Usypianie dziecka

Raxzej to zależy od tego o której moje dziecko zaśnie. Czasem tak długo nie śpi 

Jak wróciłam do pracy po macierzyńskim to tak ciężko było mi i byłam niewyspana że w czwartek/piątek zasypiałem przy dziecku o 20. A teraz śpię dużo mniej ale jakoś daję radę.

 

Idziemka to przy takiej ilości obowiązków domowych i zawodowych muszą mieć dobrą organizację aby wszystko ogarnąć. 

mamaKKD ja nawet nie pytam, bo wiem że to wszystko na wariackich papierach:D 

Ja to zawsze mogłam pójść spać wcześniej nawet koło 21 i spać np do 9 :) ale nigdy za to nie potrafiłam spać w ciągu dnia nawet jeśli miałam nieprzespaną noc 

Ja doszłam do momentu gdy daje dziecku flaszkę z mlekiem i wychodzę z pokoju w ona sama zasypia ale ile było krzyków i złości zanim się nauczyła sama zasypiac ,dłuższy czas także musiałam ją bujać w wózku 

a nie boisz sie ze sie zachłysnie?

u nas po zmianei czasu wsyztko szlag trafił zasypiała ładnei sama a teraz niestety i godziny sie przesunely na wieczorne drzemki a i usypianie nie takie jak było wczesniej;(

Ja liczyłam że zmiana czasu nam pomoże i mały będzie spał dłużej niż ta 5, ale nic to nie zmieniło. 

Ja chyba zawsze gdzieś pilnowałam jak z butelki dziecko piło, ale no ja karmiłam przez sen . Teraz młody też ledwo oczy otwarte jak pije i w sumie zaraz śpi. Jak stwierdzi, że koniec to wypuszcza butlę, ale go biorę na ręce, córkę karmiłam w łóżku nawet nie wyciągałam . On jednak potrzebuje się poprzytulać, ona tylko chciała zjeść 

A moze po prostu kłaśc sie z maluszkiem do łóżka, chwila zabawy, może jakieś spokojne śpiewanie/ czytanie i samo padnie?

Moje dziecko nie śpi z nami w łóżku i wolałabym, żeby tak zostało:)

U nas jak na razie działa szum i smoczuś. U średniaka pamiętam rewelacyjnie działało nosidło (Ale to jak już mógł być noszony w nosidle). On nie mógł się uspokoić wstawał, kładł się, siadał itd. Bardzo ruchliwe dziecko, a odkąd odkryłam nosidło to tylko go wkładałam, chwila moment jego bezruchu to zasypiał a ja na spokojnie go przekładałam do jego łóżeczka. 

U mnie szum suszarki i śpiew działa.

Mojego też nie na szans położyć w łóżku zaraz tam biega. Próbowałam nawet go dać do siebie jak go uspilam by co chwilę nie wstawać do niego to zaraz obudzony jak poczuje,że to duże łóżko. 

Choć zaklinałam się ,że nigdy nie będę spać z dzieckiem. Córka jak przyjdzie w nocy to tez z reguły ja wynosimy potem. Może dwa razy została do rana ,ale ten się ciągle budzi,że już go chciałam brać do łóżka ,ale nie ma szans zbyt ruchliwy i wszystko go budzi 

Maziulek ale ten królewicz jest no! a już myslałam, że jak będzie starszy to będzie lepiej:D

Ja też staram się nie brać dziecka do łóżka bo jak kilka razy się to powtórzy to już potem jest ciężko odłożyć do łóżeczka. Ja od początku wyszła z założenia, że dziecko ma swoje łóżeczko, w którym powinno się nauczyć spać :) 

Jak była malutka to strach brać do łóżka żeby jej nie przygnieść, jak trochę większa to znowu brakowało nam miejsca i problem rozwiązał się sam :)

A ja od urodzenia kładłam w łóżku bo czasem bylam tak zmęczona a córka spala niespokojnie i to zapewniało mi trochę snu . Teraz jak moj mąż idzie do pracy po 6 to córkę przekladam do siebie bo jest tak pora karmienia i jeszcze trochę przy mnie dosypia .

A nie boicie się że wam dzieci spadną z łóżka jak się wam uśnie?

U mnie nie ma opcji jak juz sie przelozy do lozka to tak czY siak wstaje ;) wiec lepiej niech u siebie spi;) chociaz zdaje sobie sprawe ze moze przyjsc taki moment ze bedzie spac na lozku ze starsza bylo tak po wiekszej chorobie  potem bylo viezko ja odzwyczaic ;/

ja właśnie się boję, że jakbym zasnęła to mały się obudzi i wstanie i spadnie z łóżka. Jak śpimy u dziadkó tzn jesteśmy tam ,a on ma drzemkę to leżę obok i czekam, aż sie obudzi bo on zaraz jak wstanie to płacze i idzie przed siebie . 

no ja sama na łóżku to też nie ma opcji żeby zostawić ją, balabym się właśnie ze spadnie i tylko można zaszkodzić dziecku. 

Córka spi miedzy mną a mężem jak się budzi to ja się odeazu tez budze bo albo zaczyna gaworzyć albo chwytać za piżamę lub meza za brodę jak lezy obrócone w nasza strone wiec nie ma ryzyka żeby spadła z łóżka tymbardziej ze jedyne co jest w stanie zrobić to obrócić się z pleców na brzuch  bo jeszcze nie siada:)