Pati pamiętam jak niemalże fruwałam po schodach mimo, że miałam cesarkę. Myśle, ze dzieciątko daje tyle siły i energii.
Co do żucia się pięknie, u mnie się sprawdziło. Uwielbiałam zakupy nacdziake ciążowym, zwłaszcza sukienek.
Mama gratki to prawda że dziecko daje nam powera ale niektóre kobiety pomimo tego że od środka je rozpiera to ból nie pozwala … a czasami jest tak że niby ta energię mamy ale coś nas obezwładnia i przykuwa do łóżka …
Ja przytylam w ciąży 20 kg ale głównie poszło w brzuszek a na resztę delikatnie i wiele osób mi mówiło ze ciąża mi służy bo wyglądam lepiej niż wcześniej bo byłam za chuda, ale miałam w ciąży takie dni, ze czegoś mi po prostu brakowało, czułam po prostu ze brakuje mi powietrza musiałam wyjść trochę na słońce i trochę tak posiedzieć odrazu było lepiej, ale to było zanim przyszły te masakryczne upały
Upały też robią swoje … Samopoczucie mam wtedy jeszcze gorsze…
Ja to z kolei od kiedy pamiętam mam problem z przybraniem kilku kilo więc ciąża jest dla mnie darem z nieba (oczywisćie nie tylko pod tym względem 
). Jestem na początku 7 miesiąca, do przodu mam już jakieś 10 kg i czuje się fantastycznie - nie ukrywam nawet, że chciałabym żeby zostało mi z 5-6 kg po wszystkim. Czuję się czasem źle psychicznie, ale nie sądzę, żeby była to wina akurat tuszy. Mnie dopadają inne smutki, jakaś taka wrażliwsza jestem nawet na reklamy…
Żeby było jeszcze dziwniej, zawsze humor poprawia mi jedzenie i to nie tylko pod względem jedzenia ale także gotowania!
Może troszkę ruchu poprawiłoby humor kobietom w ciąży które mają z tym problem?? Wiadomo, nie wszystko można, ale ćwiczenia działają nie tylko na psychikę a i może wejdzie to w rutynę i pomoże po porodzie wrócić do tej upragnionej wagi ?
Pati jak urodzisz i zobaczysz maluszka to energia sama przyjdzie. Ja we wtorek miałam cc po wszystkim nie czułam się najlepiej bo to moje 3 cięcie, ale gdy położna przywiozła córeczkę to wszystkie bóle odeszły i chciałam się sama Nią zajmować.
M.wrzesinska u mnie jest tak że jak zacznę dzień aktywnie to jakoś się kręcił i faktycznie humor jest inny ale na palcach jednej ręki mogę policzyć ile takich dni jest w miesiącu … Wstaje już rano jakaś nie do życia i ciężko zebrać mi siły na cokolwiek .
Dziewczyny na pewno będę przejęta , bo to pierwsze dzieciątko (które tak nawiasem nie chce się pokazać) i zarazem najszczęśliwszej osoby na świecie ode mnie chyba w tym dniu nie będzie . Co do wagi to się nie przejmuję , ile przytyję to przytyję , przed ciążą ćwiczyłam , później na pewno po porodzie wrócę do ćwiczeń. Powiem wam że jak ćwiczyłam to miałam dużo energii później mimo zmęczenia potrafiłam więcej zrobić niż w normalne dni jak się nie ruszałam , byłam bardziej zmęczona. I co najważniejsze czułam się rewelacyjnie samopoczucie po ćwiczeniach jest rewelacyjne
To prawda z ćwiczeniami. Po pływaniu zawsze byłam zmęczona, ale zadowolona. Każdy wysiłek fizyczny, która trwa minimum 30 minut wpływa na wzrost produkcji endorfin - hormonów, które odpowiadają za dobre samopoczucie.
Po ćwiczeniach, marszu mimo, że czuję zmęczenie fizyczne to mam mnóstwo wewnętrzej siły i czuje się tak że mogłabym góry przenosić.
Do tego wysiłek fizyczny dotlenia mózg, usuwa napięcie, poprawia krążenie. Udowodniono nawet naukowo, ze endorfiny działają jak naturalny narkotyk, to dzięki nim sportowcy są w stanie osiągać wysokie wyniki i są w stanie wykonywać morderczy wysiłek
Ja chyba od jutra choćby nie wiem co to wstanę i będę fruwała znajdę może w sobie chociaż jakiś gram siły i może dalej się jakoś bujnie
Mamowe trzymam kciuki :-) ale jak to się mówi kochanego ciałka nigdy za wiele jednak jak coś tam Ci przeszkadza, i jeśli czujesz żeby kilka kilogramów jest za dużo to sama dla siebie możesz zrzucić :-) ale pamiętaj że najważniejsze jest zdrowie i dobre samopoczucie :-):
U mnie po cesarce też było ok, bardzie szybko do siebie doszłam, o wiele szybciej niż po drugim porodzie naturalnym, po cesarce tak ok 1,5tygodnia już chodziłam na spacery i czułam się bardzo dobrze.
