W oczekiwaniu na II ciążę

Zazwyczaj mam cykle 30-31dni…Dziś 34 się kończy.Jest nadzieja ale miałam też cykl 38 dni więc wszystko możliwe że okres nadzwyczajnie się spóźnia…
Zastanawia mnie dalej to USG i nic nie było widać,bo może za wcześnie,a endometrium niby 2 faza a okresu nie widać.
No ja ciągle żyję na pełnych obrotach.Stres też mnie dopada zwlaszcza w pracy a tu nie zaprzeczę…
Owszem z krwi by wyszło w 100% ale nie chce mi się płacić znowu za bete i chodzić po szpitalu do labolatorium,bo w centrum korki są bo drogi remontują i ulice pozamykane.

agniejeska przewiduję owulację że miałam koło 15-16dc…

rewers342 super by było jakby u mnie historia wyglądała podobnie :wink:

magros powiem Ci że ja mam co jakiś czas bóle podbrzusza zwłaszcza lewej strony.Czekamy razem na rozwój wydarzeń :wink: ja się zajmuję pracą w 100% jak jestem w pracy bo nie ma co rozmyślać.Będzie co ma być.
A jaki śluz masz?

Darka, ja też bym nie poszła na betę, skoro zdarzały Ci się dłuższe cykle, ja mam zazwyczaj 29-30 dni. Ostatnio okres przychodził bez ostrzeżenie. Dostawałam silnego bólu i za chwile już był. A wczoraj całe popołudnie mnie ćmiło podbrzusze.
Śluz mam biały, gęsty, typowy taki niepłodny.

To albo masz bardzo długie ponad normę 2ga fazę cyklu albo cos zaskoczyło. :-). Oby to drugie. A ja wchodze jak tylko zobaczę nowy post na obydwa Darki wątki bo bardzo chciałabym zeby wam sie udało. Pewnie dlatego ze sama sie tyle starałam i wiem co to znaczy. Mocno trzymam kciuki!

Dziewczyny, nie wytrzymałam i zrobiłam test. 3 dni przed miesiączką, wiem, że wcześnie, ale moim zdaniem jest! Bardzo blada, delikatna, ale jest! Za pierwszym razem też kreseczka była bladziutka. Mam nadzieję, że moja głowa nie robi mi psikusa i nie widzę tego, co chcę widzieć. Za parę dni powtórzę! Ale i tak się już cieszę!!!

1

Magros psikusa ci glowa nie robi, bo kreseczka jest. Powtorz najlepiej za parę dni i bedziesz miala pewność. Ja z Filipkiem mialam taka i jak dla mnie to byl juz pewniak . :slight_smile:

Magros pewnie ze jest. Blada bo wcześnie jeszcze. Ale sie mocno cieszę. :-):-). Powtorz za parę dni to będzie mocniejsza.

Magros jessssttt!!! I to wcale nie taka blada!!! Ja po 2dniach od okresu miałam jeszcze bledszą i to o wieeeleeee a hcg wyszło 25;) leć zrób dwa oznaczenia czy prawidlowo przyrasta :***** ale sie ciesze :)))))

Rozwiewaj moc pozytywnych testów dla reszty dziewczyn :)))

Magros super, oczywiscie że kreseczke widać:) delikatna ale jest, za kilka dni bylaby mocniejsza. To masz niespodzianke dla męża :stuck_out_tongue:

Im dłużej patrzę tym bardziej jestem pewna, że jest :slight_smile: Mężowi na razie nic nie mówię, mam nadzieję, że wytrzymam do weekendu. Za tydzień na Wszystkich Świętych jedziemy do rodziców, a 5 tego Marysia kończy 2 latka i robimy u nich urodziny, więc myślę, że to będzie super okazja :slight_smile: A mąż na pewno nie wytrzyma i się wygada, jak za pierwszym razem to było :slight_smile:

Skoro tak to czekaj:) Tobie pewnie też będzie trudno sie nie wygadac, ale tydzień zleci szybko, w tym czasie potwierdzisz ciążę i mozesz podzielić sie informacją z całą rodziną:)

Ja widzę magros ! Są dwie jak byk :slight_smile: no i pewnie zrób tak aby było super cieszę się bardzo że sie udało :slight_smile: oby i mi się udało w końcu i darce :slight_smile:

Są 2 - z daleka widać. Jeszcze żeby Darka miała dobre wieści. Oj ja bym nie wytrzymała siedzieć cicho i się nie wygadac. Ale fajnie, cieszę się bo wiem jaka to radość.

Potwierdzam, ja też tam widzę dwie kreski :slight_smile: Ale fajnie jest jak komuś się udaje, zwłaszcza komuś kto bardzo tego chce :slight_smile:
Ale ja bym z taką nowiną nie wytrzymała i musiałabym powiedzieć szybko mężowi :wink:

my z partnerem zdecysowalismy sie na 2 dziecko w zeszlym roku jakos pod koniec pazdziernika. Obliczylam kiedy mam najblizsze dniplode i przystapilismy do dziela no i udalo sie z 1 razem :slight_smile: teraz Zuzanka ma prawie 3 miesiace i synek kacperek wczoraj mial 2 latka

Super różnica.
Ja też chuba bym nie wytrzymała tzn mój mąż by się zorientował że jakoś inaczej się zachowuje i męczyłby mnie pytaniami o co chodzi aż mu powiem :slight_smile: za pierwszym razem od razu też nie chciałam powiedzieć a wyciągnął ze mnie :slight_smile:

Ja tez bym nie dala rady nie powiedziex mezowi. Wystarczylo ze czekaliamy az serduszko zobaczymy do tego zeby calemu swiatu to oznajmic. I to juz dla mnir bylo trudne.

Oczywiście, że nie wytrzymałam :slight_smile: Oczywiście mąż do pracy kazał mi już nie wracać, a ja miesiąc chciałabym jeszcze pracować jednak. Już o zmianie auta, remoncie i może domu z ogródkiem zaczął mi mówić, oszalał normalnie :slight_smile:

He je :slight_smile: tak myslam że trudno będzie wytrzymać z taką wiadomością:) cieszymy sie razem z Wami :wink:

Magros nie dziwie sie ze nie wytrzmalas. Ja mojemu powiedzialam jakas minute po tescie. A w sumie sam sie zorietowal bo zaczelam krzyczec w ubikacji. O ile nigdy nie przeklinam to mi sie dosyc glosno wymsknelo przeklenstwo. Pewnie z niedowierzania przez to ze poprzedni byl negatywny. I w sumie nie spodziewalam sie niczego innego. :-). To teraz trzeba czekac na dobre wiesci od Darki i Aisy :-).

Tez tak sądziłam że ciężko będzie nie powiedzieć :slight_smile: no ciekawe ile będzie mi dane czekać na drugie :slight_smile: