Skurcze i bóle brzucha w ciąży

Karolina K bo mama zna najlepiej swoje dzievko i potrafi wychwycić nieraz ze to cos wiecej niz kaszel czy katar. Ja tez tak mam ze wiem kiedy obowiazkowo pediara a kiedy mozna leczyc samemu.
Kasia S. Ja tez chce sie spotkac juz z mojm synkem ale mogl by poczekac jeszcze 2 tygodnie. Narazie nic zlego mu sie tam nie dzitc.w brzuszku wiec moze jeszcze sie uda dociagnac chodz do 37 tc. Skurcze jak na razie troche ucichly. Oby to nie byla cisza przed burza.

W pewnych sytuacjach np. w ciąży lub u małego dziecka niczego nie wolno bagatelizować. Z pozoru sytuacja może wyglądać niewinnie, a nieść poważne konsekwencje. Nie jestem za wyszukiwaniem w dr Google objawów i zaraz leceniem do lekarza ale ostrożnością. Byłam raz na pogotowiu ze zgagą - śmieszne ale dostałam takiego bólu w klatce piersiowej i kłopotów z oddychaniem, że nie wiedziałam co robić.

Lepiej pojechać do szpitala o jeden raz za dużo niż o jeden raz za mało. Ja tez wolałabym jechać i wyjść na wariatkę niż nie pojechać i żałować.

Zawsze lepiej zasiegnac porady lekarza. Zbadaja jak trzeba zleca dodatkowe badania i jest wszystko jasne a nie zgadywanie . Najgorsze co moze byc to nie pojachac a potem zalowac. Najwyzej odesla naz z soru do domu ale przynajmniej nic nie bedziemy mieli sobie do zarzucenia

A u mnie znowu się pojawiły lekkie bule brzucha;/ Mam nadzieje że to nie szyjka;/ Może to też powiększająca się macica bo to już jakoś 16 tydzień . Prawda jest taka że z córcią nie miałam żadnych bóli ani problemów a teraz ciągle coś:( Leże jak najwięcej, Dzisiaj jak uśpię córkę to nawet prasowania ani sprzątania nie mam więc też do łóżka i będę leżała może za szydełkowanie się wezmę…

Martwi mnie też żylak w pachwinie który zauważyłam:( Czekam na wizytę chociaż mój doktorek na urlopie i będzie jakis inny z jego szpitala… Mam nadzieje że ogarnięty…

Kuzynce na żylaki położna poleciła Lioton 1000. Może Aga spróbuj. :slight_smile:

To jest maść? Nie wiem tylko czy w pachwinie też mogę tym sparować,w sumie to z pachwiny przechodzi prawie na wargi sromowe;/ więc jest to dość nieciekawe miejsce;/ Zastanawia mnie czy nie jest to spowodowane tym że od początku przyjmuję luteinę, to są jednak hormony…

Aga jak ja poszłam z bólami do ginekologa to powiedział że macica rośnie i ciągną więzadła, że wszystko w nas musi ustąpić dziecku więc się i poprzemieszczać… powiedział że będzie bolało i im większa ciąża tym będzie bardziej dokuczało. Kazał brać no-spe i cierpliwą być bo ciąża ma swoje piękne chwile ale i bolesne też… Mam nadzieję że i u Ciebie te bóle to tylko wynik zmian związanych w ciążą :slight_smile:

Marta trochę mnie pocieszyłaś:) oby to było to boję się bo w 12 t miałam szyjkę skróconą o 40% i stąd tamten ból:( miałam mieć krążek, na szczęście dużo odpoczywałam, dzidzia zmieniła pozycję, nie uciskała na szyjkę i sytuacja się poprawiła. Oby teraz to było to co piszesz:)

Aga ja biore luteine od 6 tc i nic z taki zeczy mi sie nie dzialo. Luteina to hormon ktory nasz organizm produkuje w czasie ciazy tyle ze czasem za malo. Ja nie mialam zadnych skutkow ubocznych po luteinie.
Co do bolu to ja bym go skonsultowala z lekazem z szyjka nie ma zartow. Ja w 15tc mialam zalozony szew bo sie skracala. Do tego nospe jak by brzuch bolal lu twardnial mialam lykac i dodatkowo magnez. Ale takie zeczy to juz lepiej z lekarzem konsultowac. Odpoczywaj tez ile sie da.
Co do ciagniecia w wiezadlach to nie mialam rakiego bolu w tym okresie ciazy. Dopiero o 30tc zaczely mnie pachwiny bolec i to wtedy wlasnie bylo ze macica uciska i stad ten bol.
Marta a skracala ci sie szyjka? Z tego co pisze aga jej tak i u niej rownie dobrze ten bol moze byc spowodowany dalszym postepem tego procesu.
Aga nie to ze chce cie nadtraszyc czy cos ale czuwaj i jak bol sie na sili nie zwlekaj z konsultacja u lekarza jak twoj jest na uropie jedz na sor.

Aga ja bralam wxpierwszej luteine w drugiej duphaston i tez nie mialam takich problemow.

