Gdyby nie podarunek od przyjaciół to też bym czekała , a w przypadku potrzeby zdecydowałabym się na książki również , po co dokładać sobie wydatków, a i tak ich jest sporo.
Mi by było głupio jakby ktoś przyszedł do nas a łóżeczko na.książkach stoi
Ja mam książki pod materacem, a nie pod łóżkiem więc prawie ich nie widać
Aha. No chyba że tak
Hehe też myślałam, żeby włożyć książki bezpośrednio pod materac , a nie pod nóżki łóżeczka
Hi hi pod łóżkiem łóżeczka to było by trochę niebezpieczne Ja też dawałam pod materac i kapletnie nic nie było widać
zawsze można dodatkowo naciągnąć na to prześcieradełko
Szczerze to wcale fajnie to nie wygląda i jak ma się juz starsze ciekawskie dzieci w domu to ja tym bardziej bym nie ryzykowała
Wygląd dla mnie osobiście nie istotny akurat Mnie nikt do sypialni nie zagląda. Wiadomo że nie każdemu spośob będzie pasował. Podaję jako ciekawostkę jakby ktoś w ten sposób chciał unosić
Ja też tak nie zamierzam unosić, prędzej książkę pod materacyk jeśli zajdzie potrzeba, ale link podaję jako ciekawostkę
Nie słyszałam o takim sposobie ale warto wiedzieć w razie potrzeby jak narazie mój Antoś spał w wózku nie chciał w łóżeczku wydaje mi się ze miał za dużo miejsca a w wózku ciaśniej = bezpieczniej w jego odczuciu ale wczoraj udało mi się go uśpić i włożyć do łóżeczka i spał
także pomału i może się uda
Ewa pewnie że się przyda ta informacja ja tylko wyraźiłam swoje zdanie na ten temat . Ja tak walczę o to by nikt mi do sypialni nie zaglądał ale i tak jak ktoś przychodzi z dziećmi to dzieciaki mimo zakazu tam zaglądają ( bo zakazane kusi ;)) a mnie to drażni bo w sypialni mam łóżko małżeńskie duże i oni mi chcą po nim skakać i wiecznie muszę ich z stamtąd wyganiać .
Gabi skądś to znam… moja teściowa co do nas przyjedzie zagląda nam po kątach, do sypialni, do łazienki (mamy osobno toaletę z umywalką) i to mnie strasznie wkurza. Ja małej nie podkładałam książek bo mieliśmy łóżeczko z możliwością zamontowania płoz i pod tę jedną stronę je właśnie założyliśmy. Ale nasze maleństwo wolało spać w budce od wózka. W łóżeczku po godzinie była pobudka a w budce spała 3 i więcej godzin.
moja teściowa tez lubi zaglądać w każdy kąt , szczególnie do komody Mikołaja, lubi patrzeć co tam ciekawego się pojawia i jak mam zorganizowane wszystko, czy jestem przygotowana na przyjście małego na świat.
Pomysł z klockami ciekawy, warto mieć ten pomysł w zanadżu. .
O matko chyba bym strzelała jakby mi ktoś zaglądał do sypialni, a tym bardziej do mebli. Ja sobie nie wyobrażam iść do kogoś i sobie zaglądać po pokojach. Nawet siostrze bym nie grzebała. Niezłe jaja. U mnie na szczęście nikt z rodziny tak nie robi. Każdy jak coś chce zobaczyć to pyta.
a jak mamy jakąś fetę rodzinną to zachowuje się jakby była u siebie… moja mama powiedziała, że ona sobie nie wyobraża tak się zachowywać…
Dla mnie też drzwi zamknięte do pokoju = zakaz wstępu. Na szczęście moja teściowa nie wchodzi nam z butami do sypialni, ani dosłownie, ani w przenośni. U mnie z pewnością książki pod łóżeczkiem by się nie sprawdziły teraz, bo młodszego by to za bardzo interesowało.
juz ostatnio powiedziałam, jej że nie ma tam nic ciekawego dla niej… dziwnie się na mnie spojrzała. Poprosiłam męża o interwencję, by zwrócił jej uwagę bo mi nie wypada…
Aleksandra współczuję takiej wścibskiej teściowej oby interwencja męża pomogła
To nawet moja teściowa tak nie robi. Nawet ja sama u swojej mamy a moja mama u mnie tak nie robi. No co za kobieta grzebać po szafkach.
Ja bym zrobiła psikusa i do komody do której teściowa zagląda włożyła bym albo swoją sexi bieliznę stringi lub koronki albo wibrator i gumki. Jakby zajrzała I to zobaczyła to może więcej by nie zajrzała.
Ojej dziewczyny współczuję to moja teściowa jak już jest u mnie to jak usiądzie to tak już siedzi całą wizytę bo już jest starsza i nogi jej dokuczają, np. teraz w sobotę jak była to dopiero kiedy wychodziła skromnie zapytała czy mogła by zobaczyć naszą odnowioną sypialnie bo chwalilismy się że zrobiliśmy ale ona jeszcze nie widziała i mąż ją zaprowadził do sypialni.