Tylko szkoda, że często trzeba „dowalać”, żeby coś drgnęło.
Dla nich to jest tylko wniosek nie człowiek
Alej jak tak można…
To już jest chyba taki urok naszych urzędów bo wchodzisz do środka grzecznie się witasz a oni patrzą na ciebie jak na jakiegoś intruza
Zamiast pomóc, to jeszcze człowiek się stresuje bardziej niż trzeba
Wyobraźcie sobie że urząd skarbowy zablokował mi konto bankowe bo rzekomo miałam jakieś długi . Okazało się że poczta zapomniała wykreślić nas z tego abonamentu a opłaty się dalej naliczały . Jak pojechałam do urzędu skarbowego to kobieta rozmawiała ze mną przez telefon i szybę jak w areszcie
Hahaha. Mnie nie wypłacili aktywnie w pracy od lutego a mamy czerwiec. Bo mąż był na chorobowym i nie mogli sprawdzić zatrudnienia. Pisałam dwa pisma i na żadne nie było odpowiedzi. W końcu się tam dodzwoniłam. Jak siadłam na babkę przez telefon że napiszę do prezesa zusu żeby połowę kadry na nową wymienił bo przez 4 miesiące nie sa w stanie sprawdzić jednego człowieka to od razu zmieniła ton głosu. Mówię do niej jak bym ją składki nie zapłaciła w terminie to zaraz by był problem nawet o kilka groszy a oni robią co chcą. Wyobraźcie sobie że kasę na koncie miałam dokładnie za tydzień mimo że wypłaty robią pod koniec miesiąca. Więc czasem warto głos unieść i sobie nie pozwolić na traktowanie siebie jak kogoś gorszego
A to właśnie jest najbardziej wkurzające ! TY MUSISZ pamiętać i trzymać się terminów bo od razu kary o odsetki ale oni w urzędzie przecież mają czas i mogą się spóźniać
O jaa, dobrze zrobiłaś, czasem naprawdę trzeba przycisnąć i pokazać
Głos podniesiony w odpowiednim momencie potrafi zdziałać cuda
Masakra! Jak w filmie sensacyjnym jeszcze brakowało tylko kajdanek i konwoju! Dobrze, że się wyjaśniło, ale takie akcje to już serio przesada… Wszystko przez cudzy błąd, a stres i strata czasu Twoje.
Dokładnie tak! Czasem trzeba pokazać, że nie jesteśmy bezsilni, bo niestety zbyt często ludzie próbują wyżywać się na innych. Super, że nie odpuściłaś i w końcu sprawa ruszyła! Głos podniesiony to czasem jedyny sposób, by wymusić szacunek i działanie.
Ja nie podnosiłam głosu w odpowiednim momencie ja miałam podniesiony cały czas myślę że kobieta po jednym moim zdaniu wiedziała że żartów nie ma. Ale kasę oddali dało się ?
Cóż, niektóre sytuacje po prostu tego wymagają
Dobrze zrobiłaś
No potężnie się zdziwiłam jak zobaczyłam że mam konto firmowe zajęte
Ja bym nie ryzykowała strasznie dużo kontroli teraz z ZUS u
Dokładnie i tak zrobiłam, będzie czas , mąż z dziećmi jeździ a ja chociaż odpocznę
A na L4 ciążowym (zaznaczone, że można chodzić) jezdzilyscie gdzieś na wakacje? Czy raczej nie ryzykowalyscie?
Lepiej też nie ryzykować