Aneta, szkoda że teściowa ma takie nastawienie. A wie juz że bedzie drugi wnuk?
Tak to niestety jest, ja tez sie bardzo zle czułam w ciazy, byly dni kiedy nie miałam siły wyjsc z lózka wiec podziwiam, ze masz jeszcze moc zeby z córeczką wszystko ogarniać. Ale nie zapominaj w tym wszystkim o sobie, dbaj o siebie, dużo odpoczywaj aby nabrać sił
Anetko oby szybko przeszło to źle samopoczucie.
Tak wogole to witam się w polodnie. U nas śnieg pruszy. Na 16.30 muszę iść na zebranie więc wezmę Julka że sobą a reszta dzieci do mamy zaprowadze. Jeszcze na kuriera czekam bo ma przyjechać wyjaśnić sprawę mojej paczki. Niby odebrałam ja w czwartek tylko że ja nic nie odbierałem i nic nie podpisalam. A to był prezent pod choinkę dla Julka więc mam nadzieję że paczka się odnajdzie.
Paulina może jakiś sąsiad bo akurat cię nie było ? My tak z sąsiadka robimy że w razie coś to odbieramy sobie paczki . No ale zaraz wysyłamy do siebie wiadomości że paczka odebrana
Też już chce śnieg , chociaż niech troszkę popruszy . Uwielbiam zimę ale biała i mroźna .
A w święta jak jest biało to już wogole robi się klimat super.
My już po chorobie . W końcu trochę ulgi , Zuzi jeden ząbek górny już się przebił teraz czekamy aż drugi się pokaże .młoda odsypia ostatnie noce , nawet na mleko się nie budzi , dzisiaj spali prawie do 9 a ja biedna musiałam wstać o 6 i męża do pracy ogarnąć .
Myślę powoli o prezentach , Filipek wola papugę , nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło ale jak mu się pytam co chce na święta to odpowiada że papugę lulu . Ale nie ma raczej opcji bo kolejny obowiązek by mi doszedł .
Rewers, a może jakaś zabawkę papugę? Taka interaktywną? Mój starszak kiedyś mial taka zabawkową papugę, co powtarzała to, co się mówiła. Bardzo mu się podobała. Ja właśnie zastanawiałam się za jakimś interaktywnym psem.dla córy, a le po głowie chodzi mi też arka Noego. Zobaczymy, że starszakiem łatwiej bo na rysuje list do Mikołaja i wiadomo :).
rewers właśnie byliśmy tego dnia w domu i nawet rodzice byli. w tych godzinach co niby odebrałam przesyłke u nas grzmiałao i waliło gradem może nie chciało sie komuść wysiąść.
męża do pracy ogarniasz ? sam nie moze ?
dzieci to z prezentami wymyślaja haha moze faktycznie jaką zabawke papugę może coś takiego powtarza po nas
https://allegro.pl/interaktywna-gadajaca-papuga-powtarza-tanczy-klara-i6650721588.html
Znalazłam właśnie rano jakieś ptaszki w klatkach też powtarzające słowa i ćwierkające .
Paulina z moim mężem to jest ciężki temat z ogarnianiem do pracy , on do lodówki sam nie zagląda . Mówi że nie czuje się jak u siebie. Dlatego też mam nadzieję że jak się wyprowadzimy w przyszłym roku to się wszystko zmieni . A z drugiej strony wydaje mi się że to bardziej lenistwo i moja wina bo sama nauczyłam że wstaje wcześniej , robię mu kanapki i kawę .
Alicja mój młody dostał na roczek arkę Noego. Świetna jest. Polecam…
arka Noego super, kupiliśmy chrzesniakowi
Masakra jak zimno! u mnie nie ma tradycji zabawek na Mikołaja, tylko pod choinkę. Od Mikołaja była paczka słodyczy, teraz nie wiem co dawać,bo co drugie słodyczy nie może.
Jestem zla … Aaaaaaaaa mielismy robic nowa kuchnie itd a maz zmenil zdanie bo chyba jednak woli nadpłacic na kredyt a kochnie zrobic kiedy indziej
Rewers aaaa bo wy nie na swoim. Ale zawsze możesz mu kanapki wieczorem zrobić.
Ja też zła bo kurier miał być a nadal nie ma jutro znowu aferę zrobie
K.Kowacka, a może jakieś kolorowanki, ksiazeczki itd. Ja tak często robie jak chce jakiś upominek ale nie słodycze.
Dziewczyny, a do jakiego wieku Wasze dzieci bawiły się tą Arką Noego? Bo córa ma 1.5 roku i nie wiem, czy może niedługo juz ‘‘nie wyrosnie’’ z tej zabawki.
Alicja u nas odkąd syn skończył trochę ponad rok to zabawki są tylko na chwilę . Cokolwiek by nie dostał czy byśmy mu nie kupili to pobawi się i później leży . Też patrzyłam na tą arkę jak dziewczyny o niej napisały ale u mnie to by była strata kasy , zabawka droga a tylko na jeden dzień.
Mój to znowu uwielbia się bawić. Jakies 3 miesiące temu byłam u koleżanki jej dzieciaki maja takiego gumowego osła do skakania wzięłam pożyczyć a teraz Julek oddać nie chce.
