Ja mam kosz materiałowy z Pepco i sobie chwalę ale już zabawki zaczynają się nie mieścić i myślałam nad takimi skrzyniami drewnianymi razem z siedziskiem . Co do tipi to zastanawiam się czy nie kupić za jakiś czas jak będzie wiekszy tylko pytanie czy będzie chciał się tam bawić :)
Do pokoju synka kupię taki regał z pojemnikami aby posegregować zabawki. Ma kilka rodzajów klocków i wolałabym, żeby się nie mieszały.
pannaXoanna też na nie się czaję jak będziemy urządzać pokój synkowi, bardzo wygodne rozwiazanie
PannaXoanna o tak fajnie wygląda i zawsze coś się pochowa a nie na widoku wszystko
Mamy dla naszego syna i tipi, i basen z kulkami, i półkę z korytkami z Ikei, o której mowa. Ta akurat jest ok, bo wykonana z litego drewna, a nie jakiejś tam sklejki w papierowej okleinie. Ten mebel z Ikei jest naprawdę spoko. Mój syn go maltretuje, a na nim nadal nie widać śladów użytkowania i koryta też są bardzo mocne. Co do tipi i suchego basenu... Tak z perspektywy mężczyzny. Tipi to nie namiot, a suchy basen nie jest mokry. Takie atrakcje cieszą dziecko 10min i okazuje się, że przegrywają z łyżką kuchenną lub innym przedmiotem, którego dziecko nigdy nie powinno dostać. Moja rekomendacja: jak musisz kupić to tipi, to kup, a jak nie musisz... to już chyba każdy wie.
Tata stworka jak to ja musisz kupić ? Takich rzeczy nie kupuje się bo się musi tylko kupuje się bo się chce
Ja na zabawki mam plastikowe pudelka bo zabawek jest pelno, a gdzies to trzeba trzymac. Ja nie mam tyle miejsca by kupi taki regal bo bym musiala mebel usunac.
Ja.mialam miejsce na szafeczke na zabawki to kupiłam. I się.sprawdzila.
U mnie nie ma jak. W jednym pokoju spimy. Jest dosc spory ale jest juz urzadzony, a w drugim tez sa meble i stolik dla dzieci i jest w nim zrobiony typowo pokoj do rehabilitacji.
aneczkaa006 rozwiń temat, bo nie rozumiem. Mój post, to moja rekomendacja. Jak musisz kupić tipi to kup, możemy zamienić słowo musisz na chcesz i będzie cacy. Ja uważam, że to jest piękny gażdżet, ale czy on jest niezbędny? Raczej nie. Ja piszę jak to wygląda w oczach mężczyzny. 5 godzin wybierania tipi w necie żeby później się okazało, że dla dziecka bardziej atrakcyjny jest zwykły karton. Jedno jest pewne: z takim tipi lepiej wyglądają zdjęcia na Instagramie.
Tata stworka chodzi mi o to że tipi to nie jest niezbędna która musi się kupić. Więc jak chce się to kupuje a nie jak musi się to kupuje
Na takie gadżety też trzeba mieć miejsce. Jak ma być to tylko do zdjęcia bo ładnie wychodzi to też nie ma co kupować bo tylko niepotrzebnie się pieniądze wydaje, a są inne potrzebne wydatki do zrobienia.
Ja tez muszę dokupić plastikowe pudła, szczególnie na tory mojego syna :)
Nie będę się rozwodził nad tym, czy zakup tipi to bardziej wynika z chęci, czy z musu. W moim przypadku żona CHCIAŁA, a ja MUSIAŁEM.
Tata stworka to jest inna kwestia jak żona chce. Moim zdaniem to powinien mną być w miarę wspomną decyzja więc jak żona wie że przyda się coś i przekona męża to oboje chcą a nie jedno chce a drugie musi
Co do zakupu takich rzeczy trzeba przeanalizować czy na pewno jest to potrzebne. Jak jedno chce, a drugie nie to nie wiem czy jest sens kupować. Druga sprawa czy dziecku przypadnie do gustu. Tym bardziej, że to wcale takie tanie nie jest. Można też samemu zrobić taki namiot i wyjdzie nam to taniej. Wystarczy tylko trochę chęci i pracy.
Teraz to już obydwie tak naciagacie rzeczywistość, że żadnej wartości dodanej z tej konwersacji nie ma. Ja A, Wy B. Teraz to już się przyczepiłyście, że dwie osoby muszą chcieć, bo jak jedna chce, a druga musi to trochę takie jest chcieciomuszenie, a to bardzo niepożądane.
Jeżeli jedna osoba chce, a druga nie to trzeba o tym porozmawiać i ustalić wspólną decyzję. Zawsze jedna osoba będzie nie zadowolona i tu już nawet nie chodzi o namiot tipi.
Nie widzę sensu kupienia czegoś co druga osoba nie chce lub do tego nie jest przekonana. To powinna być wspólna decyzja a nie podporządkowanie się mimo że się nie chce tego
Nie wiem czy wiecie, ale wasze wypowiedzi to ciągłe parafrazy.