Raz gdy byłam na sorze w ciąży trafiłam na takiego bu** lekarza,że głowa mała.
Jego pierwszym problemu było, że tuż przed wejściem do gabinetu nie poszłam do toalety tylko na siłę trzymam mocz! Do tej pory się zastanawiam skąd on mógł wiedzieć czy mi się chce siku czy nie… Nawet jeśli miałam mocz w pęcherzu to nie oznacza to, że chciało mi się siku.
Następnie stwierdził, że mam twardy brzuch bo pewnie nie zrobiłam rano kupki. No na litość boską. I że co ja głupia myślałam,że po 2 nospach mi przejdzie w 2h?! Ta wizyta w szpitalu kosztowała mnie tylko dodatkowe nerwy.
Gdy dwa dni później byłam u mojego gina dowiedziałam się, że to przez stres i zmęczenie. I że jeśli jeszcze raz się tak zdarzy to obowiązkowo na L4. Cudowny lekarz z soru nawet nie spytał czy nie miałam ciężkiego dnia itp…

Karolina i ja miałam taką sytuację ale z pediatrą. Otóż synek mi kichał, miał katarek i pokasływał troszeczkę - i to wszystko rozbujało się u niego w jedną noc, więc ja patrzę - kurcze no chory jest, a że miał 5 tygodni i była sobota no to gdzie mi czekać d poniedziałku… tym bardziej że aktualnie mieszkam z siostrą a ona ma 1,5 rocznego synka który akurat przechodził zapalenie oskrzeli więc miała powody by podejrzewać że mój synek się zaraził. Więc zapakowałam synka do auta i jadę na pogotowie… powiedziałam że synek kicha, kaszle i przez katar którego nie może wydmuchać się dławi - pani w rejestracji zapisała zadzwoniła po pana dr no i kazała czekać po 45 minutach zdenerwowałam się nie na żarty tym bardziej że właśnie wkroczyła kolejna mama z 3-latką z gorączką - idę do pielęgniarek i pytam się ile jeszcze mam czekać “dr przyjdzie to będzie”, Zdenerwowałam się i mówię “Tak?! To ja po niego pójdę!” a gdzie pani pójdzie!!! no to ja mówię że na oddział poszukam go, to pani do mnie że u nich się tego nie praktykuje więc ja z krzykiem już “A czekanie z 5 tygodniowym niemowlakiem godzinę to się praktykuje??!” no i zrobił się mały szum - pani ponownie zadzwoniła za 5 minut zjawił się czcigodny pan dr i od razu - czemu mały karmiony Bebiko a nie Bebilonem - no to mówię że kupy nie robił, czemu dziecko ma smoka w buzi - to ja mówię że po godzinie czekania jakoś go uspokoić musiałam i w tym momencie dr zrobił się czerwony i bardzo niemiły - z łaski mi dziecko osłuchał powiedział że synek jest zdrowy a ja przewrażliwiona a kicha bo ma śluzówkę przesuszoną na moje słowa że kontroluję nawilżenie powietrza uśmiechnął się i do widzenia… wróciłam do domu poczekałam aż przyjedzie mąż ze służby pojechaliśmy do szpitala w innym mieście i na wejściu “podejrzenie zapalenia płuc” które okazał się zapaleniem oskrzeli - 10 dni w szpitalu, antybiotyk… a co by było gdybym posłuchała pierwszego lekarza i przyjeła do wiadomości że synek jest zdrowy? Tragedia

Niestety zdarzaja sie i takie przypadki gdzie ekarz nie podchodzi do sprway powaznie. Dlatego ja mam te do swojej pani doktor i nawret odzwonic do mnie potrafi jak nie odbiera i mowila ze nawet teraz jak w szpitalu jestem to jak cos sie dzieje to mam dzwonic. Niestety ona pracujevteraz bardzej ze studentami niz na odziale ale i tak zapowiedziala ze mnie odwiedzi. Pozatym wszyscy ja tu znaja i lekarz ktory mnie przyjmowal pytal o nia a ja ze dzwnilam i pani profesor wie ze tu jestem i co sie dzieje.Jestem super z niej zadowolona.

Mi szyjka skracała się od 34tyg ciąży a w 37 tyg gdy byłam w szpitalu to miałam 4cm rozwarcia i znacznie skrócona szyjke więc przywieźli mnie na porodowke tam z paniami poloznymi poczekalam jeszcze z godzinę i wypisali mnie do domu. Urodziłam w 42tyg ciąży przez wywołanie.

Czasem i tak bywa. Mi tez powiedzieli ze nawet jak zdejma szew okrezny to tak sxybko wcale nie musi pojsc. Ale u mnie i tak cc wiec chyba musi tam byc minimalne rozwarcie? Zreszta nie wiem do konca.

Wiesz Marta, niektórzy chcą na siłę udowodnić, że niepotrzebnie się przyjeżdżało. Nawet kosztem zdrowia dziecka. Taki ktoś nigdy nie powinien być pediatrą…

Bealia dzięki za link poczytam na pewno. Może być to też spowodowane stresami bo podejmujemy decyzje o budowie domu, sprzedaży mieszkania do tego kredyt;/ trochę tego jest i może stąd e bóle.

Karola fajny lekarz nie ma co…

Marta trzeba zawsze trzymać rękę na pulsie i nie ufać do końca nikomu niestety;/

Bealia dobrze mięć takie “znajomości”. Ja chodzę do lekarza który jest ordynatorem w szpitalu i jak trafiłam z krwawieniem to czułam się tam naprawdę dobrze zaopiekowania. Lekarz mnie wołał “Aga chodź na badania”:):):slight_smile: ogólnie fajny kontakt i opieka jak się jest pacjentkom ordynatora nie ma co…

Aga to napewno. Nie ma jak byc pacjentka ordynatora. Wtedy mozna odczuc ze nawet w stosunku do innych pacjetek jest sie lepiej zaopiekowana. Ale tez duzo zalezy od lekarza bo jeden sie interesuje a drugi nie.
Trzymam kciuki zeby ci sie sytulacja wyjasnila i byl to tylko stres.

Codziennie wieczorem mam wrażenie, że rodzę. Bardzo boli mnie brzuch i krzyż, w nocy nie śpię, a rano jak ręką odjął. I mam tak od dawna. Taka uroda ciąży-nie mam rozwarcia, wszystko ok. W pierwszej ciąży bólu brzucha nie miałam.