Test ciążowy fałszywie ujemny

Oby bo czasem mam dosyć

Aisa ale super!!! Gratulacje i trzymam kciuki za dziewczynke:))

Nie wszystko zalezy od roznicy wieku, wiele zalezy od tego jak są wychowywane i czego uczone. Znam rodziny, gdzie ta więź jest ogromna bez względu na wiek, a znam o takie, gdzie jest rok różnicy i tego nie ma. Duża rola rodziców, żeby rodzeństwo uczyć zyc w zgodzie, szacunku, miłości. Organizować im tak dzień,żeby wspólnie spedzali czas itd. Potwierdzam, że z czasem różnice wiekowe się zacierają. Pomiędzy mną, a moją siostrą jest 10 lat i od kilku lat w ogóle tego nie czuję, mieszkamy niedaleko siebie, a mój narzeczony, to kolega jej męża, bo są wszyscy z jednego osiedla, także mamy wielu wspólnych, bardzo często się widujemy :slight_smile: a kilka lat temu na pewno bym się tego nie spodziewała

Agata całkowicie się z Tobą zgadzam. Bardzo dużo zależny od rodziców i wychowania

Agata to prawda dużo zależy jakie jest wychowanie czy dzieci są tak samo traktowane czy raczej widzą że jedno ma więcej praw niż drugie itd bo wtedy jest walka a jak nauczy się dziecko że warto się dzielić i rodzice robią tak by każde dziecko czuło się na równi to w większości i umieją się dogadać.

Jesli chodzi o więź to tak, ale nawet rozrywki dla dzieci przy wiekszej różnicy wieku na pewnych etapach sa inne, juz pomijajac nawet poczsrki gdy mniejsze jest bobasem a drugie idzie do podstawówki, to gdy jedno ma np 18 a drugie 10 czy 12 no to pomimo super więzi nie da sie razem.pojsc do knajpy czy nawet spotkanie w wiekszym gronie znajomych w wieku starszego dziecka z jego przyjaciółmi plus do tego mlodsze jest srednio realne, biorac pod uwage samopoczucie starszenstwa :wink: i jak najbardziej granica sie zaciera pewnie u kazdego ale no nie uwierze w to, ze jesli starsze nie musi, to wszedzie z soba zabierze mlodsze :wink:
Dlatego co innego więź i tzw dogadywanie a relacje przyjacielskie i gadanie na kazdy temat. To wg mnie przy większych różnicach wieku nadchodzi dopiero po jakims czasie.

Agn masz rację, ale są rozrywki które nadają się do każdego wieku, np wesołe miasteczko, paintball (może być laserowy), park trampolin. To są rozrywki gdzie i ja chętnie się bawię :slight_smile: to zależy od pomysłowości i chęci. Prawda jest tez taka ze dzieciaki powinny być traktowane sprawiedliwie

dokładnie bo każde dziecko chce być sprawiedliwie potraktowane i mieć te same prawa a nie ze ten to może a drugie już nie więc warto od razu dać dzieciom poczucie że sprawiedliwość choćby w domu istnieje. No i mama gratki ma rację są atrakcje które spodobają się każdemu niezależnie od wieku no pomijając bobasa ale bobas niewiele z tego będzie pamiętać aczkolwiek wlansie wesołe miasteczko czy park rozrywki dla rodzin paintball trampoliny to już od pewnego wieku dzieci zawsze można się wybrać na jakiś spacer lody pizze razem po prostu warto dbać o to by razem gdzies pójść i aby było miło :slight_smile:

O kinie nie wspomniałam bo tam się raczej nie rozmawia. Choć można po nim wybrać się na pizzę, lody i wymienić spostrzeżeniami na temat filmu. Choć wole rozrywki gdzie jest dużo zabawy i śmiechu

