Wątek ogólny (Część 1)

Aneta wspolczuje samopoczucie :frowning:

Aaaaa zaraz mnie cos strzeli nie moge zasnac i zla sama na siebie … Za nie dlugo sie zaczna jeki i cyc z Malgosia a ja jeszcze nawet chwili snu nie zlapalam rano bede nieprzytomna …

Anetko współczuję ja wszystkie ciążę dobrze znosilam. Fakt że z julkiem mdlilo mnie z rana ale dało radę wytrzymać.

Sylwia ja też mam tak czasem że spać nie mogę a jak przysypiam to młody wstaje na mleko.

Ja jeszcze na szybkiego papierosa wyszłam i się kładę. Trochę książki doczytałem trochę poprawiłam w tygodniu dokończę czytać i biorę się za dalsze pisanie.

Sylwia, kocyk cudo…

Paulina jak skończysz to chętnie przeczytam:-)

Magnolijam jak skończę :slight_smile:

Ja tez ja tez chce jak skonczysz :slight_smile:

Paulina teraz to juz nie masz wyjscia haha…

A mnie dziewczyny poszczykło, i fajnie jest…

Haha postaram się :slight_smile:

Pisz, pisz - chętnie przeczytamy :).
A u Małej chyba jednak jelitowka :confused: . Wczoraj już było ok, a dziś rana 1x biegunka i 1x wymioty :/. Najgorsze ze nic pić nie chce, strzykawką jej picie wlewaliśmy do buzi. No i z piersi troche pije, wiec wróciliśmy dziś do.częstego karmienia, bo tak to piła juz tylko rano i wieczorem.

Alicjas wspolczuje i szybkiego powrotu do zdrowia

Alicja tylko pamiętaj żeby nie podawać dziecku picia zaraz po wymiotach. Trzeba zaczekać trochę aż się żołądek uspokoi. Na początek tylko trochę i jak będzie ok to dopiero potem więcej. Moja córka jak złapała kiedyś takiego wirusa że wymiotowala cala noc to od razu chciała pić i piła a zaraz potem znowu chlustala. Dopiero potem się dowiedziałam ze trzeba trochę poczekać…
A może już moja rada nie będzie potrzebna bo się uspokoi, ale jakby co to pisze…

A tak w ogóle, to naszła mnie taka refleksja na temat tego forum . Bo niedawno dołączyłam do grupy na Facebooku mam z mojego miasta i powiem wam, ze jestem zszokowany kulturą słowa jaką tam panuje. Jak ktoś ma odmienne zdanie to od razu trzeba go dosłownie zmieszać z błotem. Anty szczepionkowcy na tych co są za i na odwrót. Jak ktoś coś nie wiem a zapyta o coś dla większości oczywistego, to trzeba to wysmiac a jak ktoś zapyta o 500 Plus to juz w ogóle masakra. Ja tam sie za bardzo nie udzielam bo strach się bać haha. Ale tak sobie pomyślała że tam nikt nie jest anonimowy a wszyscy tak po sobie jadą, a tu na Lovi w sumie jesteśmy anonimowe, a zawsze jakoś kultura jest i szacunek do odmiennego zdania. Zdarzały się jakieś tam wyjątki ale szybko się wykruszaly… Z czego to wynika, nie wiem, jednak między innymi dla tego do Was wróciłam, bo czasem sobie człowiek musi porozmawiać z innymi mamami, powynieniac poglądy, a tu jest jakoś bardziej na poziomie :slight_smile:

Dzięki, dziewczyny :). No na szczęście wymioty i biegunka były tylko z rana, potem juz nie, ale widać po niej, że nie jest całkiem ok. No i z piciem dalej jest problem :/. Ale mam nadzieję, że teraz będzie juz ok i ze my się nie pozarażamy. Starszak akurat świeżo po antybiotyku, jutro ma iść juz do przedszkola, to wiadomo, że mu teraz dodatkowe zarazki nie potrzebne. …
Ja juz nie raz się dziwiłam, jak zachowują się co niektórzy na Facebooku i ze się nie krępują pod własnym nazwiskiem takich komentarzy zamieszczać. Czasem nawet wejdę na jakąś taka ognista dyskusję, ale tylko mi się ciśnienie podnosi i tyle :p.

Magno ja kiedyś byłam na takim forum i zrezygnowałam z niego. Można mieć odmienne zdanie ale po co wyzwiska itp.

My dziś do siostry mojej poszliśmy obejrzeliśmy film wypilismy kawę i wróciliśmy po 18. Teraz mąż młodego kąpię więc mam chwilę.

Magnolijam też byłam kiedyś na takiej grupie na fb - dość popularnej bo wychodziła od bloga parentingowego. Nie wiem skąd te dziewczyny się tam wzięły ale jedna mądrzejsza od drugiej i co najlepsze ktoś piszac że karmi mm został zaraz zrównany z ziemią .na początku przez tamta grupę bałam się cokolwiek tutaj napisać .

My się właśnie z mężem spieramy , nawet obczytujemy internet na temat Mikołaja per Gwiazdora . On nie ma pojęcia kim jest gwiazdor , zaczęło się od tego że robiłam porządki i synek wyciągnął misia i powiedziałam do niego " to nie czas na gwiazdora" a mąż wielkie oczy , śmiech i pytanie a kto to gwiazdor .
A jak to u was jest ? Kto przychodzi do was w wigilię a kto w mikołajki ? I czy wy też w mikołajki chowacie słodycze w buty ??? Jestem bardzo ciekawa jak to u was wygląda .

Ja tylko na chwilę. Nawet nie mam siły pisać. Kiepsko się czuje, nie ćwiczę nawet. Nie mogę jeść stale mi się wymiotować chcę. Najlepiej tylko bym spała. Dziś mąż się cały dzień córką zajmował. Nie wiem jak ja sobie jutro poradze z małą na zajęcia, a mąż ma pierwszą zmianę.

Rewers ja tez pierwsze slysze o Gwiazdorze :smiley: u nas i tu i tu przychodzi Mikolaj :slight_smile: i nie chowa sie do butow.

W bydgoszczy jest dziadek mróz na przykład. U mnie jest Mikołaj i prezenty do butów się wkłada w Mikołajki. Ja już z córką po pierwszych zajęciach. Jakoś dałam radę. Ale teraz się kładę bo córka śpi to chcę to wykorzystać bo kiepsko ze mną.

Ja na tej grupie na fb jestem już tylko dla tego, zo można się tam dowiedzieć o różnych wydarzeniach dla dzieci w naszej okolicy itp. Tak to też bym już dawno się z tamtąd wypisała…

U Nas Mikołaj i na Mikołaja i na święta… za moich czasów to jeszcze bym biskup z lagą a nie ten z brodą i brzuchem haha…

cześć starsza z gilem, ja ledwo łażę, byle do wiosny i zdrówka chorującym!

Nic dzis nie zrobilam a zmeczona jestrm jak nir wirm