Smarować czy nie smarować o to jest pytanie

Dziewczyny, smarować czy nie smarować? Jak, czym i jak często :slight_smile: Poradźcie, ja używam palmers na rozstępny, ale już mnie zaczyna boleć głowa od tego zapachu. Czekam na wasze rady :slight_smile:

Aleksandra ja smarowalam palmersem od początku ale to i tak nic nie dało. Z początku byłam taka dumna bo moja siostra ma takie rozstępy że masakra a umniejsza długi czas nic, ale jak już mi się skóra zaczęła rozchodzić to nic nie pomogło. Za to w drugiej ciąży nic mi nie przybyło :slight_smile:

Aleksandra ja nie smarowalam, ale jak zaczely mi wychodzic gigantyczne rozstepy to oczywiscie panika i smarowanie. Ja aktualnie smaruje sie elancylem na rozstepy nowe i przeciw. Natomiast wiem tez ze mam predyspozycje do rozstepow wiec chyba jak sie tak ma to niewiele pomoze. Mimo wszystko lepiej jest smarowac:)

Smarować, zdecydowanie. Od drugiego trymestru ciąży, aż do kilku tygodni po jej zakończeniu. Przy pierwszej córce przez całą ciążę nie miałam ani jednego rozstępu (smarowałam się tylko i wyłącznie Bio Oilem). Niestety przestałam tuż po porodzie i pojawiło się kilka drobnych rozstępów, na szczęście w mało widocznych miejscach. Teraz używam Oillan Mama Multiaktywny balsam na rozstępy, zamiennie z Bio Oil i bardzo sobie chwalę oba produkty.

Ja mam predyspozycje do rozstępów. Mam na biodrach i udach tylko dlatego że zaczęłam szybko rosnąć w wieku dojrzewania. A finalnie mam 164cm wzrostu więc koszykarką nie będę. Z tą myślą juz w pierwszym trymestrze smarowałam. Mieszanką oleju migdałowego, masła shea i witaminy E. Gdzieś czytałam o takiej mieszance i skladniki kupiłam na Calaya.pl. Drażni mnie tylko zapach skóry po nocy gdzie posmarowana byłam olejkiem. Póki co rozstępów brak ale nie mam wielkich nadziei że tak zostanie.

Ja rowniez od 2 miesiaca smarowalam sie palmersem ale zapach faktycznie moze być na dluzsza metę drażniący. Obecnie stosuje pharmaceris m krem do biusu i drugi zapobiegajacy rozstepom oraz bio oil na noc. I jak narazie zaden rozstep mi sie nie pojawil wiec polecam i bio oil i serie z pharmaceris m

Też większość ciąży smarowałam palmersem na zmianę z oliwką:) teraz kupiłam zwykły balsam z babydream i powiem szczerze , że skóra w lepszej kondycji niż po palmersie czy perfecta mama:)

Balsam? Nie oliwkę? Oooo to muszę chyba do rossmana się wybrać. Po takim balsamie nie ma tłustej skóry i tego zapachu charakterystycznego. Muszę wypróbować.

Roztepy bardzo czesto sa genetyczne bo to zalezy od rodzaju skóry, znam kolezanke ktora tez ma mame z roztepami ale ona tak ich nie chciala wiec jak tylko sie dowiedziala o tym ze jest w ciazy to zaczela smarowanie na poczatku zwykla oliwka do drigiego trymestru a potem bio oil dwa razy dziennie no i nie ma ani jednego :slight_smile: ale podejrzewam ze byla w tym bardzo skrupulatna :slight_smile: no i to dosc kosztowne bo bio wcale do ranich kremow nie nalezy :-).
Ja sie smarowalam ale nie uniknelam roztepow :slight_smile:

Zdecydowanie smarować. Nawet jak nie uniknie się rozstępów, bo tu w dużej mierze decydują geny, to można chociaż zmniejszyć ich ilość i intensywność. Nie wiem jak w waszym przypadku, ale mnie strasznie swędzi skóra i balsam pomaga również na swędzenie.
Przy pierwszej ciąży od początku stosowałam Elancyl i obyło się bez rozstępów, dlatego teraz też do niego powróciłam i liczę na ten sam efekt :slight_smile:

Też jestem za smarowaniem, chociaż tutaj duże znaczenie ma skłonność skóry do powstawania rozstępów.

Najlepiej zapobiegać rozstępom.Ja stosowałam Pefecta Mama i olejek na rozstępy Babydream i mam dosłownie kilka,prawie niewidocznych rozstępów.Skórę trzeba ujędrniać i nawilżać,ale rozstępy są uwarunkowane genetycznie,jedni je mają a inni nie.

Ja się smarowałam od kiedy tylko lekarz potwierdził, że jestem w ciąży. Niestety nic mi to nie dało. Na brzuchu mi wyszły w ostatnim miesiącu. Strasznie mi skórę rozrywało. No i na biodrach. Mogę zapomnieć o krótkich spodenkach. Jeżeli masz tendencję do rozstępów to Ci nic nie pomoże.

Ja jestem za smarowaniem bo skóra jest wtedy nawilżona a nie sucha, oczywiście dziewczyny mają rację że rozstępy to sprawa genetyczna.

Ja przy Franiu mialam tylko jeden rozstep…
Teraz mam c s ly brzuch.ale to chyba dlatego ze brzuch mam taki wielki…
Smarowalam i smaruje bio oilem,wtedy nie miałam teraz mam wiec to od predyspozycji skory zalezy

Smarować,jesli nie wygramy z genami to chociaz zniwelujemy swiad i pieczenie zwiazane z rozciaganiem skory. Ja palmers uwielbiam. Skoncentrowany stosowalam na duze rozstepy po 1 wszej ciazy i ladnie mi sie pogoily, choc wiadomo nie zniknely. Teraz od poczatku mam maselko palmers i tez jest ok. Dla mnie gorszy bio oil.

Z genami nie wygrasz, moja mama nie miała rozstępów po ciąży, ja będąc obecnie w ciąży również ich nie mam. Krem na rozstępy firmy mama’s mam ale jeszcze go nie używałam. Boje się, że na obecnym etapie (21 tydzień) mogłabym zaszkodzić swojemu maluszkowi. Poczekam na dalszy rozwój i zobaczę czy jest sens smarowania tym specyfikiem. Chociaż krem jest rekomendowany przez mamy to jednak mam obawy. Możecie mi doradzić od którego mniej więcej momentu wartoby zadbać o swoją skórę?

Zazdroszczę genów :slight_smile: Zazwyczaj mówią że od drugiego trymestru się smaruje, niektórzy mówią że od początku żeby tę skórę uelastycznić i przygotować do rozciągania. Ale to już zależy od Ciebie kiedy będziesz chciała. Myślę że nie ma się co bać. Jeśli miałyby te kosmetyki szkodzić dziecku to nie byłyby dopuszczone do obrotu z przeznaczeniem dla ciężarnych.

EwaK ogolnie od poczatku ciazy powinno sie smarowac ale no oliwką dla dzieci zeby uelastycznic troszke skore. wszystkie inne preparaty sa od ukonczenia 1 trymestru dlatego tzreba z nimi bardzo ostroznie. Ja w ciazy stosowalam perfecta z rossmanna i bylam bardzo zadowolona. Piekny delikatny zapach, super nawilzal no i ceny nie z kosmosu.

A to widzisz nie wiedziałam. Dobrze w takim razie że ja jakieś tam naturalne olejki wcierałam.