Wsparcie

Trzymam kciuki, będzie dobrze

Mocno trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze :fist:

O 10 zaczeli operowac… mowili ze jak pojdzie gladko to do 18 powinni sie wyrobic

Daj znać nam na forum jak poszło, bo myślimy tu u Was. Będzie dobrze✊

Wikii co tam u was daj znać jak maluszek. Czekam na dobre informacje i życzę wytrwałości i zdrowkaaaaa dla małego :kissing_heart::kissing_heart::kissing_heart::heart::heart::heart:

Czekamy na wieści

I jak po operacji mały się czuję?

Operacja sie udala. Co do serca nie maja zadnych zastrzezen ale jak to Felek jest oporny i nie chce sam oddychac i caly czas pod respiratorem :frowning: odlaczyli go i po chwili na nowo podlaczyli :frowning:

Super wieści. Ale chyba po porodzie też był długo pod tlenem czy respiratorem ? Dobrze pamiętam? On dzielny chłopak jest. Skoro lekarze mówią że z sercem jest wszystko w porządku to tak jest. Całym sercem jestem z Wami :heart::heart: i pomyśleć że już tyle czasu minęło od kiedy pisałaś że jesteś w ciąży i wykryto wadę a tu Felus już po kolejnej operacji. Cieszę się bardzo że się udała :smiling_face::smiling_face:

Przytulam mocno wiem jak to ciezko

Współczuję tyle leżeć w szpitalu. Nic dziwnego,że wariujesz.
Jesli chodzi o osłonę to pewnie nie mają probiotyków dlatego odmawiają. A sama chyba nie możesz podać.

Dzisiaj juz lepiej jest z tym oddychaniem. Mowia ze gazometria tez lepsza… ogolnie to on potrzebuje czasu…

No po 1 operacji lezal tydzien pod respiratorem a potem 3 tyg pod tlenem… teraz ma wszystko nowe tzn zyle glowna gorna odcieli od serca i podlaczyli pod tetnice plucna i musi nauczyc sie oddychac wiec mowia ze temu to tak dlugo trwa no i plus ten jego katar i zalegakaca flegma nie pomaga mu w szybkim oddychaniu

No właśnie coś mi się kojarzyło że długo wcześniej pod tlenem leżał. Super że jest lepiej.

Najważniejsze, że operacja się udała :heart: Wyniki też się poprawiają więc to super :blush: Feluś jest bardzo dzielnym, małym wojownikiem. :heart:

No tylko ten czas jest najgorszy… i ten oddech :frowning: on oddycha tak jakby sie zanosil do placzu caly czas i sie meczy przy tym :frowning:

Jest pod bardzo dobrą opieką. Tam są lekarze którzy wiedzą co robią. Zaufaj im a będzie dobrze. Widocznie musi tak być to jest dopiero świeżo po operacji daj małemu czas :slightly_smiling_face:

No wiem ze musi miec czas ale to tak strasznie wyglada do tego opuchniety jest caly :frowning: doslownie caly :frowning:

No widok po operacji jeszcze takiej nie jest wesoły niestety ale trze to przetrwać i będzie lepiej

No tak nic innego mi nie zostalo :frowning:

Mam nadzieje, ze tylko poczatek taki ciezki i bedzie mu sie lepiej oddychalo