Wątek ogólny (Część 1)

Hej … Malgosia od kilku dni ma kaszel i gile po pas na szczescie juz jej przechodzi ale teraz mnie zaczyna lamac :frowning: jestem wypompowana … Za oknem ziąb w ten weekend siedzimy same wiec troche ciszy i spokoju

Milego dnia dla was

Aneta na mdlosci sa fajne cukierki imbirowe z Verbena u mnie sie sprawdzaja no i plus za to ze mozesz je mkec przy sobie wszedzie i o kazdej porze go wziasc

Aneta ja w ciazy mialam okropne mdlosci, probowalam kropli imbirowych Imbifem (czy jakos tak), ale niestety nie dzialaly na mnie. Maja super opinie, wiec mozesz sprobowac, moze akurat na Ciebie podzialaja;)
To co u mnie sie sprawdzilo to takie opaski na nadgarstki z plastikowa kuleczka, ktora uciska odpowiedni punkt. Pozniej zobacze ich nazwe. Stosowane sa m.in. na chorobe lokomocyjna.

Witam u nas też przymrozki. Ja już musiałam wstać o 8 bo szwagier dzieci mi przywiózł. Teraz staram się je uśpić ale nie bardzo chcą spać. W domu już posprzatalam obiad mam że wczoraj więc jak zasnął ogarnę moje pierdolki na necie.

Anetko na mdłości dobry jest imbir

Paulina powiem ci ze super ogarniasz wszystko przy dzieciaczkacha brawo ty … Ja sobie czesto odpuszcza i odpoczywam :slight_smile: jak ja to mowie dom to nie muzeum :slight_smile:

Malgosia wlasnie zasypia na drzemke na obiad dzis leniwie golabki wyjete z zamrazarki :slight_smile:

No nie wiem czy tak super ostatnio książkę zaniedbalam i nie mam kiedy jej dokończyć.

Kochana ja siadam do maszyny i siąść nie mogę :slight_smile:

O filcu to już nie wspomnę w dzień nie mogę bo młody a wieczorem ostatnio probowalm i krzywo mi wyszło bo światło slabe

No lepiej za dnia … Przy maszynie fajne oswietlenie danego miejsca wiec moge wieczorami ale ja to nie raz jestem juz taka wypompowana ze az sama mysl o maszynie przyprawia mnie o bol glowy :slight_smile:
Obecnie jestem w trakcie szycia kocyka ze sciagaczrm do wozka na nozki a dopiero wycielam material :slight_smile: hihi i na tym stoje

Mi kocyk mama śliczny na szydełku zrobiła , teraz robi kuzynce. Oliwcia ja miałam taką spokojna ciążę bezobjawowa z synkiem , może i tobie chłopczyk się szykuje . Rozumiem twoje obawy ale jak to mówią co ciąża to inna a i inaczej przechodzi się z chłopczykiem i dziewczynka .
Anetko ty też teraz zadbaj o siebie .

Paulina, a jaka książkę piszesz? O czym?

Alicja zaczęłam pisać o maltretowanej kobiecie. Jej mąż zostaje zamordowany a ona trafia za kraty. Ale tak jak pisałam ostatnio mniej czasu na to mam a szczerze już prawie rok ja piszę haha. Może dziś jak mąż pojedzie do pracy i skończę czytać bo muszę sobie trochę przypomnieć.

Ale cicho. Ja poszłam o 17 do koleżanki aż dom dalej mieszka haha i posiedziałem trochę. Chłopaki się wyszaleli. Teraz młody już wykapany i się bawi.

A ja mam dziś chyba dzień na refleksję :slight_smile: napisałam posta na blogu gdzie od wieków nie pisałam baaaa nawet tam nie wchodziłam no i odpaliłam maszynę do szycia hihi

powstał kocyk ze ściągaczem do wózka taka osłonka na nóżki dla Małgosi wcześniej uszyłam do tego ochraniacze na pasy a w planach jeszcze mufka dla mnie :slight_smile:

1

1

Ale piękne!!! Chcialabym umiec szyc:) Gdzie kupilas materialy?

Desiraya dziekuje bardzo :slight_smile: tkaniny kupione na stronie Minky i Tkaninki

Sylwia ty to masz talent :slight_smile:

Ja dziś pierwszy raz robiłam podpłomyk ale dziewczyna smakowały. Mąż na nockę pojechał to już 7 z rzędu.

Wchodzę dzi do łazienki a tam moja Zuza przed lustrem i mówi do mnie “widzisz jak debil wyglądam, zobacz jak włosy mi stoją” wiecie co jeden kosmyj jej odstawal haha zaczyna się.

Paulina e tam talent maszyna sama szyje :slight_smile: pisanie ksiazki to jest cos :slight_smile:
Padam na twarz obie panny spia mnie zaczyna bolec glowa no i plecy mnie bolaaaa

Mi tak marzy się maszyna ale mój to na mnie krzyczy żebym skończyła to co zaczęłam haha. Ja idę moje panny spać położyć i idę czytać dlaej swoje wypociny :stuck_out_tongue:

Też bym chciała umieć szyć. Niestety nie mam talentu.

Ja dziś wymiotowalam. Mąż pojechał samochód naprawiać. Ja źle się czułam. Więc mąż zadzwonił po mojego brata i brat siedział z małą, a ja spałam do 14. Potem poczułam się lepiej i poszłam na obiad do rodziców, a na kolację do teściów. Jutro mam gości. Więc będzie biała kiełbasa i ryby. Ale już mężowi powiedziałam, że to on będzie smazyl bo ja na zapach nie wytrzymam. Ale zauważyłam, że jak wstane i coś zaczynam robić to mi się robi niedobre potem zjem i wymiotuje. Jak tylko wstane to jedzenie musi stać na stole i jak pierw zjem to jest dobrze. Albo w ogóle pierwsze jedzenie będzie lądować w łazience. Teraz mąż będzie mieć na rano do pracy to ja będę od razu sobie robić dwa śniadania i jedno jeść od razu, a drugie przed 8 by na 8:30 być na zajęciach z córką. Jak wymiotuje to muszę się położyć.