Jak leciał do Afganistanu to się nie dziwie, że chciał
My z mezem bylismy 3 lata po zareczynach a nadal nie planowalismy slubu. Dopiero kiedy okazalo sie ze jestem w ciąży to zapragnelismy aby nasz dzidziuś urodził się w formalnej rodzinie. Dodatkowo kolezanka mi nagadala ze jej maz nic nie mógł sam załatwić w USC przy rejestracji ich syna bo nie mieli ślubu i mieli jakieś tam problemy. To nas przekonalo i w ciagu miesiaca zorganizowalismy slub cywilny. Na kościelny potrzeba jednak wiecej czasu. Zorganizowalismy male przyjecie w restauracji, obiad i deser, sama nablizsza rodzina- rodzice, rodzenstwo i dziadkowie, z nami lacznie 16 osob, nawet naszych chrzestnych nie zapraszalismy. Nie wszyscy byli z tego zadowoleni ale to byla nasza decyzja i my decydowalismy o wszystkim. Koszt takiego przyjecia wyniosl nas ok 1700zl. Dodatkowo garnitur meza, moja sukienka ( skromna przed kolano, w zoltym kolorze, nie zadna slubna), buty fryzjer, bukiet- lacznie ok 1500zl, czyli razem ponad 3200zl. Planujemy w przyszłości wziac slub koscielny, ale jak wyjdzie, zobaczymy. My z mezem mamy takie samo zdanie i podejscie jezeli chodzi o slub, oboje nie lubimy wesel, calej tej hucznej zabawy, orkiestry, oczepin, wymuszonych zyczen slubnych i spraszania gosci ktorych widujesz raz na kilka lat, ale wypada zaprosic. Dlatego jezeli zdecydujemy sie na slub koscielny to bedzie to skromna impreza dla najblizszych nam osob, bez zadnego spendu, w koncu to nie ma byc na pokaz tylko dla Nas i z takiego zalozenia wychodzimy oboje;)
Musicie wiec przedyskutowac to z partnerem tak aby kazde z Was bylo zadowolone;)Przeanalizujcie wszystko, zrobcie liste za i przeciw, wyliczcie koszty i sprawdźcie co Wam sie bardziej oplaca i na czym Wam zalezy biorąc ten ślub. I nie powinniście przejmowac sie opinią innych osob, obraża sie to trudno, to Wasza sprawa. Ja np nie zaprosilam na swoj ślub cywilny babci z ktora mam bardzo mały kontakt, prawie zerowy, i od tamtej pory sie nie odzywa ani do mnie ani do moich rodzicow i rodzenstwa! Nie uznaje tez mojej corki, jako jedynej ze swoich prawnukow, (ma ich 14), kiedy siostra dodaje na fb zdjecia swoich dzieci to komentuje a kiedy na ktoryms zdjeciu siostry jest moja corka to cisza, ale to już jej problem i tylko o niej świadczy, tylko utwierdzila mnie swoim zachowaniem że podjęłam słuszną decyzje nie zapraszając jej, to był mój dzień i chciałam go przeżyć z ludźmi naprawde dla mnie ważnymi:)
My planujemy ślub kościelny ale na 2018 rok i nawet jesli zaprosimy naszych najbliższych, ludzi z ktorymi mamy kontakt , znajomych to razem z dziećmi wychodzi ponad 100 osob. I powiem wam ze troche mu wyliczylam na kartce(jak radziliscie) co ile nas by wyszło przy organizacji ślubu cywilnego to chyba odpuscil bo stwierdził, że za te pieniazki mamy juz kupiony alkohol na wesele i np moja suknie czy garnitur. Bo tak mniejszej byśmy musieli wydać około 4 tys na slub cywilny. Więc myślę, że narazie nie będzie się spieszył z tym cywilnym
A widzisz facetowi trzeba wszystko pokazać czarno na białym bo niedowiarek jest:) fajnie że udało ci się go przekonać, bo serio nie ma sensu robić ślubu cywilnego i później kościelnego, dla mnie strata kasy a wy właśnie możecie wydać na te rzeczy, które wymieniłaś:)
Ewelina przykra sprawa z Twoja babcią. Jak może nie uznawać Twojej córki skoro 13 pozostałych normalnie uznaje? Nie mogę tego zrozumieć.
K. Krzywoszyńska widzisz mężczyźnie trzeba wszystko pokazać wtedy przemysli i dochodzi do wniosków takich jak my.
Kasia bylo mi przykro ma poczatku, teraz mam to juz gdzieś, nigdy nie byla dla mnie prawdziwa babcia, moim kuzynkom i kuzynom zawsze cos kupowala, zabierala na wycieczki, oni mogli na nia liczyc zawsze, interesowala sie co u nich. Mnie i mojego rodzenstwa nigdy jakby nieakceptowala, nigdy nic od niej nie dostalismy, kiedys jak poszlam ja odwiedzić po wielu latach to mnie wyprosila bo szla na gimnastyke. Dlatego ja nie czulam potrzeby zeby byla na moim slubie, zapytalam taty czy nie bedzie mial nic przeciwko, bo w koncu to jego mama to powiedzial ze to moja decyzja, on sie nie pogniewa, tez ma do niej zal ze tak nastraktowala cale życie. Bylo mi przykro bo zawsze kiedy urodzil jej sie nowy prawnuk to opisywala to wydarzenie na fb, o mojej corecce cisza. Czasami dodaje zdjecia wszystkich prawnukow na fb ( o dziwo sa tez tam dzieci mojej siostry, choc z nia miala lepszy kontakt niz ze mna) a mojej Malej tam nie ma. Moze jestem sama sobie winna, ale moja corcia to dziecko wiec czemu odgrywa sie na niej? Ale to nie ten watek, rozpisalam sie bo niby wszystko mi jedno a jednak czuje żal w głębi serca jak widać;)
Krzywoszynska zobacz jak wszystko szybko ie wyjaśniło;) Dobre argumenty nie sa złe;) jakby to jie zadziałało to zawsze mogłabyś dodac, ze jestes w ciąży, stres Ci nie potrzebny a taki ślub to jednak stres itd;) Ja czasami troche wykorzystywalam swoj odmienny stan zeby wplynac na decyzje męża aby wyszło na moje, będąc w ciąży, mamy do tego prawo;) hihi
Wyjaśniło się i już mam temat z glowy, chociaz pare dobrych tygodni musialam się meczyc z tym tematem.
