Waga w ciąży

Właśnie miałam pisać to co agniejeska, że i tak lekarz albo położna ważą co wizytę, więc ciężko na tą wagę nie patrzeć, chyba że się zamknie oczy i powie żeby nie mówili nic na temat wagi i nie zagląda się w kartę ciąży :slight_smile:

A ja dziś rozpoczynam III trymestr i prawie do dyszki na plus dobiłam :-0

Agata, Ja jutro według “I’m pregnant” rozpoczynam trzeci trymetr :smiley: Mama marcówka ;)))

A Długolecka omg … nieźle a Pani teściowa taka super fit ? Trzeba było powiedzieć że ty choć po ciązy a nie z obżarstwa :stuck_out_tongue:
Szczerze mega bym się wkurzyła za taki tekst, serio czasami ludzie nie umieja trzymac języka za zębami… trochę kultury nikomu by nie zaszkodziło ehh…

bukowska u mnie też położne tak mówiły w szkole ale taka jest prawda i w sumie to logiczne, bo człowiek mocno ocieżały ma mniejsza wydolność, mniej siły, a jednak poród siłami natury to jak mega maraton, dlatego ja się z tym zgadzam, aczkolwiek nie zawsze da się samamu sterowac tą wagą co widzę sama po sobie jedna ciąza drugiej nierówna a w żadnej się nie obżerałam, ruszałam się i wtedy i teraz teraz nawet chyba więcej, bo przy dziecku się nie posiedzi a waga wadze nie równa :wink:

Marieee89 ja używam aplikacji “Preglife”. To będziemy rodzić w bardzo podobnych terminach :slight_smile:

Agniejeska no właśnie moja gin mnie nie waży. …

Magnez serio? To sie pierwszy raz z czyms takim spotykam.
A w ktorym.jestes tygodniu?

Nie waży? Też jestem zdziwiona, pierwszy raz słyszę żeby nie było kontroli wagi. Ja przed każda wizyta staje na wagę i położna mierzy mi ciśnienie. Tak samo u diabetologa przez każda wizyta obowiązkowo sprawdzenie wagi.

Ja też przed każdą wizytą jestem ważona przez ginekologa oraz mam mierzone ciśnienie.

Agata - na kiedy termin? :slight_smile:

17 tydz

Magnez myślałam.ze moze początek i dlatego. Ale tak to nie wiem czemu. A mierzą ci ciśnienie? Chodzisz prywatnie czy na nfz?

Prywatnie. Ciśnienia tez nie mierzą. Teraz będę w czw to dopytam bo w 1 wsze ciąży były pomiary normalnie przy każdej wizycie. Tez się dziwilam ze teraz nie.

Ja bym zapytała na następnej wizycie…

Dziwne. Ja miałam mierzone ciśnienie na każdej wizycie. Rodziłam prawie pięć miesięcy temu.

To.ciśnienie to jeszcze bardziej dziwne niz waga. Przecież wysokie świadczy o.wielu nieprawidlowosciach. A przed samym.powodem.moze być decyzja o cc.

Dziewczyny, jeżeli chodzicie do lekarza na NFZ i nie mierzy Wam ciśnienia to niestety trzeba się o to upominać. Nie każdy ma urządzenie do pomiaru w domu tak jak i wagę. Czasami robią to w zabiegowym, jeżeli gabinet nie jest wyposażony. Z prywatnymi wizytami nie ma problemu bo płacisz i wymagasz (chociaż ostatnio musiałam nalegać o wpisanie wizyty do karty ciąży).

Ja w czasie trwania ciąży przytyłam 16 kg.

Mnie lekarz też przed każdą wizytą ważył i mierzył ciśnienie

Na NFZ przed wejściem do gabinetu wchodziłam zawsze najpierw do położnej i to ona mnie ważyła i mierzyła ciśnienie, następnie wpisywała w kartę ciąży, tak aby lekarka mogła zobaczyć.

Marieee89 ja mam termin przez lekarza wyliczony na 20.03, aplikacja mówi mi o 19.03, a z USG ostatniego 17.03 :slight_smile: a jak u Ciebie?

Ja też chodzę do lekarza w przychodni na NFZ i przy każdej rejestracji położna mierzy mi wagę i ciśnienie. Wszystko, łącznie z wynikami badań, wpisuje w kartę przebiegu ciąży i lekarz sobie później w to patrzy.

Magnez001 to co masz wpisywane w kartę? Mam nadzieję, że badania zleca Ci co miesiąc?

Bardzo dziwne, że nie mierzą ciśnienia i nie ważą. A jest położna w gabinecie? Ja chodziłam na nfz ale też kilka wizyt było prywatnie i zawsze położna to robiła. Tak jak tu ktoś wyżej napisał zwłaszcza ciśnienie jest ważne. Ja w dniu kiedy miałam jakiś skok ciśnienia trafiłam do szpitala:( wyszłam już razem z dzieckiem więc to jest bardzo ważne. Sama trochę zbagatelizowałam te ciśnienie bo wcześniej wszystko było ok więc się tym nie przejęłam. Jeszcze pojechałam do miasta do apteki i zawieźć zwolnienie do pracy. A po powrocie do domu odeszły wody i się zaczęło mimo że do terminu było jeszcze daleko. Koniecznie upominaj się zawsze o te pomiary bo nigdy nie wiadomo czy wszystko jest ok. Ja też tak myślałam…