My tez z siostra chodzilysmy ale mimo wszystko i traktowania sprawiedliwie i na prawde starań rodzicow by nic nam nie zabraklo i bysmy nie odczuly zbyt mocno tej roznicy no to jednak wolalam przez mlodsze lata zwierzac sie przyjaciolkom w moim wieku , to samo miala siostra ktora majac 18lat miala swoja grupke i nie zwierzała się 13latce ze swoich sercowych chocby rozterek :stuck_out_tongue: :wink: tylko o ten aspekt mi chodzi, bo reszta oczywiscie jest do ogarnięcia, ja nie czuje sie pokrzywdzona bron boze, siostra tez ale obydwie mamy takie samo zdanie, ze przyjaciółkami stalysmy sie dopiero po kilki dobrych latach.
A z ta sprawiedliwoscia wiecie wydaje mi sie ze nie do konca da sie tak calkowicie po rowno, bo 18latke puscilabym na koncert wieczorem a 13 latki nie i chocby plakała ze jestem niesprawiedliwa , mysle ze wiekszosc z nas by tak postapila i mozna sobie schować zalozenia rownego traktowania do kieszeni:p Moglabym pojsc z dwojka dzieci owszem, tylko nie wszedzie takie 13letnie wpuszcza to tez kolejna kwestia, wiec tu tez mozemy sie owszem starac, wspierac robic co możliwe ale no nie do konca tak się da, przynajmniej wg mnie samej bo to nie zawsze kwestia rownosci, tylko wieku ktory na pewne rzeczy pozwala a inne juz nie. Wiec pewne rzeczy beda nie do przeskoczenia, nawet bez udziału naszych decyzji :wink:

No tak tego się nie ominie ale załóżmy że starsze w wieku 15 lat mogło sobie wracać o 22 a młodsze wie o tym od starszego ale w końcu ma te 15 lat a nagle może wracać o 23 a nie tak jak Starsze o 22 to to starsze już ma pretensje. wiadomo nie wszystko da się ale starac się warto .

Myślę ze dzieci muszą tez wiedzieć ze sa formy zabaw czy rozrywek dostępne od jakiegoś wieku. I uwazam ze absolutnie nie ma tu miejsca na w pewnym sensie sprawiedliwość. Jesli starsze dziecko gdzieś by chciało samo wyjsc (a ze względu na wiek uważałabym to za normę) nie puscilabym tez młodszego dziecka jesli uznakabym ze jeszcze nie czas. Tu nie ma miejsca na identyczne traktowanie. Wszystko w swoim czasie. :wink: trzeba działać zdroworozsadkowo

Aisa dokładnie tak :slight_smile: wiadomo 1:1 dzieci nie wychowamy chocby nie wiem co mimo ze rodzicow moga miec jednych, to wiele zależy od różnych skladowych i bywa roznie, ale jak najbardziej o sprawiedliwość trzeba się starać, zeby dzieci nie miały do nas żalu przez reszte zycia.
Evelin jestem tego samego zdania:)

agn i evelin zdecydowanie dokładnie tak ale wiadomo trzeba tak samo traktować jak starszaka w danym wieku tzn wiadomo 13 latka nie puscilabym na calonocny koncert ale wlansie skoro starszy poszedł na załóżmy te 16 lat i miał czas np do danej godziny to to młodsze powinno mieć ten sam czas by później nie było wypominania że ona czy on miał więcej czasu a ja mniej. :slight_smile:

Mam pięcioro rodzeństwa i na sto procent mogę wam powiedzieć ze nie byliśmy traktowani tak samo przez rodziców , tez myślę że to nie wykonalne :wink:
Aisa Gratulacje !!! Super ze Wam się udalo

dziubus mam nadzieję bo ginekolog mi sam powiedział 7 tydzień i wgl a betę miałam zrobić by wiedzieć dokładnie który tydzień i w pt odbiorę wyniki mam nadzieje ze to jest tak jak powiedział :smiley:

Na pewno będzie dzidzia :))) jak ci lekarz powiedział to na pewno się nie mylił :smiley:

mam nadzieję dziubus :slight_smile: ale jeszcze bety wyniku nie widzialam ale już się chwalilam bo skoro lekarz mówi to znaczy że raczej ciężko się pomylić w tą stronę raczej można się pomylić w drugą że np ciąża jest a np lekarz stwierdził że niekoniecznie ale wtedy zwykle wychodzą testy :smiley: trochr się stresuje piątkiem w sumie okresu dalej nie ma a to już 16 dni a nigdy tak nie miałam no z synkiem tak miałam :smiley: jak się okazało że w ciąży byłam :slight_smile:

A propos testów. Kupowałam kiedyś testy owulacyjne i przy córce ( jeszcze nie wiedziałam ) robiłam test za testem i ciągle pozytywny. I w terminie miesiączki też. Wyobraźcie sobie, że owulacyjny wcześniej wykrył ciążę!

O popatrz zdarzają się i takie sytuacje a pamiętasz jakie to były testy ?