Tak … Tak mówili a ja czuję się jak słoń pomimo tego że na wadze przybrała 9 kg więc optymalnie i czuję się nieatrakcyjna … Pomimo tego że jakoś bardzo się nie zmieniłam na twarzy . Delikatnie .
Jak jest u Was ? Olewacie temat czy staracie się jakoś pocieszac zabiegami , zakupami ? Ja do tego stopnia źle się że sobą czuje że przy mężu jakoś się krępuje … W głowie mam tylko to że patrzy na mnie nie tak jak kiedyś .
Zapowiada się ciekawy wątek. Wbrew pozorom bardzo istotny, a tak naprawdę rzadko kiedy mówi się o tym głośno. Jak naprawdę czuje się kobieta w ciąży.
A ja czuję się właśnie świetnie. Pomimo dużego brzucha bo 13 kg na plusie a to 8 msc, i rozstępów które kilka dni temu się pojawiły, pomimo że chodzę jak kaczka i wolno jak żółw to czuje się naprawdę świetnie co do mojego wyglądu. A to chyba też dzięki wsparciu męża, który co dzień podkreśla moją urodę i Który też palcami przeciąga po rozstępach ( podejrzewam, że z ciekawości). Po drugie to też na twarzy nie mam żadnej zmiany,m a wręcz bym powiedziała, że wygląda lepiej niż przed i oby tak zostało, nawet włosy jakieś lepsze są i nie musze ich często myć a kiedyś to codziennie. I jeszcze jedna kwestia z mężem chyba odkąd śpimy razem, to śpimy nago dzięki czemu przed nim nie mam żadnych kompleksów i w sumie to jest naprawdę zbliżające się do siebie. Polecam
Wizualnie czułam się w ciąży bardzo atrakcyjnie dostawałam mnóstwo komplementów i to też budowało. Zaraz po porodzie też byłam zadowolona brzuszek szybko spadł rozstępów nie było. Teraz zaczęłam zauważać cellulit masakryczny i trochę mnie to gnębi. To że jeszcze nie mieszczę się w swój rozmiar rozumiem ale pośladki i uda wyglądają koszmarnie.
Ja czuje się bardzo dobrze
To moja pierwsza i napewno nie ostatnia ciąża, ale jak na pierwszy raz naprawdę czuje się świetnie że sobą i swoimi ciałem
Paula zazdroszczę !
Ja chodząc w pierwszej ciąży też czułam się dobrze i do głowy mi nie przyszło że wyglądam źle .
Wszyscy dookoła mi mówią że wyglądam dobrze …że tylko brzuszek mam a reszta stoi w miejscu ale ja mimo komplementów otoczenia mam jakiś podły nastrój . Czuje że przez to jestem nerwowa , marudna i niemiła dla wszystkich dookoła a co do cellulitu to lekki na udach mi się pojawił ale spoko tym się nie martwię . Sama ciąża żeby nie było się cieszę i doczekać się rozwiązania nie mogę i dodam że ten nastrój to od niedawna taki jest . Jak wchodzę do galerii to błąkam się jak obłąkana dosłownie ;D nie mogę nic dla siebie znaleźć a jak poszłam do fryzjera i lekko kolor zmieniłam to płakałam pomimo bardzo delikatnej zmiany ;D powoli zaczynam wierzyć w te hormony i zmiany nastroju w ciąży
Mamowe mnie się właśnie wydaje, że to hormony u Ciebie szaleją i stąd ten nastrój. Kochana wszyscy dookoła prawią Ci komplementy, nie zmieniłaś się na twarzy i ciele, tylko brzuszek urósł, nie masz się czym martwić. Na pewno po porodzie szybko wrócisz do formy i zapomnisz o tych kompleksach, które teraz miewasz. Koniecznie porozmawiaj z mężem, powiedz mu o tym jak się czujesz, niech on wyrazi swoje zdanie na ten temat, ja jestem pewna, że w jego oczach jesteś nadal najpiękniejszą kobietą na świecie, a to że urósł Ci brzuszek to cudowna zaleta, bo Twój mąż wie, że rozwija się w Tobie Wasza najcenniejsza istotka i to jest najważniejsze Główka do góry i myśl pozytywnie, podobno te kobiety które mają o sobie wysokie zdanie, naprawdę są tak odbierane w oczach innych
Paulina staram się codziennie ale to jest silniejsze . Śmiać mi się chce bo to tak naprawdę nie są żadne problemy i w tej chwili jestem świadoma że marnuje tylko czas na głupoty …
paulina_r ma racje mi też się wydaje z tego co napisałaś że to może hormony skoro wszyscy prawią ci komplementy to się im poddaj podejdź do lustra i zobacz jaka jesteś piękna
a brzuszek nie jest gruby tylko chowa dzieciątko więc się nie martw.
