Mi też nie pomagało nic na opuchnięte stopy. Na szczęście końcówkę ciąży miałam latem i chodziłam w klapkach bo inne buty nie wchodziły
Ja ostatnie dni miałam spokój. Dzisiaj pojawiła się opuchlizna, ale nieiwelka. Zobaczymy rano.
ja opuchnietych stóp nie miałamw zadnej ciazy ale za to po porodzie zakażdym razem;( aż mnei te nogi przerażały;/
A ja odwrotnie, w ciąży miałam, a po narodzinach synka jak ręką odjął :)
U mnie opuchlizna szybciej zeszła po drugiej ciazy niż po pierwszej.. do porodu chodziłam w sandałkach i musiałam kupić większe adidasy na deszczowe dni bo wszystkie moje buty były za małe
Na ten moment mam japonki różne i przez kolejne 2 miesiące będą eksploatowane. A na chłodniejsze dni we wrześniu planuje zakupić wsuwane tenisówki rozciągliwe...
Też musiałam kupować buty na czas ciąży, ale nie inwestowałam w nie wiadomo jakie, kupiłam takie niedrogie, wsuwane, przechodziłam w nich wiosnę i chłodniejsze letnie dni, a w słoneczne upalne dni nosiłam sandałki skórzane :)
A ja sie dziwie jak wy chodzivie w japonkach;D ja bez ciazy nie umiem w nich chodzic a co dopiero z brzuchem;)
Ja uwielbiam japonki 🙂
Ja kiedyś bardzo lubiłam japonki ale odzwyczailam się od noszenia ich. Ostatnio nałożyłam to musiałam nauczyć się w nich chodzić;)
ja nie umiem miałam kilka ale jakoś mi nie szło podkulałam palce aby ich nie zgubić;)
Ja wolę je zdecydowanie niż klapki :D
Przy upałach i puchnących stopach japonki to moje wybawienie
Ja z kolei wolę zwykłe klapki, japonek nie znoszę :D
Ja przy tamtej ciazy i teraz na końcu tej stwierdzam ze nie ma zlotego sposobu na opuchniete stopy tylko urodzic hehe
Oby pm prodzie było lepiej 😜
Właśnie siedzę z nogami w chłodnej wodzie z solą 😜
Oby pomogło:D
kalusia, super pomysl mi bardzo pomagalo to w 1 ciazy
Daje ulgę choć na chwilę :) Potem nogi na poduchach i na rano nogi zawsze trochę lepsze :D
super jest tez zel chłodzący od bielendy, mozna w rossmanie kupic, ja pamietam ze smarowalam nim cale nogi :D:D
Ooo to muszę wypróbować 🙂