Świetny jest śpiworek. Osobiście mogę go polecić. Używamy od kiedy mała skończyła dwa miesiące. Nie muszę się martwić że będzie jej zimno gdy się rozkopie. Nie ma takiej opcji że zrzuci go z siebie lub się nim zakryje. Dobrze dopasowany świetnie się sprawdza szczególnie teraz na chłodniejsze noce
My teraz w te chłodniejsze noce również zaczęliśmy wykorzystywać śpiworek. Polecam go bo Synuś śpi i się nie rozkopuje. Nóżki ma ciągle przykryte i jest mu cieplej a i ja z mężem jesteśmy spokojniejsi. Już nie mogę się doczekać kiedy zacznie się sezon grzewczy bo noce są na prawdę chłodne.
Też w najbliższym czasie planuje zakup śpiworka . Mój siostrzeniec długo w takim spał i myślę że jak się od małego przyzwyczai to nie będzie nawet później problemu.
Kasia, u nas już grzeją Dostaliśmy niedawno kolejny śpiworek, bo z poprzedniego mała już wyrosła. Świetnie się u nas sprawdza, bo mała większa to i bardziej wiercąca. A pozycje potrafi przyjmować naprawdę akrobatyczne. Czasami śpi nawet z nóżkami na szczebelkach i wtedy to się dopiero głowiłam, jak ją przykryć, żeby ciepło było
Czasem udało się zmienić pozycję, a czasem się wybudzała. Jedyny minus śpiworka u malucha, który już sam wstaje jest to, że śpiworek dość mu to utrudnia. W związku z czym od razu rano po pobudce daje znać, że wstała, a tak to zajmowała się jeszcze sobą, ściągając sobie do łóżeczka wszystko, co było wokół
U nas też już grzeją. Śpiworki mamy ale nie korzystaliśmy do tej pory, ale chyba zaczniemy bo synuś strasznie się rozkopuje:(boje się tylko że jak będzie go ograniczał ruchowo to będzie się wybudzał, bo tak teraz to się pokręci trochę po łóżeczku i śpi dalej
Moja córa nie toleruje śpiworka, bo ją krępuje i nie może sobie “powędrować” po łóżeczku… w śpiworku spała do momentu gdy nie zrobiła się ruchliwa.
U nas również zaczęli grzać wiec jest na tyle ciepło, że nie korzystamy ze śpiworka a wręcz synek śpi z gołymi stópkami bo czuje się wtedy lepiej - takie mam wrażenie bo lepiej spi ale śpiworek mamy i kiesy będzie na prawdę zimno przyda się z pewnością
Oj jak Wam zazdroszczę u mnie chłodno wieczorami i nad ranem ale dzięki śpiworkowi mój Maluszek aż tak nie marznie chociaż w nóżki. Zawsze to mu cieplej.
U nas spiworki sprawdzily sie fantastycznie.chlopcy wiedzieli juz ze jak im zakladam je to pora spania sie zbliza.bylo im cieplo i bylam spokojna ze w nocy sie nie odkryja.choc wiem ze nie wszystkie dzieci lubia spac w spiworkach.
Moja córcia też jest wędrująca po łóżeczku, jednak śpiworek jest na tyle duży i ma na tyle dużo luzu, że spokojnie może sobie zmieniać pozycje przy jednoczesnym ciągłym przykryciu
My już grzejemy w mieszkaniu mamy wieczorem i rano cieplutko , mała chodzi w nocy po łóżku , rozkopuje się , więc pewnie w niedługim czasie też zaczniemy używać śpiworka do spania . Tylko nie wiem czy spodoba jej się to spanie w śpiworku
Magros, nasz też niby jest obszerny i spokojnie mogłaby się np. przewrócić na drugi boczek, ale ewidentnie ją drażni, że jest to utrudnione, a już wstawanie jest niewykonalne…
Jeszcze jak byłam w ciąży kupiłam śpiworek.Myślę,że przyda nam się zimą.Dziecko przecież ma w nim cieplutko i nie rozkopuję się.Może ja bym spokojniej spała,bo teraz zdarza mi się budzić w nocy,aby sprawdzić czy mała jest przykryta.
Powoli muszę rozglądać się za kolejnym spiworkiem gdyz z tamtego mała już wyrasta. Wostatnio w jakimś sklepie widziałam taki z odpinanymi rękawami i chyba taki teraz zakupie .
Mój synek też śpi w śpiworku. Urodził się w marcu to od początku w nim spał i teraz znowu wkładam go w śpiworek do spania, bo nocki są już chłodne. Bez problemu się w nim przekręca, ale mój mały jeszcze nie wstaje, bo pewnie z tym byłby problem.
Michalina, wszystko zależy od malucha
Ale fakt, wstawanie jest w sumie niemożliwe, ale moja mimo to jak się obudzi to leży sobie w łóżeczku jeszcze zanim woła, że chce wstać Także nie jest najgorzej:)
Jak zwykle sprawdza się zasada, że każdy maluch jest inny… nam pozostaje przykrywanie kołderką i regularne sprawdzanie, czy się nie rozkopała
Moja starsza spala w śpiworki do czasu, jak wstawala. Też wiercioch straszny, ciągle się rozkopywala. Młodszej narazie nie zakładam, bo w nocy śpi spokojnie, kołderka wystarczy. Narazie w domku mam ciepło, ale pewnie jak przyjdą mrozy, to skorzystamy. Mam ta wersje bez rekawkow a przydatna rzecz, muszę poszukać z rekawkami
pomysł owszem fajny,sama próbowałam ale niestety u nas to nie przeszło…moja mała to wręcz skacząca w łóżeczku mała bestia
Ja swojej kupiłam otulacz coś w stylu śpiworka, mam nadzieję że będzie tam dobrze się czuła:)