Tatuaż przy karmienu piersią

Czasami tak jest, ja przy pierwszej ciąży miałam rendgen i gdybym wiedziała to bym sie nie decydowała a dowiedziałam sie tydzień później. Świadomie na pewno nikt by nie narażał siebie ani małego bąbla.

 Przy obecnej ciąży przy początkach miałam bardzo nerwowo w pracy, cieżki okres gdzie było trzeba dużo dźwigać;/ i też gdybym wiedziała to bym sie tak nie poświęcała;/

No dokładnie często kobieta nawet nie wie, że jest w ciaży , a ma np. rentgen 

Ja np jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży i byłam na weselu i spożywałam alkohol, bardzo mi nie smakował i okazało się że jestem w ciąży, strasznie się bałam ale na szczęście wszystko jest w porządku 

Beata o takich sytuacjach można mówić bez końca,ale najczęściej jest ten alkohol. Koleżanka była.na wczasach dwa tygodnie był alkohol też nie wiedziała,że ejst w tedy w ciąży. Dziecko urodziło się zdrowe. To też jest tak ,że do dwóch tygodni po zapłodnieniu dziecku to nie szkodzi bo je odżywia ciałko żółte z tego co ja czytałam

Wiecie jak ktoś sie napije lampkę wina a nie upije sie do nieprzytomności to pewnie nic nie bedzie tym bardziej ze, sa sytuacje gdzie o ciaży kobiety dowiadują sie w póżniejszym czasie.

 

Takixh sytuacji jest na peczki. Na sczescie najczesxiej koncza sie dobrze. 

Ja póki co nie mam tatuażu, ale tylko dlatego że cały czas z tym czekam aż urodzę już wszystkie dzieci 😁 

A propos, czy któraś z Was orientuje się jak wygląda robienie tatuażu na spojeniu łonowym? Czy to jakoś wyjątkowo wrazliwe miejsce i sprawia to większy ból? 

ale za o stres jest przez długi czas 

Beata ja mam wrażenie,że każda ciąża to stres

Zależy jak przebiega 

w tej kwestii popieram Mazie, przy pierwszej połowe ciazy przeleżałam w dodatku co chwila jakieś sytuacje stresujace w domu, co nei wpływało korzystnie;( 

przy drugiej staram sie nei denerwować, ale różnie to wychodzi;( a stres mam zawsze jak ide do lekarza czy aby na pewno wszystko gra;) 

Beata możliwe nie każdy się denerwuję,ale chyba większość tak. Ja co słyszę to każdy w stresie czy wszystko będzie okej niestey są takie czasy,że często ciężko utrzymać ciążę

Stres raczej każda z nas przeżywa przy każdej wizycie. I choćby się nie chciało ,to i tak to samo się dzieje.Na każdym etapie mogą pojawić się problemy więc to normalne, ten nasz niepokój.

U mnie ciąża yo też był ogromny stres.  Zwlaszcza pod koniec kiedy dowiedzialam sie ze corka nie rosnie i jest podejrzenie hipotrafii. Ale juz od poczatku kazde usg to bylo stresujace wydarzenie, kazda wizyts.. Do tego cukrzyca ktors sprawiala ze tez codziwnnie myslalam czy na pewno wszytko dobrze, czy dobrze sie odzywiam zeby nie zaszkodzic dziecku i w ogole. Po porodzie wcale nie jest lepiej bo czlowiek sie ciagle martwi co z dziexkiem. A to za dużo śpi, a to za mało. A to za bardzo ruchliwe, a to za mało. Można wymieniać w nieskończoność. 

Wiecie co, stres stresem, ale nie wszystkiego da się uniknąć. 

Jak pisałam o tych tatuażach w czasie ciąży- wiadomo, później niepewność, niepokój, bo nie wiadomo, jak maluszki zareagują na hobby matki... To była moja głupota,czy nieodpowiedzialność, ale jednak inny typ, nie "zabójczy".

Gdy byłam w pierwszej ciąży, umierała moja mama. Byłam wtedy młodziutka, bardzo potrzebowałam jej wsparcia. Choroba ujawniła się jeszcze w pierwszym trymestrze, postępowała niezwykle szybko. Diagnozę (beznadziejną) mieliśmy na przełomie II i III trymestru. Mama się uparła i zaparła i dożyła 4 miesięcy mojego synka, ale zabrakło jej miesiąca do naszego ślubu...

Domyślacie się pewnie, jaki to był ogromny stres, przerażenie, niepewność, żal i ból. 

Najstarszy synek jest faktycznie najbardziej emocjonalny, ma największą skłonność do melancholii; ale jest wesołym, zdrowym dzieckiem. Moje uczucia i emocje, tony hormonów stresu nie zabiły go. 

Kobiety rodziły w czasie wojen, głodu, w strasznych momentach historii... a ludzkość trwa :)

Pamiętajcie że stres źle wpływa na was i na dziecko 

Beata jasne, że wpływa, ale w tych czasach nie da się go uniknąć

Dziewczyny, nie do końca zawsze źle wpływa. 

Stres jest też motorem działania, pozwala podejmować decyzję, prowokuje zmiany. 

I to nie w tych czasach trudno go unikać: nigdy nie dało się go unikać. A bez stresu człowiek wpada w marazm. 

Chodzi tylko o to, żeby stres nie zamienił się w panikę...

Lepiej dać na luz tym bardziej w ciąży