Szczepienie noworodka

Kiedyś było faktycznie inaczej i z jednej strony też wróciłabym do tamtych czasow. 

Tak samo jak teraz wybraliśmy zwykle sanpeidowskie szczepionki, nie  5w1 czy 6w1, a przez to czasem czuje ze mogę być odebrana za złą matkę, bo jak to tyle ukłuć. 

No i dlatego niewiadomo na co zdecydować się..  Syn zachorował i jest na antybiotyku to mam nadzieję,  że załapie się na rotawirusy (mozna je podać do 12tyg)  :/

anaaa zawsze jest tak, ze się znajdzie jakis ekspert spod płotu i będzie gadał swoje mądrości, nie ma co się przejmować. wiecznie nam, matkom, wchodzi się na ambicje i krytykuje, zamiast pomoc. zaczyna się od porodu, jak nie rodzisz SN to zaraz Cię nazwą wygodnicką (a za przeproszeniem g… prawda, jaka wygoda jest w operacji brzucha?), potem karmienie mm (nooo jak to? A srak to!), szczepienia … No cała lista „dobrych” rad. trzeba to olewac, albo w krótkich żołnierskich słowach dać komuś do zrozumienia, żeby się „od…delegował„

 

justys duzo Zdrowka dla Was! I siły w walce z mikrobem :)

Dziękujemy:)

 

Najważniejsze jest dobro dzieci, a nie opinia innych. Każdy powinien decydować o sobie i swoich dzieciach,  a nie zwracać uwage na to co ktos powie. Jakby nie patrzeć zawsze znajdzie się ktoś kto nas skrytykuje ;) kiedyś bardziej brałam wszystko do siebie, a teraz na luzie ;) 

To prawda. Zawsze tych dobrych dusz z dobrymi radami jest mnóstwo, tylko uważam, że najpierw trzeba zacząć od siebie zamiast doradzać innym. Oczywiście my wiemy kto nam radzi z dobrego serca, albo wiemy po prostu komu zaufać, a kogo po prostu olać i się nie przejmować.

Ja jestem za szczepieniami. Choć zawsze jak każdy boję się żeby nie było zadnych skutków ubocznych. Choć zawsze sobie tłumaczę że te szczepionki są sprawdzone i bezpieczne a jak dziecko zachoruje na którąś z tych chorób to może być bardzo źle. Ja szczepiłam 6 w 1. I dodatkowo na ospę. Każdy wybiera to co według niego jest najlepsze. Ja chciałam żeby dzieci mialy jak najmniej wkłuć i wizyt w przychodni  więc wybrałam 6 w 1. 

ja po pierwszych szczepieniach pożałowałam, że nie wybrałam szczepionki skojrzonej.. ale teraz jak dziecko starsze i naprawdę super sobie radzi przy wkłuciach to sama już nie wiem.

Zdecyduję się na 5w1 lub 6w1, rotawirusy, pneumokoki tak jak u starszego syna. 

Wkłucia to może nic takiego, jednak osobiście nie lubię zastrzyków. Jestem zbyt wrażliwa na ból i płacz dziecka..

Ostatnio w przychodni dostałam schemat szczepień z 2020r. Może komuś przyda się żeby przypomnieć kiedy podaje się dane szczepionki.

 

Szczepiłam skojarzonymi i na meningokoki. W szczepionki wierzę jako farmaceuta, sama szczepiłam się będąc w ciąży na grypę i covida i żadnych powikłań.

justyś wkucia nic takiego;p moze dla nas'p hehe 

 też tak myślałam;P jedno w to czy jedno w tamto;) w szpitalu kiedy córka była co chwila kuta bo miała robione badania decydowałam sie na 6w1 a po pierwszych sczepieniach stwierdziłam zę była to dobra decyzja bo nie szło jej uspokoić ;/

U mnie nie było najgorzej z tymi szczepieniami, nie było powikłań ale faktycznie darła się w pokoju jak nie wiem :/ 

Bylam dzisiaj u lekarz kierującą dziecko na rehabilitację. U syna stwierdziła napięcie mięśniowe, zaczelam cwiczenia w domu jakie zalecila lekarz. 

Do czego zmierzam.. lekarz powiedziała,  że skutkiem może być szczepienie w pierwszej dobie życia dziecka. Dodatkowo zabroniła wszelkich szczepień do czasu unormowania mięśni ponieważ dziecko musi być całkowicie zdrowe (nie tylko byc zdrowe i nie miec kataru). Jeżeli jestem astmatyczką to tym bardziej w szpitalu powinni przestrzec przed pierwszym szczepieniem czego nie robią. M.in dlatego syn dostał alergii po zapuszczeniu kropel od razu po porodzie z którą długo walczyliśmy..  dopiero podanie antybiotyku pomogło..

Skonsultuje to jeszcze z pediatrą. Do tej pory żaden lekarz nie mówił o skutkach ubocznych szczepień. 

My zdecydowaliśmy się na podstawowe szczepionki i wszystko jest według kalendarza szczepień. Ale mam koleżankę, która jeszcze nie zaszczepiła córkę żadna szczepionka,a ma ona już 1.5 roku. I moja córka i jej córka są zdrowe. Myślę, że nie wygadanie, mogą być konsekwencje i poszczepienne, jak i wtedy gdy się nie zaszczepi. Ale racja, lekarze raczej nie informują o skutkach ubocznych. 

U nas niestety po każdym szczepieniu gorączka..  

Mieliśmy we wtorek szczepionkę na meningokoki, bardzo bolesna :( i oczywiście bardzo droga (bexero 370 zł). szczepilismy tez synka pierwszym szczepem na meningokoki  (nimenrix)

ale niestety strach, ze syn może zachorować paraliżuje mnie tak mocno, że nawet Męża przekonałam Do szczepionki (mąż jest za podstawowymi szczepieniami, te dodatkowe Są wg niego zbędne)

 

Moja znajoma mnie przestrzegła ze ona córce 12lat temu co była moda szczepień na te nierefundowane to szczepiła  na wszystkie i dziewczynka ma lekkie opóźnienie w mowie  i ciężko się z nią rozmawia i właśnie powiedzieli ze od którejś szczepionki i ze mogło być ich za duzo , wiec wzięłam sobie to do serca i nie szczepie co 4 tygodnie tak jak mi w przychodni każą tylko mówię ze wole odczekać 6 tygodni bo to za krótko ale ze często chorzy to mamy opóźnienia w szczepieniu , No ale wole żeby był całkiem zdrowy . Bo dzwonia do mnie co tydzień czy już zdrowy bo szczepionkę trzeba podać a jak starszy zniesie chorobę to i 4tygodnie kaszel albo katar i ciężko to wyleczyć . 

to strasznie długo go trzyma jak 4 tygodnie 

Valentina ja też własnie te 6 tygodni czekałam pomiędzy szczepieniami, bo wolałam, żeby była większa przerwa jednak. 

A co myślicie o szczepieniach kobiet w ciąży? teraz zaleca się szczepienie podczas każdej ciazy szczepionka błonica-krztusiec-tężec

ja nie szczepiłam sie na tęzec czy grype ale na covida, wówczas jeszcze te szczepionki budziły dużo obaw, jednak gorsze byłyby konsekwencje gdybym wówczas tego wirsa złapała, myśle ż etakie sytuacje warto omówić z lekarzem prowadzącym.