My mamy tylko ślub cywilny brany 6 lat temu więc ceny też były inne niż teraz , mieliśmy małe przyjęcie jakieś 35 osób , kościelny ślub jakoś nie mamy parcia, bardziej ksiądz namawia abyśmy wzięli �
Przy ślubie kościelnym cywilna procedura rozwodowa jest ta sama, dodatkową sprawa jest ewentualne unieważnienie ślubu kościelnego - a to rzeczywiście nie jest proste. dla mnie ślub to ślub - czy przed księdzem, czy przed urzędnikiem. Jak ktoś chce byc Z kimś przez całe życie, to będzie :) czy ze ślubem czy bez. bardziej tu chyba Chodzi o kwestie religii niż faktycznej trwałości
Kościelny ślub można też wziąć bez wystawnej imprezy :) jesli komuś zależy to żaden problem, teraz widzę że wiele osób idzie w stronę skromniejszych przyjęć niż dwudniowych wesel na 200 osób :)
No i ślub kościelny powinni brać ci, którym zależy na tym sakramencie, jeśli to ma być tylko po to żeby odbebnic, to już lepiej wziąć sam cywilny, po nim też widzę że dużo znajomych urządza huczne wesela :)
Musie że to jest indywidualna sprawa każdego. A nie każdy chce ten ślub kościelny więc cywilny też jest ok. Najważniejsze jest przecież to żeby ludzie się kochali.
To powinna być sprawa indywidualna. Ja wiedziałam, że u mnie ślub Kościelny tzn w mojej rodzinie to podstawa. Rodzice nie daliby mi spokoju gdybym wzięła sam cywilny bez organizacji wesela. Bo "co ludzie powiedzą ".
Byłam na weselu po ślubie cywilnym i było ekstra :) wybawiłam się, najadłam pysznych potraw, czego chcieć więcej :)
najważniejsze ze się super bawiłaś
To najważniejsze, że było fajnie ;)
To jest bardzo fajne) Myślę, że małżeństwo kościelne powinno być zawierane przez wszystkich. Jesteśmy z mężem w związku cywilnym, ale chcemy wziąć ślub kościelny. Gram w kasynie, dobry dodatkowy dochód. Znalazłem również stronę https://kasynoanalyzer.com/recenzje/yabbycasino.com na której możesz zobaczyć wszystko, co Cię interesuje na temat kasyna, opinie i recenzje kasyn, zasady i bezpieczeństwo.
To już indywidualna sprawa :) Kto o jakim ślubie marzy :) Ja akurat ludźmi co powiedzą to bym się najmniej przejmowała :) Każdy chce by to był jeden z najpiękniejszych dni w życiu ,więc każdy musi robić według siebie ,a nie by innych uszczęśliwiać :) Takie moje skromne zdanie. Ja jestem po ślubie kościelnym ,ale tak chcieliśmy :)
Również uważam że to jaki ślub się weźmie jest sprawa indywidualna i nie powinno brać się opini innych pod uwagę wiadomo usłyszeć źle komentarze od rodziny że bierze się ślub cywilny a nie kościelny nie było by przyjemne ale ja jestem zdania że jeżeli rodzica szczerze nas kocha i chce naszego dobra zaakceptuje nasz wybór :) na szczęście u nas problemu nie było i nikt nie komentował że chcemy brać cywilny wiec jak dobrze pójdzie to za rok będziemy organizować przyjęcie :)
Tai tu o slubie a tu kasyno ;) hehe no tak to takie pewnie hobby;)
Najgorzej maja kobiety które muszą wybierać między mężem, a rodzicami..
To prawda uważam że rodzinna nie powinna stawiać żadnych ultimatum albo mówić jak ma wyglądać wesele mieli już swój czas i mogli go zorganizować jak chcieli
Teraz bardzo dużo osób wybiera ślub cywilny i nie widzę w tym nic złego przecież będą się tak samo kochać jak po kościelnym
Myśle ż eto sprawa mocno indywidualna, jeśli ktoś chce wziaść kościelny to jego wola podobnie jesli chodzi o życie na tak zwaną kocią łape;)
ale wtrącanie sie bliskich do związku to już jest mocno słabe;( dlatego jestem też zdania ze młodzi najlepiej aby po ślubie mieszkali sami ;)
Najlepiej kiedy nie ma problemu z dogadaniem się z rodzicami i nikt nikomu nie narzuca swojej woli. Wtedy jedni drugim mogą pomóc i lżej żyje się. Jednak mieszkanie samemu też ma swoje plusy ;)
To w sumie jest sprawa indywidualna czy kościelny czy cywilny. Jeśli chodzi o mnie ja z mężem mamy ślub kościelny i oboje jesteśmy osobami wierzącymi. Natomiast jeśli chodzi o mieszkanie to od samego początku wiedziałam i mówiłam że nie będę mieszkała z rodzicami ani teściami, ponieważ wiem z niektórych przypadków, że właśnie się osoby trzecie wtrącają w związek i ja też jestem taką osobą, która lubi się usamodzielnić. Osobiście jestem też osobą trochę wybuchową jak coś mnie wkurzy i mnie by wkurzał na przykład brak porządku czy jak coś ktoś ustawi w inne miejsce
Przy pierwszym związku chłopak zamieszkał u mnie a w sumie to u moich rodziców niby było fajnie na początku ale z czasem wiele rzeczy zaczynalo mi przeszkadzać coś bym inaczej zrobiła on też ale jak już było mieszkanie kupione to się rozstalismy xDD
Z obecnym partnerem szybko poszliśmy zamieszkać razem na początku przez kilka msc mieszkaliśmy u niego z jego mama ale jak dla mnie to bym koszmar noe potrafiłam sie z nią dogadać tym bardziej ze ciężko było jej zaakceptować mnie jako nowa dziewczynę bo uwielbiała była mojego narzeczonego
Na szczęście po wyprowadzce od niej jakoś ten kontakt się nam poprawil a teraz po porodzie myślę że jest trochę nawet lepiej
Im szybciej się też zamieszka razem sam na sam można dobrze i lepiej się tez poznać swoje zwyczaje i zobaczyć czy nam to odpowiada
Dla mnie lepiej mieszkało się z teściami niż z tatem któremu wszystko przeszkadzało :p
My chociaż mamy rewelacyjne stosunki z rodzicami :) Mam fajnych teściów , moi rodzice też bardzo przepadają za moim mężem to jednak nigdy nie chcieliśmy mieszkać razem :) Co sami to sami :) Przynajmniej nie ma potem jakiś nieporozumień :)