Wątek ogólny (Część 1)

agn_kaw moze faktycznie wyjazd małego tak przestawił. U nas Julek jak były upały całe noce spał do 9 a teraz znowu pobudki o 3 i ok 8 wstaje na dobre.
No u ortodonty 290 zł zostawiłam kolejna wizyta za 2 tyg i bedziemy decydowac co dalej. A jeszcze dziś męzowi blomba wypadła z zęba ;/

emmkao głosy oddane

U mnie mąż dziś robił badania byliśmy w golubiu dobrzyniu na zamku to sobie pozwiedzalismy i zdjęcia porobilismy. Córka dziś miała dwie rehabilitację. Byłam jeszcze na cmentarzu u dziadka tablica jeszcze nie wypisana i znowu miałam chwilę zadumy i zamyslenia rozbicie psychiczne musiałam się szybko pozbierać. Teraz u mnie w najbliższej rodzinie jest nieciekawie, a raczej najbliższa była póki nie założyłam swojej rodziny. Nie wiem jak mam pomóc czy lepiej jest się nie wtrącać. Jedno i drugie wyjście nie jest dobrym rozwiązaniem w tym przypadku.

Anetka czasami niestety wybieramy mniejsze zło. Jesli myslisz ze Twoje wtrącenie sie moze cos zmienic na plus chocby odrobine to jednak to jest rodzina i ja bym probowała.

Uu paula niefart z mezem, ja najbardziej nie lubie takich akcji niby wszystko oki a tu sru… i znowu trzeba siadac na fotel. Ale lepiej szybko zrobic niz pptem wiekszy problem i kanałówka np

Emmako zalohuje sie po południu i oddam glosy :slight_smile:

Aneta zależy jaki problem mają . Czasem warto się wtrącić a czasem lepiej zostawić w spokoju .bo chce się dobrze a później wychodzi się ta najgorsza …

Pogoda popsuła się chyba już na dobre , nie chce się wyjść i ja jakaś taka nijaka jestem przy deszczowej , ponurej pogodzie.
Cała chatę mam do sprzątania a nie wiem jak się zabrać , gdzie nie spojrzeć tam jakaś zabawka , oj ten mój maly rozrabiaka . Zuza tez juz od rana nabroila bo wyleciala poranna kupa i cała pościel do przebrania .

Anetko właśnie zależy jakie problemy są w rodzinie

U nas też pogoda okropna od kilku dni na długi rękaw chodzimy. Wszystko się tak szybko zmieniło w jeden dzień upał w drugi deszcz i zimno.

Paulina, dziękuję.
Agn_kaw, będę wdzięczna. Liczę na Wasze głosy.

Dziewczyny bardzo dziękujemy za Wasze głosy :slight_smile:

u Nas pogoda też byle jaka, ale Nam to akurat odpowiada :slight_smile: Razem z mężem nie lubimy upałów :slight_smile: Tak jak jest teraz jest super:) Ja też o wiele lepiej funkcjonuję.

Obiad na dzisiaj już prawie gotowy. Może w końcu uda mi się podłogi pozmywać bo już kilka dni się do tego zabieram i ciągle coś mi wyskakuje :slight_smile:

A u nas za ro pogoda sie jakby poprawiła weekend byl okropny, wczoraj ciut lepiej a dzis 20stopni i nawet slonce sie przebija, podobno w czwartek znowu gorąco i w ogole zapowiadaja piekną jesien cieplą i sucha no oby :slight_smile: milego dnia dziewczyny!

Oj fajnie by było jakby była taka piękna złota jesień. U nas dziś w miarę 25 st słonko ale wiaterek. Byłam u siostry na plotach później ona wpadła do mnie. Zaraz małego do kampania.

Hej Dziewczyny!