I jeżeli u mnie poród będzie tak łagodny jak ciąża ( o ile mam te geny rodzinne) to też na pewno nie jest ostatnia
Mamowe my kobiety miewamy często tak zmienne nastroje, nie tylko podczas ciąży, ale także przed miesiączką i w różnych innych przypadkach. Dobrze, że jesteś świadoma tego, bo gorzej gdybyś nie widziała problemu, poprzez co raniłabyś w koło najbliższe osoby, a nie wiedziała nawet o co im wszystkim chodzi. Myślę, że to sprawka hormonów i choć wiesz, że to “głupoty” nie potrafisz sobie poradzić z przygnębieniem, mam nadzieje, że ten zły okres bardzo szybko się u Ciebie skończy. Poinformuj swojego męża o tym, aby nie czuł się odrzucony i zakłopotany w takiej sytuacji gdy wybuchniesz i np. na niego nakrzyczysz, zrobisz awanturę bez powodu. W którym jesteś miesiącu ciąży?
Mamowe, ja ogólnie w trakcie ciąży czułam się super, za wiele nie przytyłam, buzie miałam ładną, włosy blyszczace, zero rozstepow na brzuszku, ale mimo to przychodziły takie dni, ze jakos niechetnie spoglądałam w lustro. Mysle, ze takie humorki to tez sprawka hormonow.
Też uważam że jedyny plus w tej sytuacji to taki że mam świadomość że mi odwala .
Paulina do rozwiązania zostały mi 3 może 4 tygodnie a jeśli będzie taki szybki jak pierwszy to już nawet za niecałe 2 tyg
Agnieszka mi się wydaje że śmiało mogłabym fruwać z radości bo serio nie jest źle … Nogi Minnie puchną i ogólnie dość sprawnie się poruszam jak na ciążę chodzę oczywiście czasami jak leniwa kaczka i ciągnę nogi za sobą ale to wszystko jest w granicach normy … chciałabym te ostatnie tygodnie sobie jakoś pomóc …myśleć jakoś super pozytywnie ale ani fryzjer ani zakupy ani czekoladą nie dają rady ;D lampka wina zimnego by mi się przydała ! ;D ale z tym to jeszcze muszę z rok poczekać ;D
Mamowe, przytyłaś malutko. Masz pewnie tylko brzuszek. Ja ciut więcej od Ciebie, ale czułam się znakomicie. Ale codziennie rano się czesałam i nakładałam delikatny makijaż, nosiłam biżuterię. Na mnie najlepiej działała maseczka na twarz i masaż twarzy u kosmetyczki. Próbowałaś masażu stóp i pedicure?
Ja w ogóle się tym nie przejmowałam. Byłam w ciąży, nie miałam dolegliwości, czułam się przezajefajnie. Przytyłam koło 10 kg, jednak do tych kilogramów podchodziłam z dystansem bo wiedziałam, że chcąc nie chcąc spadną. Karmienie piersią robi cuda jeśli chodzi o utratę wagi.
W ciąży nosimy pod sercem nowe życie i właśnie to sprawia, że jesteśmy najpiękniejsze - nieważne czy odpicowane czy w wyciągniętym dresie. Koniec kropka.
Jak.swierczewska oczywiście się zgadzam ale ciężko mi to w praktykę włączyć ;D kg się nie przejmuje bo 10 kg jeszcze w sumie nie mam a nawet jeśli jeszcze nawet z 4 przytyję to spoko z tym sobie poradze ważne żeby dzidzia była zdrowa … Pewnie zmartwiłabym się jakbym przekroczyła 16 kg … tu chodzi sama nie wiem o co , o ! Jestem po prostu marudna i sie źle czuje obecnie w swoim ciele nie wiem z jakich powodów ciężki temat dlatego ten wątek bo może ktoś tak ma i chce się pożalić i posłuchać porad od osób które uniknęły tego stanu
Mamagratki no właśnie stopy mam ostatnio strasznie suche a nachylić się nie mogę zbytnio a na pewno nie na tak długo żeby robić takie cuda … A jeśli chodzi o męża to hm … nie dam sobie dotknąć swoich stóp bo mam mega łaskotki ;D
Ja korzystałam z zycia w tym czasie, wszedzie bylo mnie pełno, usmiechałam się, przytylam 25 kg, brzuszek był ogromny mimo to nie przeszkadzało mi to bo wiedziałam ze to wszystko dla dobra małej istotki.
No ja do pewnego czasu też doslownie byłam wszędzie ale od jakiegoś MSC nie poznaję sama siebie .
Znowu dużego przyrostu wagi bym się bała. Jest ciężej, goręcej, mniej zdrowo. Dużej wadze może, a nie musi towarzyszyć podwyższone ciśnienie, cukrzyca, mogą się pojawić problemy z funkcjonowaniem tarczycy
myśle że też dużo wpływu ma pora roku w jaką rodzimy, Zimą jest łatwiej przenosić ciąże, Latem jest gorąco szybciej się meczymy, Zimą jest także łatwiej "ukryć " tę ciąże więc myślę że część tego jak sie czujemy zależy od pory roku
Czy ja wiem czy łatwiej. Potrzeba więcej ubrań, dla mnie problematyczna byka kurtka i buty. Moja koleżanka nie potrafiła założyć kozaków. A katem zwiewna sukienka, niekoniecznie ciążowa i już