Ja właśnie młodego usypiam
A haha dzisiaj gdzieś się wypowiedziała na temat 500 plus i zostałam nazwana nierobem i patologia hahaa
Też mam takiego osiołka i takie zabawki u nas akurat się sprawdzają , do tesci zawieźliśmy konika na biegunach i mały też go uwielbia . No i jego najkochansze zwierzątka typu kura , świnka, krówka , ptaszki każdego rodzaju . Ma tego pełno , bo co idziemy z nim do sklepu to pierwsze idzie i bierze te zwierzątka . Na urodziny dostał od chrzestnego farmę z domkami i sobie stale układa. Zuzia oczywiście nie może podejść nawet do nich bo zaraz krzyk . Nie to że nie umie się zabawic ale takie grające zabawki go nie interesują .
wiem już skąd się wzięło że chce papugę , babcia mu włączyła na yt filmik z papuga lolus czy luluś i mu się tak spodobala.
Paulina na temat 500+ to się lepiej nie wypowiadać publicznie . Przeważnie wyzywają ci co nie mają dzieci albo mają jedynaka i się nie należy bo dochód przekracza . Ja jak zaszłam w ciążę z Filipem to słyszałam na bokach jak mówią że jestem tylko w ciąży po to żeby dostać kasę a już w drugiej ciąży całkowicie wywołałam g… burze. A tu zonk bo dochody nam przekraczają i mamy tylko na jednego ale ludzie tak czy siak myślą że siedzę w kieszeni mopsu bo niby skąd bym miała żeby kupić to czy tamto .
Alicja mój młody ma 1,5 roku i super się nią bawi, ale córka miała 3 lata jak ją dostał i też przez jakiś czas się nią bawiła
Ja ja dziś kolejny dzień źle się czuje. Córka mi lekko brzuch dotknela i ja już poszłam wymiotować. W domu nic nie mogę zrobić bo od razu mi słabo tylko leżeć. Dziś mąż poszedł z córką na rehabilitację, a potem wszyscy pojechaliśmy do poznania do lekarza z córką. Jestem na siebie zła. Nic w domu nie robie za bardzo bo źle się czuję. Tylko tyle co muszę i tyle. Mąż ogarnia teraz pracę, dom i córkę. Ja w domu tylko córką się zajmuję i jeżdżę na zajęcia z nią. Wkurza mnie to, że nic w domu zrobić nie mogę i wszystko jest na głowie męża. Mąż sobie radzi. Za to u lekarza informacje na dwa razy o stanie zdrowia córki rewelacji nie ma.
Paulina ja podobno odebralam paczke w poniedzialek po 10 a bylismy w domu i zadnej paczki nie odbieralam niema awizo zadnego telefonu czy sms musze zrobic dym …
Co do 500 + to szkoda gadac my mamy tylko na Malgosie bo pomimo tego ze nie pracuje na Oliwie przekraczamy dochow no ale polecialam na 500 … Szkoda slow a teraz to juz bedzie gadane ale mam wywalone na to i tez powinnas miec dzieci to skarb i tak powinno sie je rozpatrywac anie kwestia ile mozna wyciagnac od panstwa kto wie jak dlugo sie to utrzyma a dziecka sie nie pozbedzie jak program upadnie no nie oszukujmy sie …
Co do prezentow to moja Oli wymarzyla sobie domek dla lalek taki drewniany napisala list do swietego mikolaja i w ogole… Od dzisiaj jest fajny w biedronce za 180 zl wczoraj wieczorem pojechalam i jej go kupilam maz od razu schowal w schowku na pol pietrze pozniej musze go zapakowac mam nadziejr ze bedzie zadowolona no i ja oczywiscie tez po jego rozpakowaniu i zlozeniu … Na alliexpres nazamawialam jej dodatkowych gadzetow typu kanapa szafa na buty dla lalek i takie tam pierdolki bedzie miala do tego … Dla Malgosia na 6 grudnia kupilam taka zjezdzalnir drewniana na samochodziki ktora tez od dzisiaj w biedronce a co na mikolaja dla Malgosi nie mam bladego pojecia …
Dzisiaj jedziemy do lodzi do kliniki genetycznej po wyniki Malgosi trzymajcie kciuki zeby byly dobre
Milego dnia buziaki
Sylwia ja już nie wiem co z tymi kuriera i. Wczoraj miał być wyjaśnić sprawę.
Co do 500 + to było coś wspomniane że powinno być tylko dla kobiet aktywnych zawodowo. Więc się odezwała bo jak ja niby miałabym iść do pracy nie mam dojazdu a niania do 3 dzieci ok 4 tys by wzięła i od razu ze wymówki szukam że przecież są przedszkola i żłobki. No tak ale u nas nie ma. No i gówno burza rozpoczęta.
My na mikolajki kładziemy słodycze w buciory . Zawsze frajda byla bo wieczorem trzeba było poczyscic i ułożyć a rano szybko się wstawało i pierwsze co to do butów . Pamiętam jak kiedyś przyjechałam z imprezy , buty oczywiście całe w błocie rano jak się już ocknęłam to znalazlam ruzge
Paulina i to jest właśnie to dla ludzi ja też powinnam iść już do pracy mimo że mam drobiazg w domu . Ale właśnie po przeliczeniu to co zarobię musiałabym oddać opiekunce . Więc się nawet nie opłaca , a po drugie dobra opiekunkę też jest bardzo ciężko znaleźć a tak to mam pewnośc że żadna krzywda się im nie dzieje bo ja jestem z nimi . Żłobków też u nas nie ma , jest przeczkole 8h ale od 3,5 -4 lat .