Ubrania ciażowe

Super :smiley: piękny chłopiec!!! tylko pogratulować :smiley: małe cudo :slight_smile:

tak się rozczytałam w tych waszysch watkach o dzieciach ze zapomniałam jaki był watek hehhe …
No tak ubrania , ja na szczęście nie miałam problemu podobnie jak Kikacu nosze s wiec po ciąży zawsze cos się znalazło większego a jak nie to zawsze można było porzyczyc meza koszulke do spania :P.

Nigdy nieznosiłam ciążoeych ubrań i zakupów w ciąży. Miałam kilka tunik i sukienek o dwa rozmiary większe i leginsy.

Ja się na początku ciąży zarzekałam że nie będę kupować ubrań ciążowych… niestety :frowning:
Już w 3 miesiącu nie mieściłam się w spodnie (noszę takie z normalnym / lub wysokim stanem) i bylo mi po prostu ciasno. 2 kolejne miesiące “przeżyłam” jakoś na leginsach, ale w pewnym momencie nie mogłam już na nie poprostu patrzeć. Na szczęście udało mi się upolwać w dobrej cenie na C&A online (polecam - dobre gatunkowo i mają zwroty gratis w razie czego :slight_smile: 2 pary z długimi nogawkami i 1 krótkie :slight_smile:

Do tego kupiłam koszule ciążowe i do karmienia - na teraz i na potem.

Koszulki / bluzki i ogólnie góry, też musiałam kupić nowe bo w starych widać mi było pępek (były dobre na szerokośc, tylko jakoś dziwnie krótkie :), ale kupiłam zwykłe - nie ciążowe, tylko poprostu większe rozmiarowo - fasonowo dłuższe.

ja teraz to w ogóle bardzo dużo ciuszków na siebie dostałam od siostry :slight_smile: bluzki,bluzeczki i leginsy… i nauczyłam się w końcu chodzić w leginsach-pod koniec 7 miesiąca ciąży,bo wcześniej jakoś się nie czułam!! :smiley: a teraz mi to wisi…czy wyglądam grubo,czy nie… jestem w końcu w ciąży :slight_smile:

M.Napierala masz super podejście i tak trzymać dalej nie ma co się stresować tym czy tamtym , dziecko jest najważniejsze i radość żę się dobrze rozwija a nie

Magda w końcu zmieniłas podejście! tak trzymaj Dziewczyno!!!

W ciąży wygląda się jak… w ciąży, po prostu! Każda kobieta jest wtedy ładna i wszystko do niej pasuje. To tylko ludziom stojącym z boku może coś nie pasować, ale nimi nie należy sobie zawracać gitary. Bo ludzie już tak mają, że co zechcą, to i tak powiedzą… My mamy czuć się komfortowo i tyle! :slight_smile:

Kobieta w ciąży nie musi wcale chodzić w luźnych, workowatych rzeczach, przecież nie mamy nic do ukrycia :slight_smile: Czasem dziwię się, że niektóre kobiety “chowają” się za szerokimi ciuchami, bo doszło im parę kg. Ale w ten sposób wyglądają jeszcze bardziej grubo.Ja kupiłam jedynie 2 pary spodni, legginsy i spódnicę, bo wiadomo w stare rzeczy się nie dopnę. A góra została… co z tego, że może trochę bardziej “dopasowane”, miałam też dużo tunik, co teraz mi się bardzo przydaje.

Proud kocham Cię za Twoje podejście do życia i za Twoje wypowiedzi :slight_smile:

Podzielam zdanie Mraczka!!! To co napisałaś jest genialne!!!
a ja się dziś eleganciłam w sukience, którą kupiłam jak nosiłam rozmiar 44, a nigdy jej do tej pory nie złożyłam, bo później diametralnie chudłam. teraz jest w prost idealna na ciążowy brzuszek ;p (tylko w cyckach musiałam zwężić ;p)

Zazdroszczę takiego podejścia ja z przerażeniem patrze na swoje ciało, szczupła nigdy nie byłam wiec jest gorzej dużo gorzej…dupa jak szafa, nogi jak balerony a piersi jak dwie kule u nogi ot co.

K.Czerska nie przejmuj się, ja wyglądałam w moim mniemaniu fatalnie, ale wszyscy mi dookoła mówili, że pięknie. I to nie chodziło o to, że przytyłam, bo to w ciąży normalne, tylko o to, że nagle przybrałam połowę tego co już ważyłam. Ale teraz jestem rok po porodzie (no prawie) i wiecie co, znów mam swoją figurę i znów jestem szczęśliwa.

Silje i tak trzymać i się nie przejmować , ja tez nie miałam problemu ani z waga w ciąży ani po porodzie a teraz waże swoje 50 kg i tak jest ok

Wiecie co, a pochwalę się wam jak wygląda to teraz. Fotka jest z wczoraj :slight_smile:

1

Silje: Masz się czym chwalić :stuck_out_tongue:

No prawie, jeszcze się boczków pozbyć muszę, ale to już detal :smiley:

Gdybym miała tylko taki problem, byłabym happy :slight_smile:

Silje no cudnie kochana a jaki brzuszek płaski

Gosia urodzisz i będziesz miała problem z głowy :wink: a raczej z brzucha :stuck_out_tongue_winking_eye:

mraczku nawet nie wiesz jak się cieszę, że znow jest taki płaski i ładny