Witajcie … !
Mam pytanie czy któraś z Was robiła tatuaż przy karmieniu piersią ??
Albo czy ktoś wie coś na ten temat …? Jakie są za lub ewentualne przeciw …
Pozdrawiam !
Ja nie mam tatuaży i nie zamierzam też ich robić, a Tobie radziłabym zaczekać ze zdobieniem w ten sposób ciała do momentu zaprzestania karmienia piersią. Farby używane do tatuowania nie przenikają do mleka , ale zawsze istnieje ryzyko zakażenia chorobami wirusowymi, HIV, WZW. Pamiętaj że nawet w profesjonalnym salonie tatuażu gdzie przestrzega się zasad bezpieczeństwa, sprzęt jest sterylizowany istnieje takie ryzyko. Uważam że lepiej będzie jeżeli się wstrzymasz 
Właśnie czekam na opinie którejś która robiła i jak to funkcjonowało… Bo kolejny czeka by go skończyć wiec łatwo się mówi wytrzymaj ; )
Nie absolutnie Katarzyno. nie daj Bóg wda się infekcja i wszystko popłynie z mleczkiem do malucha. Na pewno dasz rade się powstrzymać przed zrobieniem tatuażu. I zrobić go sobie później jeśli masz taką nieodpartą ochotę.
Faktem Katarzyno jest to, że barwniki które są w tatuażu nie przenikają do mleka matki. Ale jak wyżej pisze, nie daj Bóg infekcja, HiV, żółtaczka itd…
Myślę, że gdybyś przyznała się , że karmisz piersią, bądź jesteś w ciąży. Rozsądny tatuażysta z nabyta wiedzy nie zrobi Ci tatuażu
Wiem, że poszukujesz opinii osoby, która robiła a ja nie robiłam ale ODRADZAM !! właśnie z takich powodów o których pisze Joanna S. Poczekaj, przecież karmienie nie trwa wiecznie.
Popieram przedmowczynie wstrzymaj sie, nie zbawi Cie:) a zdrowie maluszka jest najwazniejsze:)
Kasiu zapewne nie takiej odpowiedzi oczekujesz ale sama chęć posiadania tatuażu nie jest warta tego żeby narażać zdrowie dziecka. Pewnie nie często zdarzają się zakażenia w profesjonalnych salonach tatuażu ale musisz pamiętać że takie ryzyko niestety istnieje i moim zdaniem gdyby doszło do zakażenia do końca życia miałabyś wyrzuty sumienia że naraziłaś dziecko na chorobę.
Wiem że czasem trudno jest się powstrzymać przed zrobieniem czegoś ale my MAMY potrafimy wiele znieść i poświęcić dla dobra naszych maluszków 
ja również jestem za wstrzymaniem się:) wiem, ze łatwo się radzi “poczekaj”, “przeciez juz za jakis czas nie ebdziesz karmic” itp. Ale pomysl sobie czy warto narazac dziecko? Lepiej zapobiegać, jesli mozesz, i dmuchac na zimne niz swiadomie podejmowac ryzyko narazenia zdrowia maluszka:) jeśli karmisz piersia zapewne ejst to dla ciebie ważne, a jesli wdało by sie jakieś zakażenie musiała byś z karmienia zrezygnować, a wiadomo że zadna mieszanka nie zastąpi mleka mamy jesli je masz. Karm jak najdłuzej a na dokonczenie tatuazu przyjdzie czas:)
Tak piszecie o zarażeniu… Nie karmiąc tez można dziecko zarazić, wiec co - w ogóle nie robić?
Tu nie chodzi o zakażenie (choć też) ale głównie o to, że organizm kobiety karmiącej inaczej może zareagować na tatuaż - tak samo jest w ciąży i w okresie połogu.
Żaden szanujący się tatuażysta (nawet najlepszy) nie podejmie się wykonania tatuażu na karmiącej a ja uważam, że jeżeli tatuaż miałby się nie przyjąć to szkoda i czasu, i pieniędzy…; )
Aniniani za jakiś czas Mam nadzieje , że będzie to długi okres… ale dokładnie żadna mieszanka nie zastąpi mleka matki…
Samantka właśnie czytałam ,że ciało reaguje zupełnie inaczej podczas karmienia na wszelakie zabiegi itp. i masz racje szkoda czasu …
I tak jak pisze Joasia jakaś nie pożądana infekcja i będzie problem …
Zgadzam się z przedmówczyniami a poza tym…decyzja o zrobieniu tatuażu podczas karmienia dziecka brzmi dla mnie dość irracjonalnie…
Hm… Może i tak dla mnie to normalne pytanie …każdy ma swój styl życia. I ma prawo zaczerpnąć wiedzy czy porady u innych… nie widzę tu zadnej niedorzeczności!
