Wątek ogólny (Część 1)

Współczuję bólu pleców… Może ciepłe okłady pomogą???Masz koc elektroniczny?? super sprawa czasami się przydaje :slight_smile:

My wybieramy się do dziadków na weekend aby córka mogła poszaleć na śniegu :wink: u nas pięknie, biało :slight_smile: Pozdrawiam serdecznie dziewczyny :slight_smile:

Ale Wam super Iwona, zazdroszcze śnieglu:) U nas niby 3 stopnie, ale słoneczko świeci wiec jest ciepło, do zimy daaaaleko:) Właśnie wróciliśmy ze spaceru.

Miłego dnia również wszystkim życzę:)

Iwona zazdroszczę śniegu. Mimo, że ja z tych cieplolubnych no ale czasami mógłby spaść i troszeczkę zmrozić… :slight_smile:

Z moimi plecami już lepiej chyba to nie były jednak korzonki bo szybko puściło i w miarę normalnie mogę funkcjonować.

Justyna ja zawsze mam też problem co kupić mężowi i zazwyczaj idę z nim do galerii i obserwuje co ogląda. Albo jak lecą reklamy w telewizji zagaduje a to o sprzęcie a to w filmie coś zobaczę. Badam grunt co by mu się przydało a jak zapytam to też jest z tych nic nie potrzebujących. :slight_smile:

Ewelina jeśli chodzi o wiatry to mój Mały śpi i nic mu nie przeszkadza. I mało tego w tą wietrzna pogodę spał najlepiej bo cała noc.

Grimper mój mały wymyślił dzisiaj i próbuje na prostych nogach ale rąk dalej nie angażuje. Teraz zaczyna się etap, że z dnia na dzień wymyśla coś nowego. Fajnie się go obserwuje. :slight_smile:

Justyna przyznam że masz ciężko z tym prezentem, faceci lubią jakieś nowinki technologiczne, może coś z elektroniki co jest związane z samochodem a te głośniki też nie bardzo?
Iwona u nas też jeszcze biało i jutro planujemy pierwszy spacerek rodzinny, w końcu:)
Miłego weekendu:)

Silver problem w tym że na takich rzeczach kompletnie ja się nie znam. Komputera w domu nie używamy ze względu na małego szkodnika:-P internet tylko w tel . Do samochodu być może fajna sprawa ale jak mówię nie mam o tym pojęcia.
Myślałam też o prezencie typowo dla przyjemności męża czyli przejażdżka jakimś terenowym autem w terenie lub czymś sportowym. Jak dostał na kawalerski przejażdżkę czymś sportowym to cieszył się bardzo. Ale kurcze średnio się na tym znanym a poza tym ceny tego są takie… Ze mój zdrowy rozsądek chyba wygrywwa.

Justyna a jaka kwote chcesz przeznaczyc? Moze poszukaj tej jazdy gdzies na obrzeżach, albo w innym mieście niedaleko Was? My w tamtym roku kupowalismy bratu i szwagrowi na trzydziestke jazde po torze wyscigowym autem, koszt za jedna osobe wychodzil ok 200zl, zalezy od auta tez, iles tam okrazen jako kierowca, do tego plyta ze zdjeciami i nagraniem wideo. Wszystko bylo zalatwione przez internet, bon przyszedl poczta. Mieli rok czasu na wykorzystanie. Tak to wychodzi we Wroclawiu, ale u Was nie powinno byc wiekszej roznicy chyba;) Pomysl super rzeczywiscie jezeli lubi takie rzeczy.

Patrzyłam wczoraj to jakiś taki z terenie powyżej 15min to tak 300zł w górę. Przynajmniej to co znalazłam. I tak sobie myślę kurcze 300zł na pożyteczny prezent jakiś sprzęt ok ale na pół godz -godz przyjemności wydaje mi się dużo. Zwłaszcza że kurcze nie jestem pewna co dokładnie. Zwykle i tak jeśli chodzi o teren to obrzeża miasta a też nie chcę gdzieś daleko bo ten co dostał na kawalerski to było 150km od nas i największym problemem była właśnie ta odległość

To sporo rzeczywiscie:/ czyli miejscowosc ma do rzeczy jeżeli chodzi o cene. U nas nie placilismy za czas tylko za okrazenia, wychodzilo im to 45-50 minut:/ Duzo zalezalo od auta jakie wybralismy. Chyba ze poszukaj gdzies dalej i zrobicie sobie rodzinna wycieczke wiosną:) Siostra z dziecmi pojechali ze szwagrem,siedzieli na trybunach i go dopingowali. Tez do Wroclawia mamy ok godzine jazdy, ale to byl najblizszy to, nie bylo nic blizej.

Ja mezowi tez nadal myślę, chcialam zrobic mu prezent niespodzianke na Mikołaja inie wiem:/ Nie chce przesadzac z cena bo zaraz gwiazdka i nie mam pojęcia.

Wiesz co wtedy dostał gdzieś dalej na tor dwa okrążenia czymś sportowym szybkim nie pamiętam bo się nie znam to nie moja bajka to mówił że wszystko trwało mniej niż pół godz bo chciał siedząc w takim aucie poczuć ta prędkość:-D ogólnie podobało mu się tyle że daleko i krótko. Ja na taką wycieczkę się nie nadaje ani jako pasażer ani żeby patrzeć ja się okropnie boję takich rzeczy i zeszła bym na zawał:-D skoro sportowym jechał myślałam o czymś w terenie wiesz wysoki terenowy samochód błoto woda piach kamienie górki i te sprawy. :stuck_out_tongue: no i tu zwykle jest jakaś trasa która zajmuje około godz czasem mniej i ponad 300albo nawet ponad 400zł to bardzo dużo jak za taką przyjemność. Więc kurcze nie wiem.nie ma mi kto pomoc brata nie mam mój ojciec nie zna się na takich rzeczach koledzy męża zaraz mu wypaplaja:-P
Co do Mikołajek to ja kupiłam tzn zamówiłam mojemu koszulkę polo bo jakiś czas temu jak gdzieś szliśmy stwierdził że nie ma

W terenie tez jest super:)Sama jezdzilam ze znajomym taka terenowka, ale jak dla mnie za bardzo rzuca a cierpie na chorobę lokomocyjna;) No ale mi tez by bylo szkoda dac tyle kasy. Trudna sprawa;)

Justyna popytałam męża z tymi głośnikami i najlepsze są firmy JBL i w sklepie już by ci doradzili jaki rozmiar i ilość, ewentualnie skrzynię basowa ze wzmacniaczem około 600 zł, mój mąż na pewno by się ucieszył:)

Ja mysle o prezencir dla mojego narzeczonego pod choinke o dwoch biletach na mecz reprezentacji na stadionie narodowym. Kosz 600 zl. Duzo troche ale to jest jego marzenie. Mieszkamy w lubuskim wiec do Warszawy mamy daleko i nigdy nie mial takiej mozliwosci. Co myslicie ze to dobry pomysl??

Silver mój kiedyś miał różne lubił bardzo w samochodzie jak walilo ciągle zmieniał itd ale teraz… Chyba wyrósł z tego.
Pamela jak dla mnie bardzo dużo i nie mam takich pieniędzy ale jeśli to jego marzenie i masz kasę to napewno się ucieszy

Pamlea jeżli tylko masz pieniążki to prezent ekstra. Na pewno ucieszy narzeczonego, mój mąż pewnie też by się ucieszył, no ale koszta duze:(

Pamela myslalam nad podobnym prezentem na poczatku bo maz jest wielkim fanem piłki noznej i byl na dużo meczach, ale nigdy jeszcze na narodowym nie byl, widzial go tylko przejazdem;) pomysł super, ale drogi rzeczywiscie, ale jak mowia dziewczyny, jezeli masz pieniądze to jak najbardziej. Nie wiedziałam ze to tyle kosztuje, wiec zostane przy kamerce do auta;)

Justyna to chyba że tak:)
Pamela uważam że to bardzo świetny pomysł, nie jeden mężczyzna ucieszyłby się z takich biletów, jak oczywiście masz na to pieniążki to jak najbardziej jestem za:) a tak na marginesie to śliczna córeczka:)

Pamela i ja również uważam, że na marzeniach się nie oszczędza. Jeżeli uważasz, ze dacie radę bez tych 6stowek to śmiało kupuj bilety. Za jakiś czas pewnie się je ,odrobi". W końcu po pierwsze nie szastasz tak pieniędzmi co chwila tylko od wielkiego dzwonu, a po drugie to nie prezent dla byle kogo tylko kogoś kogo bardzo kochasz. :slight_smile: Twój narzeczony pewnie będzie wniebowziety, a te wspomnienia po latach… udało mi się spełnić marzenie-byłem na meczu tym i tym dzięki mojej wspaniałej narzeczonej… :wink: bezcenne. :wink:

Zgadzam sie dziewczyny pieniazki rzecz nabyta oczywiscie sa sytuacjie gdzie nie mozna sobie pozwolic na taki wydatek ale jak tylko da sie jakos tzn wcisnac w koszta to warto zycie jest jedno i czasem warto zainwestowac w tego typu marzenia kiedys moze nie byc na to mozliwosci :smiley:

Pamela ja wychodzę z założenia, że marzenia są po to żeby je realizować. Skoro wiesz, że Twój narzeczony się z tego ucieszy nie powinnaś się wahać. :slight_smile:
Ja od zawsze marzyłam o skoku ze spadochronem i jaka była moja radość kiedy moje marzenie zrealizowałam. Do dzisiaj to wspominam a minęło już kilka dobrych lat. :slight_smile:

Wow Kasiu gratuluję odwagi! :slight_smile: Stres był czy ani trochę? Widoki pewnie wspaniałe. :slight_smile: