Wypadające włosy po ciąży

Magda i lena to bardzo dobrze ze wspierasz się suszarką. Bardz długo Ci schnął włosy! Dlatego bardzo dobrze ze wspomagasz się suszarką, pamietaj tyko, żeby suszyc włosy chłodnym powietrzem i zawsze zabezpieczyc je preparatem ochronnym ;)

natkaF, ja nigdy nie susze wlosow, nie mam na to czasu :D

NatkaF, nie zawsze w ciąży włosy nie wypadają, czyli nie zawsze wstrzymują je hormony. Mi lecą od początku ciąży garściami (obecnie 35 tc) a po porodzie będzie pewnie jeszcze gorzej chociaz z drugiej strony nie mogą mi wypaść wtedy te które powinny w trakcie ciąży bo takich nie ma więc jestem ciekawa jak to będzie. Ale już się mega stresuje że będę mieć jakieś prześwity albo placki bez włosów. Co do tego że nie używam suszarki to mi włosy schną maksymalnie 40 min i wolę tak niż je męczyć suszarką, myślę że to mimo wszystko jest lepsze i właśnie nigdy nie myje na noc tylko rano. 

 

MalaZolza, na końcówki używam odzywek (już próbowałam wielu firm) + robię olejowanie ale to mimo wszystko się nie sprawdza na tyle zebym nie musiała ich podcinać 

Mi w czasie ciąży bardzo wypadały, tak jak piszesz sprawa hormonalna, bo brałam z witaminy z biotyną i lepiej nie było. I gdzieś koło 26 tygodnia się wzmocniły.

Natkaf dlaczego nie można iść z mokrymi włosami spac? 

Ja jakbym poszła z mokrymi włosami spać to rano znów bym musiała myc bo wszystko bym miała potargane w różne strony, bo mam krótkie włosy 

Słyszałam że chodzi o wilgoć z włosów plus to co mamy na poduszce, jakieś martwe naskórki i tak dalej z głowy i twarzy, no że nie higieniczne :)

ja chodze spac z wilgotnymi wlosami , sprawa oszczednosci czasu

Ja też nie susze bardzo rzadko się zdarza zazwyczaj myje na noc i staram się iść spać z takimi wysuszonymi, ale wiadomo czasami jest roznie jak się położę z mokrymi to na drugi dzień nie wiadomo co z tymi włosami robić każde w druga stronę. Ale częste suszenie włosów tez niszczy. 

NatkaF no właśnie z tym preparatem ochronnym to czasami różnie bywa. Taka sklerotyczka ze mnie. Ja jakbym się wieczorem z mokrymi włosami położyła to rano mam je jeszcze lekko wilgotne. 

Nie powinno się chodzi z mokrymi włosami spać po są one pożywką dla roztoczy, bakterii czy grzybów, które znajdują się na pościeli. Szczególnie nie poleca się osobom, które mają łupież. Mogą się też uszkodzić luski włosów i włosy będą bardziej splątane. 

Ja tam nie lubię bo potem każdy mam w inna stronę i mi odstają na czubku głowy, jest to nie do ogarnięcia. 

Swego czasu bardzo często chodziłam z mokrymi włosami spac. No i mialam łupież... Teraz by się sprawa wyjaśniła, że te mokre włosy mogły się przyczyniać do tego Swiezoupieczonamama. Nie wiedzialam ze to jest nie dobre dla włosów. 

Ja nigdy nie chodzę spać z mokrymi włosami. Po pristu tego nie lubię. Poduszka jest mokra a potem śmierdzi nie lubię tego zapachu nawet. Tajze widzę że tylko na plus 

Ja jak idę spać z mokrą głową to zaraz jestem chora mam to po mamie. Do tego jak umyje rano to przez 3h wyjść z domu nie mogę bo też będę chora. Tzn wiecie latem mogę sobie tak szaleć,ale teraz to się załatwię 

Ja również nie potrafię iść spać z mokrymi włosami już zdecydowanie bardziej jeżeli nadają się do mycia wole przetrzymać je do rana i iść po prostu w bardzo brudnych spać gdy wstanę rano umyć. Gdy musze szybko wyjść to wiadomo że suszę natomiast gdy mam możliwość żeby wyschły same to pozostawiam je do samoistnego wyschnięcia bo na pewno jest to dla nich zdecydowanie zdrowsze niż takie ciagle suszenie suszarka

Zdarzało mi się myć wieczorem jak wróciłam do pracy po poprzednim macierzyńskim, bo chciałam zaoszczędzić czas. Ale wtedy musiałam spać ze spiętymi włosami żeby rano nie były powyginane każdy w inną stronę bo inaczej znów musiałam użyć prostownicy jak się wielkie pukle porobiły no i to takie błędne koło. Szybko z tego zrezygnowałam. Poza tym przetłuszczały mi się bardzo i wolałam rano umyć na świeżo. 

Ja jak się budziłam rano to może włosy suche ale skóra głowy jednak mokra i to prowadzi do przeziębienia

I jak ma się trądzik to też nie powinno się spać z mokrymi włosami bo to co napisała swiezoupieczonamama, ujęła to super bo mi brakowało słów ;), ma bezpośredni kontakt ze skórą twarzy.

 

Ja myję włosy z półtorej, dwie godziny przed spaniem i są takie podsuszone i ewentualnie wysusze na szczotkę 

 

Odnośnie wychodzenia Mazia nawet latem. Uważaj. Bardzo łatwo można sobie narobić problemów. 

Niestety mojej koleżanki mama przez takie wychodzenie z niedosuszonymi włosami dostała zapalenia opon mózgowych. Nie wiedziała co to. Bardzo bolała ja głowa. W końcu poszła do lekarza .. musiała czekać na wizytę też chwilę . I niestety musiała jechać do szpitala bo ból był nie do wytrzymania. 

W szpitalu zapadła w śpiączkę, parę dni później zmarla. Także przestrzegam . Z tym niema żartów.

Maskara,co za historia. A ja tak właśnie czasami sobie olewam