Po naturalnym niestety długo do siebie dochodzilam, ok 3 tygodni minęło zanim zaczęłam w miarę normalnie funkcjonować. Nie ma reguły czy poród SN czy cesarka, wszystko zależy od tego jak przebiega poród
Mandarynka to długo dochodziła do siebie 
Ja po cc tydzień może … zresztą wiadomo pobolewalo trochę momentami dłużej . Dziecko daje powera po porodzie to jest pewne :))
Ja miałam okropne jazdy z powodu tycia w ciąży. Ale ja ogólnie mam obsesję na punkcie sylwetki (pozostałości z dzieciństwa) łącznie z okresowym zaburzeniami odżywiania. Dla mnie jedna z gorszych rzeczy pod słońcem jest bycie grubym i przesadnie wręcz nawet będąc szczupła wydaje mi się że w niektórych ubraniach wyglądam grubo. Więc teraz wyobraźcie sobie co było w ciąży… Była jedna wielka tragedia ja nie chciałam z domu wychodzić do znajomych. Ubierają się starałam przed lustrem i histeria. Podobnie w sklepach ciążowych wszystko było takie żeby pokazać brzuszek raczej obcisłe a ja najchętniej włożyksbym worek więc szukałam luźnych rzeczy. Jak pani właściwie nie miała mi co zaproponować i podawała rzeczy uwydatnuahace brzuszek to w przymierzalni wylewaksm potok łez. Dka mnie okres ciąży był tragiczny pod tym względem. Chciałbym drugie dziecko ake aż się tego boję choć wiem że to głupie to nie byłam w stanie z tym walczyć. Mówiłam o sobie “tłuste prosię” a żeby nie było wątpliwości w całej ciąży orzytulsm 11kg. Fakt że jestem niska i widać każdy jeden ale…
Teraz w drugiej ciąży obawiam się że będzie gorzej bo po pierwsze dostałam absolutnego świra zmieniłam odżywianie zaczęłam ćwiczyć. Obecnie mam dużo lepsza figurę niż przed ciąża i ważę 7kg mniej więcej myślę że będę czuła się jeszcze gorzej jak będę to tracić
Mi energii dodają inni ludzie Warto otaczać się pozytywnymi osobami:) Na brak humoru w ciąży dobrze mi robiło jedzenie i szczegółowo zaplanowany dzień. W skrócie: nie mogłam mieć chwili wolnego po prostu
Aż tak żeby płakać to na szczęście nie mam ale jestem tym bardzo poirytowana a szczególnie wtedy jak widzę ładne , zgrabne i opalone dziewczyny
Ze mną to była tragedia. Czułam się okropnie we własnym ciele. Jedzenie rzecz jasna tylko pogarszają sprawę. Pomijając fakt że 6muesiecu bardzi wymiotowalam. Zakupy były jeszcze gorsze bo w niczym się sobie nie podobałam. Jak sobie przypomnę to aż się zastanawiam czy napewno dam radę drugi raz
Justyna jak przyjdzie dzień że zapragniecie drugiego dzieciątka to nie będziesz o tym myślała na pierwszym miejscu
Ja bardzo chce drugie dziecko podobnie jak pierwsze ale to jsk wyglądam jest silniejsze ode mnie. Ha często miałam w ciąży wyrzuty sumienia czułam się podłe że myślę o figurze że nie yo jest najważniejsze. Oczywiście o dziecko też się martwiłem żeby było wszystko ok żeby zdrowe żeby urodzone o czasie… Jednak mój wygląd był dla mnie ogromnym powodem do zmartwień o strasznie wpływał na mój nastrój. Ale ja na co dzień też bardzo się tym przejmuje. Ważę regularnie a każdy kg w górę to obniżony nastrój i od razu ograniczenie jedzenia itp
Justyna no to podobnie jak ja a dlaczego podobnie ? Bo Ty piszesz że jesteś szczupła a ja uważam że mam trochę do zrzucenia i chciałabym wyglądać dużo lepiej ale nie wiem czy mam w sobie tyle siły ważyłam przed ciążą przy wzroście 168 cm jakieś 61 kg a moja waga przy której czułam się idealnie to 56 kg … Dzieciątko się urodzi to zamierzam do tej wagi dojść i się jej trzymać a jak to będzie wyglądało w praktyce to się okaże . Póki co mam dola że ważę już 72 kg czyli teraz mam 11 kg na plusie ( dzięki Bogu to już ostatnie 2 tyg ) z pierwszym synem przytyłam 9 zledwoscia a po porodzie kilka dni czy tygodni ważyłam właśnie 55-57 kg dzięki diecie matki karmiącej .
Mo to ja przed pierwszą ciąża ważyłam 59kg przy wzroście 159 więc też trochę za dużo ake nie mislsm silnej woli choć bardzo mi to przeszkadzało. Zaczynalsm wiele diet i traciłam zapał. W ciąży orzytylsm 11i po niej jak mówię dostałam świra. Kompletnie zmiana odżywiania ćwiczenia regularne choć nigdy wcześniej nic nie robiłam. Obecnie 52-53kg i dość jędrne ciało więc czuje się świetnie. Chcę drugie dziecko ale przeraża mnie ze znów będę gruba a potem znów ciężka praca i zastanawiam się czy starczy mi sił i czasu
