W czym rodzić?

Ja miałam zwykła kupiona w. Pepku ale itak było cc więc skończyło się na szpitalnej jednorazowej 

takiej koszuli to nawet nie warto odmaczac czy cos, odrazu do wywalenia

U mnie na koszuli nic nie było ale to roznie moze byc, zależy też pewnie od materiału z jednej zejdzie z drugiej nie, ja kupilam 2 granatowe w razie co to nie będzie tak widac 

anita najlepszy kolor lub czerwony :D

W czerwonym bym się chyba źle czuła;) niebieski granatowy lubie poza tym granat wyszczupli nie ;) heheh

ja rodzilam w rozowo czerwonej, jak ja zobaczylam pozniej to odrazu do kosza poszla ;p chyba najlepiej gto w czarnej

Anabana minsie jedna podobała w kotwice myslalam ze granatowa az się doczytałam że ona czarna i odrazu mówię nie! Bo jak na żałobę;(

U nas koszule do porodu dawał szpital. Ja dostałam nawet 2 

Zależy od szpitalu ja wczoraj przeglądałam wyprawke do szpitala gdzie przyjmuje mój lekarz I się np. Okazuje ze podkłady poporodowe tez trzeba mieć na sali porodowej w poprzednim szpitalu na sali porodowej zapewniał szpital wiec trzeba prześledzić sobie strony szpitali gdzie ewentualnie mozna trafić ;)

I tak z 2 paczek wpisane jest już 3 wiec a pojemnosc walizki ograniczona ;)

Ja jestem zdania że na zapas jednak mieć swoje lepiej..bo nigdy nie wiadomo z tym raz dadzą a raz nie i co zrobić wtedy 

Anabanana ja miałam w kolorze niebieskim i żadnych plam, wszystko się sprało tak po pierwszym jak i po drugim porodzie.

 

Anita z tymi podkładami to też miałam teraz jazdę. 

Poprzednio bralam chyba 2 opakowania seni. Teraz wzięłam 15 sztuk podkładów 60x90 z seni i wiecie ile mi na oddział zostało?? 3 sztuki... tak pani położna podczas porodu wykorzystywała te podkłady. A bo tu szłam, tam szłam i chyba a co chwilę nowe dawała. 

Na szczęście te 3 sztuki wystarczyły mi na pobyt 😄

To strasznie dużo używała 

Ewcia ja pisalam o tych duzych podpaskach tych duzych na podklady do przewijania  nawet nie bralam przy 1 porodzie teraz to nie wiem czy brac 

ewa jak podczas porodu ?przeciez tego idzie krocie... u mnie wszystko szpital dawal... ja podczas pobytu nie zuzylam ani 1 swojego podkladu... wszystko do domu zjechalo

U mnie niby wszystko gwarantuje

Anita na przewijak to ja wzięłam pieluszkę tetrowa i swoją kładłam 

Natalia okaze się w  praniu jak to gwarantują;) 

Aneczka jak ja rodzilam szpital byl w remoncie wiec przewijalysmy dzieci na łózkach albo w tych ich łóżeczkach co dzieciaczki spały;) 

Ja mialam dla cirki tylko chusteczki a tak to wszytko dostalam do mnie i dla corki

Ja też dostałam podkłady poporodowe w szpitalu i podklady higieniczne na łóżko również 

Anita rozumiem. To podpasek wzięłam z Bella mamma 1 paczkę nową i jedną otwartą ale nie pamiętam ile sztuk w niej było no i przywiozłam z powrotem jedną całą.  Ale mialam tez z canpol i na zmianę używałam. 

 

Beata no okropnie duzo mi tego zuzyla.

 

Anabanana ja miałam na liście wyprawkowej te podkłady do porodu i na pddzial na łóżko. Przy pierwszym porodzie tez musialam mieć swoje ale do porodu 1 paczkę i na oddzial chyba tez 1. Wtedy mi przy porodzie zuzyli moze z 3 sztuki. Także jak zobaczyłam ile.mi tego teraz zużyła to mi ręce opadły. A jeszcze jakieś folie rozkładała na podłogę. Chyba bardzo lubiła czystość. 

 

W obecnym szpitalu tylko ubranka dla dziecka zapewniali. A w tym co wczesniej rodziłam zupełnie nic.

 

A co do koszuli porodowej to nawet mi się ją udało już sprzedać.  :)