Możesz sobie spokojnie zrobić tatuaż, tylko w dobrym salonie, gdzie dba się o higienę. jesli mozesz, to nie wybieraj barwnika czerwonego, bo zawiera sporo jakiejś substancji, która moze być toksyczna, oczywiscie, jak malenka ilośc to nic sie nie stanie, ale lepiej dmuchac na zimne. Co do powiklań, po fachowo zrobionym nie powinnas miec nic niepożądanego, zwróc uwage na to, czy tatuator ma rękawiczki jednorazowe i maseczkę, czy używa jednorazowych igieł. Kłopot mozesz miec jedynie z dbaniem o tatuaz, wymaga on smarowania przez jakiś czas, zeby sie ładnie zagoił i nie wybarwił, przy karmieniu piersia jest mało czasu dla siebie. Co do możliwości zakażenia, to jest ono tez u dentysty, kosmetyczki itp., nie ma sensu na rok czy dwa karmienia odmawiac sobie wizyt u nich jak i tatuażu, byle to zrobić w profesjonalnym studiu.
Katarzyna, ale ja nie neguję Twojego wyboru, wyrażam jedynie swoje zdanie. W końcu i tak zrobisz to co uważasz za słuszne, w końcu to Twoje ciało i Twoje wybory.
anna Ja już mam kilka wiec raczej nic mnie nie przeraża …Chodziło mi głównie o moją córcię , jak tylko przestanę karmić to kończę kolejny ;D
Kasiu My doradzamy w trosce o Ciebie i Twoje maleństwo ale jak skończysz tatuaż za jakiś czas to pochwal się nim , chętnie zobaczymy jak ozdobiłaś sobie ciało:)
Oczywiście Aniu wiem wiem ;)) W odległym czasie to będzie … Bo mam nadzieje ,że mała będzie piła jeszcze długi czas ;D
Farby, których obecnie używają tatuażyści nie przenikają do naszego mleka. Cząsteczki tych tuszy są na tyle duże, że nie mają jak przedostać się przez naturalne filtry naszego organizmu... Więc absolutnie nie ma szans, że tusz znajdzie się w pokarmie. O tyle o ile samo tatuowanie nie zagraża zdrowiu dziecka, tak choroby które można "złapać" przy okazji już tak.
Są to takie choroby jak HIV, wirus żółtaczki, inne choroby wirusowe.
Jeżeli jednak Twoje przekonanie o zrobieniu sobie tatuażu w czasie karmienia piersią jest takie duże i jesteś pewna na 100% że chcesz go zrobić zadbaj o to, by wybrać salon tatuażu z profesjonalną obsługą, tatuatorami. Sprzęt musi być regularnie sterylizowany, używane są jednorazowe igły, rękawiczki, tusze są nalewane w specjalne pojemniczki które są przeznaczone tylko do wykonania Twojego tatuażu.
Ogólnie jest też rada, żeby dziecko skończyło rok bo wtedy już przyjmuje większość pożywienia. Trzeba się również liczyć z tym, że tatuaż to otwarta rana w której może rozwinąć się infekcja, do niektórych infekcji będzie konieczne stosowanie leków lub antybiotyków, podczas których zabronione jest karmienie piersią. No i przede wszystkim jeżeli chodzi o kolorowe tatuaże - zawartość hormonów w naszym ciele jest zwiększona przez co barwniki mogą inaczej się odbarwiać, nie tyczy to się tatuaży czarnych.
Nie powinno się że względu na hormony które mogą spowodować ze tusz nie wchłonie się w ciało tak mi tatuażysta tłumaczyl i nie podjął się od razu mówiąc mi to tatuowania mnie w czasie KP.
Też słyszałam że przez hormony tusz może mieć inny kolor lub odcień, lub wogole się nie przyjmie...
