Wkładki laktacyjne

Stosowałam przy pierwszej córci, stosuję teraz przy drugiej. Okazały się niezbędne w dzień i w nocy. Wypróbowałam chyba wszystkie firmy. Najlepsze były dla mnie Baby Ono, a teraz Lovi. Duży krążek i pasek przylepny na całej długości. Ze mną było tak: gdy pierwsza miała 5 tygodni zaczęłam studia podyplomowe. Wybywałam na całą sobotę co tydzień. Podróż pociągiem 2,5 h, potem zajęcia z krótkimi przerwami. Miałam laktator i gdy tylko mogłam odciągałam pokarm, ale w pociągu i na zajęciach wkładki mnie ratowały. Moja córcia jadła co 1,5 h, więc bez niej moje piersi bolały i mleko lało się strumieniem. Zmieniałam je (wkładki) często i wyrzucałam, a biustonosz i bluzki pozostawały suche. Więc dla mnie i laktator, i wkładki-niezbędne. Teraz niestety po macierzyńskim wracam do pracy, zatem i teraz wliczam te rzeczy w koszty karmienia piersią. Pozdrawiam

Ja używam wkładek przy karmieniu. Pomagają przy wyciekającym pokarmie. Jak narazie mam te z Rossmana ale bardzo się cieszę, bo już niedługo będę mogła wypróbować te firmy LOVI.

Ja sobie nie wyobrażam bez nich życia, mam tak dużo pokarmu ,że dużo mi wycieka tym samym plamiąc mi bluzki. Gdy zaczęłam nosić wkładki to od razu po problemie, czuje teraz pewność siebie ,że zaraz mnie nie zaskoczy plama na bluzce i nie będzie mi wstyd

Ja podobnie jak wyżej - też sobie nie wyobrażam bez nich życia. Próbowałam wielu, bo karmię długo i mam dużo pokarmu. Pamiętam, że najgorsze, zupełnie bez sensu - jakby ich nie było - były wkładki bella. Obecnie, po wielu testach różnych firm, na co dzień w domu używam rossmanowych, są ok, poza tym cena bardzo przystępna.
Natomiast moim hitem są wkładki LOVI, są bardzo chłonne i duże, więc wychodząc z domu 100% pewności, że nawet jak mi nabrzmieją piersi pokarmem, to będzie ok. blancia11 - zakochasz się :slight_smile:

Wkładki laktacyjne są bardzo przydatne. Mój synek ma teraz 4 miesiące, a przez pierwsze 3 miesiące non stop lało mi się z piersi podczas karmienia. Budziłam się cała mokra wraz z kołdrą i synkiem. Bardzo pomogły mi wkładki, chociaż bywały momenty, że przemakały:) Teraz jest już wszystko ustabilizowane, ale czasami zdarzają się małe przypadki.

dla mnie zbedny jest ten klej na wkladchac i tak przy kazdym karmieniu wyciagam wkladke , dla wygody :wink:

Wkładki super sprawa. Bardzo pomocna rzecz :slight_smile: Jeśli są chłonne i się dobrze trzymają to naprawdę ratują całą stertę ubrań.

ja używam ich na co dzień, bo zapewniają poczucie pewności, szczególnie kiedy jest się poza domem

Myślę że używanie wkładek to bardzo indywidualna sprawa, ponieważ nie każdemu przez cały okres laktacyjny może wyciekać mleko. Ja zakupiłam wkładki w czasie ciąży jeszcze i zabrałam je ze sobą do szpitala gdy rodziłam. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo przydały się już na samym początku. Karmię od 3,5 miesiąca i cały czas używam wkładek. Są dla mnie niezastąpione. Próbowałam kliku firm i niestety na niektórych bardzo się zawiodłam. Wkładek Lovi jeszcze nie wypróbowałam, ale zrobię to jak tylko skończy mi się opakowanie tych, które używam obecnie. Wkładki zmieniam nawet w nocy kilka razy. Zdecydowanie pozwala to zachować odpowiednią higienę, choć u mnie to głównie ze względu przepełnienia oraz wygody. Zdecydowanie przyjemniej się śpi ze świeżutką wkładką :slight_smile: Nie myślałam o stosowaniu wkładek wielorazowych głównie ze względu na częstotliwość z jaką muszę zmieniać wkładki. Myślałam o muszlach z tworzywa sztucznego, które można po prostu umyć pod ciepłą wodą, ale wydają się zbyt duże rozmiarowo aby wyglądały naturalnie pod ubraniem. Chociaż może ktoś stosował i podzieli się wrażeniami?