To super , wyszło na Twoje. Jeżeli Dobrze wam tak jak jest to bezsensu wydawać pieniądze na cywilny skoro i tak planujecie kościelny w najbliższej przyszłości
Ślub to rzeczywiście duży wydatek. Można właśnie zaoszczędzić kupując np. sukienkę używana. Samochód można samemu udekorować i popytać się wśród rodziny czy znajomych ktoś może ma ładniejsze auto którym by można pojechać do ślubu. Można zawsze jednego grajka zamówić lub didżeja. Najdroższa to chyba sala. To już tylko można zaoszczędzić ograniczając liczbę gości i ewentualnie wesele moze się wcześniej skończyć.
Ja chciałam mieć osobno cywilny i kościelny… W sensie tego samego dnia, ale najpierw rano cywilny a popołudniu kościelny.. niestety mąż się nie zgodził, a szkoda :) bardzo lubię śluby cywilne, ale to pewnie dlatego, że sama jestem ”panią ksiądz” ;)
co do imprezy okolicznościowej po ceremonii - można zrobić obiad w domu dla rodziny i wtedy te koszty nie są takie wielkie :)
Ja jestem tradycjonalistką i nie wyobrażam sobie innego ślubu niż kościelny, ale szanuje wybory innych :)
Fakt, wesele to dość droga impreza, ale wielu wykonawców bierze przed zaliczkę, a po imprezie resztę, żeby nowożeńcy mogli się poratować kopertami, u nas w sumie tak po trochu było :D ale też można urządzić skromne przyjęcie, teraz to nawet lepsza opcja niż duże wesele :)
ja też od zawsze chciałam mieć ślub w kościele białą suknię i tak miałam
Ja miałam ślub cywilny najpierw a po 2 latach kościelny i wesele na którym bawił się już nasz syn ;)
wesele było na 250 osób wiec koszta nie małe , ale było super ! Inwestycja która się nie zwraca ale liczy się zabawa i wspomnienia ;)
Ja miałam ślub Kościelny i bardzo dobrze bawiłam się;) staraliśmy wszystko zorganizować jak najtaniej i ładnie ale i tak sporo wyszło. Za to pokaż barmanski dostaliśmy w cenie baru ;) tort i dekoracje sali w cenie sali "krysztalowej";) fajnie powspominać:D
Schwarz się co oznacza 'pani ksiądz'?
Dla mnie ślub kościelny jest bardziej 'prawdziwy' i nie da się go tak szybko odkręcić jak ślub cywilny. Jeden papierek do podpisania, jedna rozprawa w sądzie i po rozwódzie. Po kościelnym czułam się jak księżniczka bo w końcu później siedziałam na tronie :) i miałam wrażenie że tego nie da się już odwrócić, zmienić zdania. Cywilny ślub nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Fakt wesele to ogromny koszt ale nie trzeba go robić bo można wziąć ślub i zrobić małe przyjęcie, cieszyć się chwilą tylko z najbliższymi bez wielkiej sztucznej fety z kredytem na lata.
Póki co mamy z mężem ślub cywilny bo z kościelnym wiążą się wiadomo większe koszty a nie chcemy byle jak robić kościelnego na odczepne tylko wiadomo tak jak powinno to być. A niestety koszty są duże więc trzeba najpierw odłożyć pieniądze
„pani ksiądz” - kobieta-urzędnik, która ”udziela” ślubów cywilnych :)
Fakt ślubu kościelnego nie tak łatwo odkręcić , rozwód kościelny bardzo rzadko się dostaje i jest kosztowny .
Tez uważam ze po ślubie kościelnym jest ten zwiazek bardziej przyklepany i taki już na zawsze ;)
My też jesteśmy po ślubie kościelnym i też wydaje mi się, że jak ktoś się już na taki decyduje, to ciężej go odkręcić. Ale wiadomo, ze jak ktoś nie jest wierzący, czy sytuacja mu na to nie pozwala to cywilny jest dla takiej pary tak samo ważny i nieodwołalny ;) mieliśmy dwudniowe wesele na 180 osób i baaardzo się wybawiliśmy. Biała suknia i welon, tak jak się za dzieciaka o tym marzyło :)
My jesteśmy jeszcze przed ślubem i od początku byliśmy zdania że weźmiemy tylko ślub cywilny ale w plenerze nie czujemy potrzeby brać ślubu kościelnego
Chrzest młodego będziemy robić w tym roku nie spieszylismy sie z tym ze względu na kolki syna i na brak pogody wolimy to zrobić jak będzie już ciepło i syn będzie się lepiej czuł tu liczymy że będzie 10 osób a co do ślubu to ciężko mi określić ile osób ale też nie będziemy całej rodziny zapraszać tylko najbliższą tak samo będziemy robić ze znajomymi nie będziemy zapraszać wszystkich