Wątek ogólny (Część 1)

Iwona żebys wiedziała że nie mamy latwo. Będziemy się chciec przeprowadzić niedługo bo już mamy upatrzone pod miastem i też sa pretensje że za daleko, żebyśmy mieszkali w ich okolicy bo nikt nie będzie do nas jeździł. A ja Ci powiem że już się doczekać nie mogę kiedy się przeprowadzimy i będę mogła trochę odpocząć. Co prawda na nogach nikt do nas nie dotrze ale jest do 15 min autem od rodziców. Teraz że tak powiem nikt nas i tak nie odwiedza, a nie raz zapraszamy żeby ktoś przyjechał z kuzynów i posiedział czy nawet został na dwa chociaż dni ale że mamy jeden pokój to nikt nie chce nas odwiedzać a ja nie chcemy patrzeć na rodziców żeby im było wygodnie i dla nich blisko, bo tak naprawdę to poza nimi z nikim nie mamy kontaktu bo tylko oni żeby przychodzić i przychodzić. Będę troszkę dalej to zawsze będę mogła powiedzieć że dziś nie mam czasu bo cos innego mam w planach, a tak to zawsze mogli przyjść i sprawdzić.

Agnieszka my też kupilismy auto bo sie nasze sypało i tez chcieliśmy jechac na wczasy ale chyba sobie odpuścimy bo ja się nie czuję najlepiej żeby jechać samochodem gdzies dalej. Tak to już jest że pewnych rzeczy nie przewidzi.

Agnieszko a właśnie dziś myślałam o Tobie i o problemie z samochodem. Cieszę się że udało się coś kupić☺ i zdrówka życzę.

Monika ja jestem zdania że za blisko rodziców też nie dobrze. My mamy do swoich i jednych i drugich tak około 25min samochodem a godz komunikacja i jest ok

My również mamy do rodziców spory kawałek około pól godziny drogi i tak jest dobrze…jednak u nas kontakt jest dosyć dobry bo zawsze wakacje spędzamy u nich na wsi i jest fajnie :slight_smile: za często nas nie odwiedzają ale my u nich w trakcie roku szkolnego jesteśmy prawie co niedziela :slight_smile:

Agnieszka oby mała szybko wydobrzała…skąd ja to znam…ja mam wrażenie, że ciągle mam pod górkę, niektórzy mają szczęście w życiu do wszystkiego, aja jak czegoś nie wypracuje to nie mam.

Faktycznie niektórzy ludzie maja szczęście w każdej sferze życia…ale ja zawsze powtarzam sobie, że mam najważniejsze w życiu : zdrowie i moje zdrowe dzieciaki <3

Agnieszka więc szybkiego powrotu do zdrówka i gratuluję zakupu samochodu. Teraz nie musisz się martwić czym pojedziecie nad morze. :slight_smile:

O tak, rodzice nie rozumieją że człowiek chciałby pobyć trochę sam bez nich a oni by chcieli tylko by się było na ich oku i żeby na wszystko mieli wpływ. Trzeba brać sprawy w swoje ręce i mieszkać w bezpiecznej odległości żeby mieć możliwość choć trochę na swobodę. A uważam że 15min drogi autem to nie jest i tak daleko, choć dla nich jest.

Agnieszka, fajnie że Wam się udało. Mały przebieg to mam wrażenie, że obecnie rarytas :slight_smile: Dużo zdrówka!
Ja dość szybko “wyszłam z domu”, więc dla mnie to naturalne mieszkać bez nich, a i oni chyba są przyzwyczajeni. Przyznam, że z moim tatą na dłuższą metę to bym nie wytrzymała, a jak jest od czasu do czasu to jest super :slight_smile: W moim domu rodzinnym jest zawsze świetnie, ale nie ma to jak się wraca do siebie :slight_smile: Nawet po porodzie mąż proponował parę razy, że jak chcę to mnie zawiezie do rodziców to na pewno mnie odciążą, ale absolutnie nie, mój dom jest tutaj i tutaj czuję się najlepiej. Poza tym nie umiem gotować w nieswojej kuchni :slight_smile:

Najlepiej zawsze i siebie jeśli ma się swoje. Na początku jest ciężko ale później człowiek nie chce być nigdzie indziej.

U mnie dziś ciężka noc była :frowning: mały wieczorem chyba się przejadł i niestety zwymiotował mi wieczorem…biedaczek i zasnął około północy…dziś padam dosłownie z niewyspania…teraz śpi i nabiera mocy na dzień :wink: a jak wasza noc minęła ?

Mi noc dziś zleciala dobrze. Cała przespalam jednak gdy się obudziłam rano to z jakimś bólem głowy, gardła, oczu. Gardło do tej pory mnie boli.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Mała już nie robi tak często kupy, ale jest bardzo słaba. Dużo śpi, ale lekarka mówiła, że to normalne. Taki stan może trwać nawet tydzień. Już wolę, jak psoci i wszędzie Jej pełno, niż jak leży taka słaba. Z apetytem kiepsko, ale nie ma się co dziwić, znudziła się Jej dieta.
Mam nadzieję, że szybko wróci do siebie i będzie tak jak dawniej.

Agnieszka napewno szybko wróci do zdrowia, przeczekaj te 7dni jak z każdą choroba i będzie dobrze.

Agnieszko z każdym dniem będzie coraz lepiej…ja również tak mam, ze kiedy dziecko chore to już wolę aby psociło, rozrabiało i nam dokuczało a niżeli chorowało…

Kochane Mamy! Pozdrawiamy Was ze słonecznego, ale trochę chłodnego Darłówka! Buziaki :*

Agata udanego wypoczynku Wam życzę. :slight_smile:

magicznypazur dziękuję za pozdrowienia i ja wraz z dzieciakami ślemy uściski ze słonecznych Mazur :slight_smile:

Dziękuemy za pozdrowienia. Wypoczywajcie :slight_smile:

Magiczny dziekujemy za pozdrowionka:) moze pogoda jeszcze dopisze;)

Dziewczyny mam nietypową prośbę, nie pamiętam która z was to była pomóżcie mi.
Kiedyś na jakimś wątku pisaliśmy o szamponach do włosów i któraś z was poleciła szampon Joanny, przypominam sobie ze pisała o tym że zamawia tanio przez allegro w dużej butli;-)
Chciałabym zamówić ten szampon tylko nie wiem dokładnie jak on sie nazywał.
Czekam z niecierpliwością na odpowiedź bo nie mogę znaleźć tego wątku.