Pcheła fajnie ze powolutku wracasz :*

Ja dzis ogarnelam cale mieszkanie, obiadek tez byl zrobiony dwudaniowy wiec sie spisałam hehe :smiley:
A i z Malutką byłam na 3 godzinnym spacerze. Skorzystałam z okazji, bo jutro idziemy na szczepienie i chyba jej na dwor nie bede pozniej ciągnąć. Jak to jest wlasnie po szczepieniach? Wychodzicie z dziecmi na spacery albo z wizyta fo kogos? My jutro mamy w kosciele msze za mojego zmarłego dziadka i chcialam byc, bo juz na pogrzebie mnie nie bylo, ale nie wiem czy nie zaszkodze malej. Wiadomo, w kosciele troche ludzi bedzie a potem ma byc kolacja u moich rodzicow z moim rodzenstwem i ich rodzinami wiec tez troche osob sie zjawi. No coz, najwyzej zostaniemy z Malutką w domu, a Mąż sam pojedzie.
Dzis moja Mama miała urodziny, wysłalam jej fajne zdjecie Wnusi gdzie Mała w raczce trzymała polne kwiatki a z boku byla tabliczka “sto lat Babuniu” :slight_smile: Mama sie wzruszyła :slight_smile:

Zmykam teraz na kolacje, bo Mąż zrobil. Malutka zasnela przy cycolku wiec juz powinna troszke pospac.

My z Męzem ogladalismy ostatnio fajny serial na Netflixie. Deep Water. Serial ma tylko 4 odcinki wiec tym bardziej polecam dla mamusiek mających mało czasu :slight_smile:
Milego wieczorku!

Agnieszka ja zawsze wychodzę po szczepieniu mój mały w miarę dobrze je znosi.

Ja już w łóżku leżę i serial oglądam nie wiem czy kiedyś ogladalyscie “pogoda na miłość” przypominam sobie stare czasy haha

Podobno ma jeszcze ciepło wrócić.
Problemy mają duże i poważne do tego wszystkiego odstawiają cyrki. Ja dziś z córką byłam na trzech spacerach. Córka miała dziś rehabilitację i wychodzi córce kolejna górna jedynka. Dziś z mężem byłam na rowerach i mi łańcuch spadł. Mąż mi zaraz naprawił i mogłam dalej jechać. Jeszcze zdążyłam w domu posprzątać i poćwiczyć.

Agnieszka ja robię tak że jak dziecko ma gorączkę to zostaje w domu, jak nie to idziemy na spacer. Z katarem też wychodziliśmy.
U mnie wczoraj tragedia jakby dziecko mi podmienili tylko na rękach, nie mógł spać w dzień budził się jak tylko go odkładałam. Myślę że skok rozwojowy bo ma 11 tyg a jeszcze nie chwyta.

Kasia, moja tez ma skok ostatnio i maruda, ze hej. Tez mowimy, ze nam dziecko podmienili, ale wczoraj juz miała jakis lepszy humorek na szczescie. Dzis idziemy na szczepienie, trzymajcie kciuki. Sama jestem tak zestresowana, ze szkoda gadac.

No na spacer to moze i tak, ale my chcemy isc do kosciola po tym szczepieniu i z wizyta do rodziny wiec nie wiem czy to aby na pewno bezpieczne bedzie.

Witam z rana. Jak narazie słonko u nas zobaczymy co daj będzie.

Dziewczy y w też w czasie okresu macie większą wagę?

Agnieszka, ja na Twoim miejscu aż tak bym Małej nie forsowała po tym szczepieniu, bo to jednak i dużo ludzi i dużo wrażeń. A nie możesz iść za kilka dni na szczepienie?

Alicjas132, niestety nie, bo juz i tak nam je odlozyli 2 razy w zeszlym tygodniu, a w poniedzialek wyjezdzamy na kilka dni na urlop i chcialam wlasnie, zeby Corcia przed tym wyjazdem mogla dojsc do siebie. Trudno, zostanę w domu, a Mąz sam pojedzie w delegacji. Powoli sie zbieramy do przychodni. Mała jeszcze spi, niech sobie podrzemie, zeby sie choc troche lepiej czuła.

Maluszka to lepiej na zbiorowiska wogóle nie brać,niezależnie od szczepienia. Zawsze to ktoś chce dotknąć. U nas jakiekolwiek biegunki to zawsze były po zjazdach rodzinnych. Nie dało się dopilnować by każdy umył ręce.

Dziewczyny, poratujcie na Canpolu.

Paulina nigdy tego nie sprawdzałam. Poza tym ja nie mam wagi. Ważne się u rodzicow lub teściów.

Ja dziś bylam z córką na rehabilitacji. Potem poszłam do mamy. Z córką byłam na dwóch spacerach i z mężem na rowerach. W tym czasie moja mama była z córką na spacerze.