) myślałam że będę miała 2 krzaczki a tu wszystkie ruszyły;) i chyba będzie z 7;D
Szpinaku nie miałam ale u nas to tak średnio idzie w domu bardziej obawialbym się ślimaków w nim;( ale cukinią i dynia jest w planach;)
Zazdroszczę wam tych warzyw i owoców i ogrodów . Ja tylko posadziłam sobie drzewko borówki na balkonie bloku
borówki to nasze ulubione owoce oprócz malin , ale nam nawet na balkonie wszystko usycha :D za bardzo słoneczna jest ta strona
Ojj maliny to teściowa ma, mniam :) owocują do później jesieni:)
Zaufanie. Mogę powiedzieć równie czy macie zaufanie do warzyw i owoców, które kupujecie w sklepach żeby zrobić z nich domowe musy???
W lato mamy o tyle dobrze, Zet mamy własne borówki teściowa ma maliny, borówki, jabłka. Czyli swoje domowe.
Jeśli nie ma certyfikatow to nie można mieć zaufania do jedzenia taka prawda
Nie mam wcale zaufania do słoiczków ale nie tyle że nie są ekologiczne co fakt ze te słoiczki stoją na półkach z 2letnia data ważności. Ok ja też pasteryzuje swoje warzywa z ogródka ale są one w chłodnym ciemnym miejscu i na pewno nie dwa lata.
Musy lubię, ale tylko te co mają same owoce i cukier z owoców. Nie podawałam słoiczków bo moim zdaniem są niesmaczne. Od początku mój syn dostawał dużo ziół i teraz uwielbia wszystko, łącznie z brokułem. A pamiętam że na wakacjach miałam problem bo nie chciał żadnego słoiczka i nim pluł. Spróbowałam i już wiem czemu hahah
Aniss u babci jest jakaś tam najlepsza klasa ziemi. W zeszłym roku dzwoni do mnie że z kimś tam jedzie na zakupy w nasze okolice i że mi weźmie pietruszkę, selera i ze 2 marchewki wiecie pomyślałam sobie Kurde 2 marchewki no ale jak babcia chce to niech przywiezie no i przywiozła marchewkę wielkości mojej ręki do łokcia haha
Kargaw , swoje uhodowane to najlepsze . A jak widać, urodzajna ziemia skoro takie ogromne wyrosły. No z takiej jednej marchewki to można cały gar zupy nagotowac
Powiem tak.. mój mąż przyniósł mi cukinię, paprykę i pomidorki z naszego ogródka i w żadnym sklepie nie znajdę tego smaku. Bo jednak co swoje to swoje. Ale jeśli ktoś nie ma takiej możliwości to kupuje po prostu. A jeśli ja widzę że coś jest eko i wygląda idealnie to jakoś mnie to odrzuca. Bo wiem że warzywa z ogrodka za idealne nie są.
Eeee co ziemia to ziemia, to i marchew konkretna :D np u mojej teściowej marchewki rosły jak mysie ogonki i przestala już uprawiać , ziemia też ciut glinasta była.
Jak jest super ziemia to i warzywa są super. Ale u babci pomidory jak malowane
Aa to babci to zawsze idealne 🙂 babcine sposoby na warzywa nie mają sobie równych
A moje warzywka jednak różnią się mocno od sklepowych;).. Tak samo czereśnie, nie pryskane i połowa robaczywa. Coś za coś;).