poczucie pewnosci to jedno, poczucie czystości to drugie;)
Ja używałam wkładek przez cały okres karmienia piersią, miałam bardzo silnie pobudzoną laktację, poza tym nie ma co ukrywać w biustonoszu chodzimy cały dzień a karmimy kilka razy dziennie jak nie kilkadziesiąt;) bakterie namnażają się bardzo szybko, dlatego uważam ze wkładki to super sposób również na higienę piersi
Super sie sprawdzały również przy obolałych piersiach, gdy stosowałam krem na brodawki wówczas miałam pewność ze ani biustonosz ani bluzki nie będą tłuste.
Co do wkładek nie ma tutaj co oszczędzać, raz trafiłam na wkładki nie pamiętam firmy były dosyć grubawe ale sztywne;( nie dość, ze początkowo brodawki poobgryzane, to jeszcze sztywna wkładka… buuu…

Ja za chwilkę rodzę i już miewam małe wycieki, dlatego zaopatrzyłam się we wkładki i pewnie będę je stosować choćby dla samego poczucia komfortu, że nie pojawią się żadne plamy na bluzce.

U mnie okazały się zbędne. Karmię 6 miesiąc i jak do tej pory użyłam ich raz kiedy miałam zastój i okładałam piersi kapustą. Nie chciałam żeby sok mi pobrudził biustonosz :slight_smile:

Czasami dobrym rozwiązaniem są wkładki laktacyjne wielorazowego użytku, takie do prania. Ja używam jednorazowych na razie, ale rozważam kupno wielorazowych, gdy laktacja już będzie do opanowania:)

wkładki laktacyjne bardzo mi się przydały w pierwszej ciąży, od 24 tygodnia leciała mi siara z piersi, ale to dosłownie miałam mokre ubrania, dośc nieprzyjemne to było, bo ciut zimne :stuck_out_tongue: po porodzie bardzo się przydały na czas nawału pokarmowego i do stanika do karmienia, który nie był usztywniany :wink: a jak nie mogłam karmić już, z powodu zapalenia piersi i wysokiej gorączki to też bardzo się przydały - mówię o jednorazowych :wink: także ja polecam :slight_smile:

Ja wkładek używam zawsze jak wychodzę z domku, te z lovi są rewelacyjne:)

wkładki laktacyjne,zapobiegają przemoczeniu biostonosza oraz ubrania,gdy karmimy piersią dziecko, często dzieje się tak że pokarm wypływa z drugiej piersi,zatem uważam że warto stosować.

podczas karmienia piersią jest tak że mleko leci samo z piersi której maluch akurat nie ssie tak więc bez wkładki laktacyjnej jest ciężko, ale wszystko zależy od tego ile ma się pokarmu ja miałam akurat przez pierwszy rok jak karmiłam bardzo dużo i musiałam używać wkładek, teraz nie jest mi to potrzebne choć jeszcze czasem mały pije mleko z piersi. Oczywiście jak zaczęłam chodzić do pracy to bez wkładek się nie obyło, przepełnione piersi nie wytzrymywały

na samym początku wkładki są bardzo przydatne bo mleko leci i brudzi bieliznę późnej są już nie potrzebne

Ja mimo, ze karmie juz ponad 3 mce to wkladki zawsze mam :slight_smile: zdarza sie, ze maly prześpi porę karmienia, chociaz o 10 minut, ale z piersi juz poleci. No i nie mozna pominąć, ze jak karmi sie maluszka jedna piersia to w tym czasie leci z drugiej… Uwielbialam wkladki lovi, a jak sie skonczyly to kupilam te, ktore byly dostepne w pobliżu czyli akurat johnson’a. Jak kupujecie wkladki to najlepiej zeby byly tak duże jak te lovi, mialam jeszcze canpola (tez są takie duże), te johnsona nie przemakaja ale są za Male i czesto mleko wypluwa bokiem.

A ja już karmię ponad rok i wkładki mam. Do tej pory jak karmię jedną piersią to ta wolna pierś przecieka.
Poza tym w wakacje często robił mi się zastój, który lubił puścić w najmniej odpowiednim momencie :slight_smile: