Wątek ogólny (Część 1)

Woooo Kasia gratuluję odwagi :slight_smile: ja tez bardzo bym chciala ale niewiem czy bylabym w stanie teraz skoczyc. Moze jak odchowam dzieciaczki to z mezem zrobimy sobie takie ekstremalne doswiadczenia :slight_smile:

Kurczę dziewczyny podziwiam Was… Ja to bym chyba w najlepszym wypadku na zawał zeszła jakbym tam stanęła. :wink: moim marzeniem jest lot samolotem i nie wiem czy bym nie miała stresu, a co dopiero skok. :smiley:

Kasiu gratuluję odwagi :slight_smile: Super tak móc zrealizować swoje marzenie :slight_smile: a piękne wspomnienia pozostają na zawsze :slight_smile:

Bilet na mecz reprezentacji polski cóż za super pomysł na prezent !!! Dziękuję Pamela za pomysł na pewno skorzystam bo mój mąż marzy o takim wyjeździe na stadion aby obejrzeć taki mecz!! :slight_smile:

A u nas weekend udany, córka wyszalała się na śniegu i mamy go na prawdę dużo :slight_smile: wszędzie biało i tak już fajnie…mam nadzieję, ze nie zginie do świąt…choć coś usłyszałam, że nadchodzą plusowe temperatury…choć tam z ich prognozami nigdy sie nie sprawdza :slight_smile:

Kasiu i ja podziwiam, gdybym tylko mogła to i ja też bym chciała tak spróbować, a życie jest przecież jedno. Fajnie później wspominać takie przeżycia.
Iwona ja również skorzystałam ze śniegu i choć córka nie tarzala się w nim to mogliśmy pójść na spacerek nad nasze jezioro i było pięknie. Również mam nadzieję, że w tym roku będą białe święta:)

Kurczę mamy jedno zycie, warto spełniać marzenia.
Ostatnio rozmawialysmy gdzies na temat tego ze nie znamy dnia ani godziny. A dzis dowiedzialam sie ze tato mojej najlepszej kolezanki ze studiow zginal w wypadku samochodowym, nie wiadomo co z mama., bo jechali oboje, wpadli w poślizg. Moj maz bardzo czesto jezdzi tamta droga, jest tam niebezpieczny odcinek drogi, kazalam mu zmienić trase, bo nie bede umierac ze strachu za każdym razem. Moja kolezanka byla bardzo zzyta z rodzicami, znam ich wszystkich osobiscie i taka tragedia, przed świętami, dramat. Nie moge sie dzis pozbierać:(

Kasiu też jestem pod wrażeniem odwagi, ja skusiłam się tylko na lot samolotem, co było dla mnie ogromnym przeżyciem, bardzo boję się wysokości.
U mnie ostatnio zmarł brat taty, co prawda zachorował i był kilka dni w szpitalu, a nie nagle, ale każdy liczył, że jednak wyjdzie z tego. Nigdy nie ma na to dobrego momentu, ale to chyba najgorszy czas dla rodzin, przed samymi świętami :frowning:

Szczere kondolencje dla kolezanki :frowning: okropne jest to jak zycie jest kruche wystarczy jeden blad nie koniecznie Nasz i … Trzeba sie cieszyc zyciem i dziekowac za nie :slight_smile:

Ja też bym się nie odważyła mam lek wysokości i w ogóle wszystko bardziej ekstremalne to nie moja bajka w ogóle mnie nie kręci. Podziwiam.
Ewelina nie dziwię się że pozbierać się nie możesz mnie też takie historie strasznie działają na psychikę zwłaszcza jak kogoś znałam. Przykre to że chwilą i nie ma człowieka. Smutne święta będą mieć:-(

Ewelinko taka tragedia to coś strasznego…i to przed samymi świętami…eh…znowu powtarza się myśl w głowie " spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" ileż w tym prawdy…współczuje i nie dziwie Ci się kochana, że nie możesz się pozbierać…

Kochana współczuje tobie i twojej koleżance:( nie wyobrażam sobie co może ona czuć teraz, oby tylko jej mama przeżyła ale i tak bardzo ważna osobę straciła w życiu i to teraz przed świętami:(

Witajcie !
Mam na imię Żaneta. Mam 23 lata i jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci. Wiktorii oraz Aaronka.
Firma Lovi jest z nami od samego początku. Towarzyszyła nam od urodzenia Wiktorii i jest z nami teraz :slight_smile:
Moim zdaniem najlepsza firma. Smoczki antykolkowe okazały się strzałem w dziesiątkę !

