Wątek ogólny (Część 1)

Ale się rozpisalyscie, chyba każdy korzysta z tych ostatnich dni, w sumie z ostatniego dnia.

U mnie Zuza jak się urodziła była masakra noce nieprzespane, wiecznie buja ie na rękach a Hania jak się urodziła oh jak było miło kiedy tylko spała i jadła. Młoda miała mc i potrafią pół nocy przespać.

Ja nie wracam do pracy haha.

Weronika a oprócz bakterii jakieś parametry masz podwyższone ?? Np białko w moczu czy coś w ten deseń ??? Powtórz jeszcze raz badanie mogła po prostu Ci się próbka zanieczyścić więc na spokojnie … kiedy masz teraz wizytę ???

Desiraya masz ciężki okres w życiu ale dasz rade jak by co to my służymy zawsze chociażby dobrym słowem … Pamiętaj o Tym <3 Mam nadzieje że za miesiąc sytuacja będzie wyglądała u Was lepiej i trzymam za was kciuki cały czas …

My byliśmy na wsi na weekend wróciliśmy nie dawno do domu … wczoraj sporo czasu spędziliśmy na dworku bo ciepło było <3
a teraz piję kawkę i delektuje się ciachem <3

Dziś tu tłumy. Chyba korzystacie z ostatnich chwil. Ja dziś jestem u mamy na imieninach. Powoli gościna dobiega końca. U mnie synek na usg nie chciał się pokazać. Zaslanial się jak mógł i czym mógł. Z mężem mamy inne zdania co do pewnych rzeczy bo mamy ustalone inne priorytety. Ale ja się o swoje potrafię wyklocic.

Jak tam Wasze dzieciaki po zmianie czasu. Mój padł dziś w południe i jeszcze nie śpi :frowning:

Więc Dziewczyny widzimy się w maju :slight_smile:

U mnie dziś fakt było słońce ale wiało. U mamy byłam wozkiem i to tyle było ze spaceru. Wieczorem było cieplej niż w ciągu dnia przez wiatr. Ja zrobiłam zakupy na jutro bo do poznania jedziemy. Niestety nie będę mogła napisać co i jak. Szkoda. Muszę iść do prawnika potrzebuję porady prawnej. Idę spać a tu już mi coś forum szwankuje zacina się. Do zobaczenia w maju oby w tym samym gronie. Ja zamierzam wrócić bo teraz w ciąży dużo informacji mi się przydaje o których nie wiedziałam.

Buziaki Dla Was :heart::heart:

Hmmm m…

Wiecie że u nas dziś jest minusów tem :o. Ja młode do szkoły wypuszcze i wracam pod kokderke póki młody mi śpi. Miłego dnia :*

Ja z córką jestem na zajęcia. Potem prosto na Poznań. Dziś jest chłodno od rana. Samochód się psuje. Póki co dodawać komentarze mogę ale nadal komunikat jest. Więc może faktycznie będą utrudnienia albo może Prima aprilis bo dziś 1 kwietnia.

Jeszcze pol godziny temu wcale mi strony nie chcialo wczytac … Ja chyba ocipieje przez miesiac hihi

Szkoda, że aż na tak długo forum czynne nie będzie.

O jeszcze można komentować , ale ciężko cokolwiek wchodzi . Tak że pewnie to nie żart na 1go kwietnia .
Tak że dziewczyny spokojnego kwietnia;) A za miesiąc się spotykamy :wink:

Witajcie dziewczyny. Ja co jakiś czas wchodziłam na forum z ciekawości co się dzieje. Jeszcze nie mogę się połapać po tych zmianach. Raczej wolałam starą wersję.

Co u mnie to co było. Cały czas jeżdżę z córką na rehabilitacje i inne zajęcia. Dwa razy z córką byłam w poznaniu w punkcie szczepień i nic będzie szczepiona w ośrodku u mnie w mieście. Lekarze rodzinni zgubili kartkę od neurologa co do szczepień. 15.04 byłam z córką w gadńsku. Naczyniak będzie usuwany. Teraz czekamy na telefon we wrześniu z terminem kiedy będzie pierzy zabieg laserowy. Niestety będzie robione wszystko pod narkozą ale jest mniejsze ryzyko wystąpienia napadów padaczkowych. Mogłam zacząć usuwać naczyniaka jak córka skończy 10 lat. Ale wtedy bez narkozy bo dziecko już na ten wiek dużo rozumie ale z kolei duże ryzyko wystąpienia napadów padaczkowych po zabiegach bo na jednym się nie skończy. Więc trzeba wybrać mniejsze zło. Podczas rehabilitacji też może dostać ataku ale bez tego nie ruszy do przodu. Córka zaczyna powoli raczkować i to nie jest pełzanie tylko raczki prawdziwe na przemian idą rączki wyprostowane i nóżki. U mnie cały czas powoli do przodu. Bardzo się ciesze, że córka robi postępy dzięki rehabilitacji. Powoli coraz częściej widać postępy widoczne dla wszystkich.

Aneta super ze u Was lepiej najważniejsze to iśc do przodu … I brawo dla Córci za postepy …

U nas średnio misia ma noge w gipsie :frowning:

Co Ty ??? Jak to sie stalo? Biedna

Oliwcia co się stało?

Pati wczoraj bylo makabrycznie na dworze dzis juz ochlodzenie ale noce tez sa ciezkie bo mieszkamy w bloku a wiadomo ze tu cieploooo

Ooo jest i ten wątek :slight_smile:
Sylwia no to Wam się popaprało. Oby Małgosia przeszłą gips spokojnie i czas szybko jej mijał…
Jak Ty się czujesz? Niebawem Wielkie rozwiązanie :slight_smile:

Zamarancza ja ok dziekuje do TP zostalo 37 dni … Nawet nie wiem kiedy to zlecialo