Wkładki laktacyjne

Te Lovi są faktycznie świetne, ja miałam dużo mleka mała jadła często i sporo stąd może taka nadprodukcja :wink: bez wkładek było by ciężko zwłaszcza że był to okres zimowy a wiadomo taki krążek to dodatkowo chroni piersi przed zimnem;-) wogóle stosowanie wkładek nawet bez wycieku mleka wydaje mi się bardziej higieniczne, nie wyobrażam sobie karmić bez wkładek.

Ja również używam wkładek nawet po 7 miesiącach. Wydaje mo się ze piersi są wtedy bardziej utrzymane w czystości. Czasami coś ram wycieknie i lepiej niech wycieknie na wkładkę niż na biustonosz. Jakoś się juz tak przyzwyczaiłam i uważam ze nic w tym złego.

Powiem Wam, że tak się do wkładek przyzwyczaiłam, że jak kilka razy ich nie włożyłam to bardzo mi było niewygodnie.
Są takie mięciutkie :slight_smile:

zgadzam sie wkladki musza byc chlonne to raz a dwa wygodne i miekkie ! :slight_smile:
Używałam gdy karmiłam i nie dawałam sobie wciskac latem pieluchy skoro są fajne i wygodne wkładki np firmy LOVi - używałam od poczatki tych firmy LOVI a potem AVENT obie firmy godne polecenia :wink:

Mi się bardzo przydały przez jakieś 4 miesiące dziennie ich używałam a jak nie założyłam to zaraz miałam mokre plamy .Pamiętam że gdzieś raz tak wyszłam i ich zapomniałam i patrze a tu takie dwa kółka no mam nadzieje że nikt nie zauważył :slight_smile: Potem laktacja się unormowała a teraz juz ich wcale nie potrzebuję .

Wkładki to dobra rzecz lecz duży wydatek, bo na samym początku trzeba je wymieniać tak jak pampersa dziecku albo nawet częściej…; ) Cieszę się, bo teraz wkładek używam okazjonalnie - tzn, gdy gdzieś wychodzę i nie chce mieć przypadkiem nie miłej niespodzianki.

Dla mam, które nie mają do dyspozycji za dużego budżetu polecam wkładki wykonane przez samą siebie z pieluch tetrowych; ) Jest to patent mojej mamy: pieluchę składa się kilkukrotnie, na niej odrysowuje się np. denko od szklanki, wycina i kilkukrotnie obszywa dookoła…; ) Bardzo ekonomiczne, bo wielorazowe a wystarczy tylko przeprać w gorącej wodzie…; )

Na początek (np. po domu) dobre są wkładki Baby Drem z Rossmann’a - jest ich 30 szt. a kosztują 5 zł; )
Jeżeli mama jest aktywna albo wychodzi gdzieś na dłużej i chce być “pewna” to polecam LOVI Day&Night oraz Canpol z aloesem; )

dla mnie te z Rossmanna nie przepadły do gustu ;(
były dla mnie nie wygodne, klej nie trzymał się bielizny
a wkładki się skręcały i się rozwarstwiały się
a te domowe wkładki to świetny pomysł :wink:

Wkładki są ok, ale na ustabilizowaną laktację, gdzie tylko od czasu do czasu coś pocieknie. Ja przez pierwsze dwa i pół miesiąca używałam tetrówek, po prostu nosiłam pieluchy w staniku, po jednej w każdej miseczce, ale i tak przeciekały. Chociaż gdybym wtedy miała używać wkładek to musiałabym co godzinę wymieniać. Pierwszą wkładkę użyłam w szpitalu i wierzcie mi przy nawale po 5 minutach mogłam ją wykręcać, tak była przemoknięta mlekiem.

Używałam wkładek na samym początku gdy zdarzało się mi zalać po całości , jednak z czasem jak wszystko się ustabilizowało stały się zbyteczne i pozostała mi nawet cała nieużywana paczuszka ale może ktoś znajomy będzie potrzebował to odstąpię . Polecam bo czułam komfort psychiczny że się nie zaleję i nie poplamię bluzki bo to trochę średnio wygląda, to z autopsji.

Kupiłam zapas i wiem, że wszystko wykorzystam. Na pewno wkładki przydają się przy nawale no i w nocy, kiedy przerwy miedzy karmieniami mogą być trochę dłuższe.
Mi np. na samą myśl o karminu leci pokarm więc nie wiem, jakbym sobie poradziła bez wkładek, a jak dziecko zaczyna ssać to z drugiej piersi też płynie mleko.
Wkładki kupiłam różnych firm i jestem na etapie ich testowania.

u mnie wkładki idą jak woda, gdy tylko miną 3 godziny od ostatniego karmienia a synek słodko śpi to zalewa mnie rzeka mleka :wink: często tez podczas karmienia z jednej piersi moknie druga, więc żeby uniknąć plam na stanikach i bluzkach wkładki są u mnie niezbędne

już kiedyś pisałam bez wkładek u nas było ani rusz, przed porodem dobrze że się zabezpieczyłam w takie, jednak warto zakupić takie które są miękkie i chłonne, nie pamietam już jakiej firmy zakupiłam pierwsze ale poczatkowo wydawały mi się ze takie muszą być, jednak nie czułam sie w nich zbyt komfortowo były za bardzo zbite przez co stawały się sztywne i niezbyt wygodne.

mi się bardzo przydały wkładki a najbardziej w nocy kiedy to nie karmiłam przez noc bo syn spał i się nie budził na karmienie .

Karmię 14 mies i dalej używam wkładek,teraz już tylko przy każdym karmieniu,tak poza karmieniami już praktycznie nie mam wycieków.Czasami sa takie sytuację,że jak noszę Emi w domu włoży rączkę do biustonosza to za chwilę mleko mi zaczyna płynąć i szybko muszę wkładać wkładki jakoś moja przysadka na nią tak szybko działa i uruchamia produkcję hehe.To samo jakby sie uderzyła i płacze…zaraz mleko się leje dziwne to jest:)

Ja używałam wkładek Penaten. Są wykonane z delikatnego materiału, nie przesuwają się, bo klej dobrze trzyma. Partner je kupił, bo polecił mu je znajomy farmaceuta. Z opakowania zużyłam ich tylko kilkanaście, bo pokarm znikał. Trzymam je w szafce, lada moment znowu się przydadzą. Tej samej firmy mieliśmy puder dla Lenki i był świetny.

Wkładki bardzo się przydają! :wink: Często bywa tak ,że nawet przy wkładkach budzimy się z mokrą koszulą :wink: Warto mieć by czuć się komfortowo :wink:

Ja bylam zaopatrzona we wkładki ale nie mialam rakiej sytuacji zeby mi z piersi mleczko samo lecialo. Zuzylam tylko 2 opakowania a karmilam przez 6 miesiecy.

żywy przykład z dzisiejszej nocy- musiałam zmieniać synkowi całą piżamkę, bo zapomniałam przykleić wkładek i podczas gdy karmiłam go prawą piersią, lewa zrobiła powódź i przemoczyła stanik,moją piżamę, pajacyk i body synka :slight_smile:
dla mnie wkładki są niezbędne!

Ja nie stosuję wkładek, ale od czasu do czasu zdarzy się, że pokarm leci z piersi samoistnie.

Basia, gdybym nie uzywala wkladek to byloby podobnie… Moj maz znowu zjezdzil dzis cale miasto i kupil wkladki aventu bo lovi nie bylo :confused: no coz, ja jestem zauroczona firma lovi, z aventem szalu nie ma ale wystarcza na teraz, tez sa pakowane oddzielnie i dosyc wygodne, jak z chlonnoscia to nie wiem… Za to cena na pew o wyzsza niz lovi bo 60szt ok.27zl… A te sa tylko na dzien, na noc trzeba by kupic oddzielne, mi na noc tez wystarcza te na dzien juz :wink: ostatnio pobudki mam czesciej i synek wiecej je wiec powodz bylaby murowana przy karmieniu ale samoistnie nie leci :wink: