Na początku ta waga bardzo się przydaje. Ja kupiłam po pierwszej wizycie położnej i pewnie jak tylko przestaniemy używać to sprzedam na vinted lub na osiedlu :)
A ja nie odczułam braku takiej wagi i nie planuję kupić. Wiadomo, że jeżeli bym musiała dokładnie kontrolować przyrost masy to co innego, pewnie nawet bym się nie zastanawiałam tylko kupiła czy to używaną czy to nową. Też się nie orientuję ile takie wagi mogą kosztować. Zawsze to wygodniejsze niż codziennie czy nawet co drugi dzień biegać z dzieckiem do przychodni.
Jeśli chodzi o znajomość wagi dziecka do wyliczenia danego lekarstwa to jak na razie takie leki moje dzieci dostawały jak już stały/ chodziły, no po roczku i wtedy waga łazienkowa mi się dobrze sprawdza, nie potrzebuję tej dla maluszków.
jeśli chodzi o leki to zazwyczaj lekarze już wtedy waża jak coś przepisują ;) bynajmneij u mnie tak było a też starsza pierwsze leki przyjmowała póżno tzn jak juz chodziła, za to młoda już grype przechorowała ale to wazyć nie ważyli bo ja to robie w domu ;) ze względu na kontrole przyrostów masy
Dokładnie lekarz na wizycie już dawkę ustala do wagi,ewentualnie jak rodzic nie wie ile waży dziecko to sam je zważy na wizycie. Ilość paracetamol itp. można też dać według miesięcy jak ktoś nie wie ile dziwcko waży
U mnie lekarz pytał ile córka ma miesięcy i tak plus minus ile waży jak przepisywał leki. Nikt mi jej specjalnie wtedy nie ważył żeby przeliczyć dawkę, ale wydaje mi się ze to mądre podejście bo przecież są dzieci chudziutkie i grubsze także te leki też moga troche inaczej działać.
Dokładnie, czytałam, że lepiej samemu sobie przeliczać nawet te dawki leków odpowiednio do wagi dziecka
Ja właśnie musialam mocno kontrolować przyrost wagi . Corka od początku jadła sondą potem uczyła się jesc butelką. Po jakimś czasie zaczelam dostawiac do piersi i stopniowo zwiększać ilość posiłków na piersi . Ale po drodze okazywało się ze na piersi nie przybiera tak niż jak karmiłam moim mlekiem z butelki pilnując dziennego zapotrzebowania na karmienie . Wg zaleceń położnej na 1kg masy dziecka 120ml mleka to dzienne zapotrzebowanie. Pierwsze dwa miesiące to były u mnie ciągłe ważenia i fakt ze kosztowało mnie sporo stresu kazde ważenie. Ale faktycznie nie może nie odzy każdym dziecku jest potrzebna waga w domu .
Mamaemmy tego przelicznika nie znam, ale to się dotyczy wcześniaków czy wszystkich dzieci i do jakiego czasu ?
Podobno istnieją też dzieci bezproblemowe i wiele akcesoriów, które dla jednych są niezastąpione dla innych są po prostu całkowicie zbędne :)
maziulek, wydaje mi się, że takie przeliczanie ma sens, tylko do momentu rozszerzania diety, albo może do roku, bo potem to już dziecko zjada inne pokarmy i to zapotrzebowanie na mleko się zmienia.
Dokładnie dziecko około roku już je sporo posiłków stałych a coraz mniej mleka
MamaEm a mi teraz przypomniałaś z takim wyznacznikiem że kiedys połozne mówiły ze na każda dobe też sie jakos przeliczało;) jak mówisz 120ml na kg to moja w sumie je prawidłowo cenna informacja;) ale tak jak dziewczyny mówią bardziej przydatne dla dzieci tylko mlecznych jeszcze bez stałych posiłków;)
MamaEmmy to wiele przeszłyście razem z córką. W takim wypadku to zakup wagi jest oczywistą sprawą.
Wydaje mi się, że nie ma dzieci bezproblemowych. Tylko, że każde dziecko ma z czym innym problem. Tak też tłumaczę synkom jak jeden zaczyna piszczeć, że ma alergię i że nie może np. nutelli to ja przytaczam,że za to brat nosi okularki.
Tak samo jest z maluszkami jedna mama boryka się z kolkami, druga z alergiami, trzecia z przyrostem wagi a kolejna ze zmianami skórnymi itd.
MamaKKD dokładnie, każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na pewne też rzeczy. Nie ma ludzi idealnych dlatego dzieci też są różne. Już człowiek myśli że wychodzi na prostą a tutaj znowu coś i tak w kółko ;/
Moje dziecko je bardzo nie równo. Wogole takie przeliczniki się nie sprawdzają właśnie i nigdy nie wiem ile mleka naszykowac żeby nie marnowac
Dobre porównanie mamaKKD :)
Racja, że każde dziecko jest inne ale serio nam taką koleżankę, której córeczka jest całkowicie bez problemową, chyba nigdy u lekarza z nią nie była, ona nigdy laktatora nie używała, normalnie piersią karmiła bez żadnych komplikacji aż się czasem zastanawiam jak to jest możliwe :)
Czasami się tak zdarza wiadomo każda z nas by tak chciała
Oliwejra, to wyjątek potwierdzający regułę ;) bywają i takie dzieciaczki i szczęśliwi ich rodzice :)
Oj tak, fajnie by było żeby dziecko było takie bezproblemowe ale i tak każdemu dziecku trzeba poświęcić jak najwięcej uwagi żeby się po prostu dobrze rozwijało :)
Mamakkd słuszna wypowiedz w 100%
Olwiejra to pozazdrościć dziecka mam koleżankę ktora z kolei ma same problemy alergie syn ma podejrzenie astmy do tego problemy sensoryczne ataki histerie itp. Z tym trzeba się liczyć planując potomstwo.
Niby przeszliśmy dużo ale nie zamieniła bym tego na nic za żadne skarby