Dziewczyny od zawsze o tym marzyłam aż pewnego dnia chwyciłam za telefon umówiłam się na skok i skończyłam. Moja mama panikowała pół dnia, cała drogę jak jechałam dzwoniła i mówiła, żebym się zastanowiła itd. Jednak marzenia są po to, żeby je realizować więc stwierdziłam że skacze bo później będę żałować. :slight_smile: jeszcze chciałabym na bungie ale teraz jak mam Szymonka może mi się nie udać zrealizować w najbliższym czasie ale kiedyś kto wie…

Iwonka zazdroszczę śniegu. U mnie ani widać ani słychać ehhh w zeszłym roku śnieg na drodze był jeden czy dwa dni więc na święta nawet nie liczę, że będzie. :frowning: a szkoda. Niby zimy nie lubię ale świat jest wtedy pod białą warstwą puchu jest piękniejszy a i ludzie bardziej dla siebie mili.

Ewelina przykra wiadomość i współczuję ogromnie. U mnie w rodzinie kilka lat temu wujek zmarł 19 grudnia. Mój chrzestny a mamy brat. Nosił węgiel go piwnicy i pękł mu tętniak… Pogrzeb mieliśmy 23 grudnia. Święta wtedy w ogóle nie miały swojego uroku.

Żaneta witamy Cię u nas i zapraszamy do rozmowy. :slight_smile:

Skoczyć może i bym skoczyła, ale nie wiem czy by mi odwagi nie brakło :slight_smile:
Ewelina współczuję ogromnie. Ja sama też takie informacje źle znoszę i długo przeżywam, a Twój strach zrozumiały…

Śnieg u nas ciągle leży i szczerze mówiąc mogłoby go nie być :slight_smile:

Jestem ostatnio wycięta od kompa a na telefonie też nie mam kiedy forum przeglądać. Syn jako tako, gorzej z córką. Katar męczy ją mocno. Sił mi brak już w tym tygodniu. Do tego syn miał rano wpadkę z sikaniem. W naszym łóżku i dziś chyba na kanapie będziemy spać. Mąż też już zmęczony. A dopiero wtorek.

Śnieg jest, lód też. W trekkach chodzę, bo w każdych innych butach mi zimno. A wiatr nieprzyjemny.

gudrun to i ja tak samo mam tak mało czasu, że tylko zaglądam do niektórych wątków, mała coraz mniej śpi i dlatego tak rzadko to teraz bywam. Ostatnio też zaczęła mi charczeć niby u niemowląt to jest normalne, ale nie wiem czy nie za bardzo to ją męczy. Mąż mówi, że przesadzam, ale już sama nie wiem…
Życzę Ci gudrun żeby córka szybko wróciła do zdrowia, a synek robił jak najmniej takich niespodzianek.

Pomożecie? Nie chce zakladac nowego watku wiec zapytam tutaj. Potrzebuje linki ma temat trądzik u dzieci. Korzystam z telefonu i kiedy nie wpisze cokolwiek w wyszukiwarkę zawsze jest 0 wynikow:/

Lovi zamykajac watki dalo tez dwa linki do watkow :slight_smile: mnie znowu coś tel sie buntuje i niechce tego wkleic :slight_smile:

Dziękuję Wam bardzo!

Gudrun współczuję i życzę dużo zdrówka dla córeczki. Dobrze, ze już lepiej.
Co do warunków szpitalnych to chyba wszędzie tak jest:/ Siostra dodatkowo musial płacić (10zl za3 dni)za to, ze jest z dzieckiem w szpitalu mimo ze musiala sama kombinować sobie spanie:/ Niby grosze ale dla mnie bez sensu, za co płaciła? “Opłata klimatyczna”? Przegięcie…

O matko, tez bym pewnie szału dostała:/ Oby do weekendu i szybko do domu.