Najlepiej robić sesje dziecku w okolicy 10-14 dnia życia, ponieważ maleństwo śpi wtedy najwięcej. Myśmy zdecydowali się na sesję, jak mała skończyła 21 dni i tutaj było o tyle trudniej, ze po prostu nie chciała spać, ale profesjonalne podejście Pani fotograf pozwoliło na zrobienie fajnych zdjęć. Warto wybrać polecanego fotografa, bo wtedy wiemy, że dzieciątko jest w dobrych rękach. Ważne jest też studio fotograficzne, odpowiednia temperatura no i przede wszystkim doświadczenie i podejście fotografa. W naszym przypadku musimy pochwalić studio, gdzie było chyba z 28 stopni i malutka spokojnie mogła być w samym pampersie, a co do podejścia to muszę przyznać, że sami podczas sesji podejrzeliśmy od fotografa kilka fajnych metod na wyciszenie dziecka. Ogólnie sesja wypadła fajnie, dziecko nie było zamęczone, a jedyną stratę poniosła Pani fotograf gdyż mała zasikała jej kilka rekwizytów wykorzystywanych do zdjęć
Polecam taka sesje każdej mamie zdjęcia wychodzą słodkie a to jest naprawdę super pamiatka. Ja robiłam taka sesje jak mały miał dwa miesiące za 55 zdjęc zapłaciłam 160zł do tego zamówiłam taką foto książke z tymi zdjęciami za która zapłaciłam 120zł i foto obraz taki duży za 90zl czyli za wszystko zapłaciłam nie całe 400zł i jestem mega zadowolona planuje jeszcze jedna taka sesyjkę na roczek jak mały już sam będzie siedział:)
Również polecam taką sesje Świetna pamiątka.Nasza Pani fotograf miała bardzo cieplutko w studio i pomimo lata cały czas chodziło ogrzewanie aby córeczka nie zmarzła ,gdyż miała wtedy 5 dni
Zdjęcia do dzisiaj cieszą nasze oczy , a największa furorę robi zdjęcie córeczki w kasku męża
Również polecam takie sesje mała bardzo dobrze ją zniosła a my mamy pamiątkę do końca życia
Witam,
ja mojej niuni robiłam sesje zdjęciową gdy córcia miała 3 miesiące…tragedia…mała przeraziła się oświetleniem i obcymi pomieszczeniami ( co nigdy nie miało miejsca) i zaczęła bardzo płakać…zrobiliśmy kilka ujęć ale byłam tak wymęczona i zdenerwowana, że z całej sesji wybraliśmy tylko kilka zdjęć…dodam, że córka należy do pogodnych dzieci i praktycznie nie boi się obcych ludzi…teraz kolejną sesję planujemy dopiero na roczek mam nadzieję, że ta wyjdzie lepiej
Andze śliczna fotka.
Ja uwielbiam sama fotografować swoje pociechy i obrabiać fotki … nigdy nie robiłam takiej sesji bo to wiaze sie z kosztami kiedy to sama moge zrobic w domu pare tez fajnych ujeć , ale za to pewnie bardzo fajna pamiątka taka sesja.
Ja też nie robiłam profesjonalnej sesji… A wydać 400 zł na taką przyjemność jak kilka zdjęć, fotoobraz i album to niestety nie moja bajka finansowa. Aczkolwiek sama robię dużo zdjęć i je wywołuję Mam albumy z Kubusiem Puchatkiem. Dodatkowo mam jeden fotoobraz na płótnie i będę za moment zamawiać drugi i starczy
Żałuję, że nie zrobiłam takiej sesji córce . Było sporo innych wydatków i nie myślałam o sesji . Zawsze podobały mi się profesjonalne zdjęcia noworodków, może przy drugim dziecku się uda. Tylko muszę znaleźć w rosadnej cenie dobrego fotografa
Przyznam, że jestem bardzo sentymentalną osobą, więc oczywiście jestem za wszelkiego rodzaju profesjonalnymi sesjami zdjęciowymi. Ważne, aby znaleźć fotografa z powołania, który zrobi fenomenalne zdjęcia. Uważam, że te pare stówek i tak na coś się wyda, a tu przynajmniej na wspaniałą pamiątkę na całe życie. Jeszcze jeśli się o tym pomyśli dość wcześnie, można z czasem na nią zaoszczędzić. Osobiście profesjonalnej sesji noworodkowej nie robiłam, bo sama lubię fotografować synka i podobno bardzo dobrze mi to wychodzi. Sporo osób pyta czy byliśmy u fotografa. Wiadomo, że te zdjęcia nie są tak śliczne, ale nie są też złe. Mam cichą nadzieję, że z czasem kupię sobie lustrzankę i będę dalej rozwijać moje małe hobby. Może kiedyś pomyślę o kursie? Kto wie…
Za to nie oszczędzałam z mężem na kamerzystach i fotografie ślubnym. Mamy przepiękne pamiątki w postaci filmu, zdjęć oraz fotoksiążki. Nie żałujemy.
Ja również uwielbiam zdjęcia jako pamiątki i w ciąży zrobiliśmy sobie z mężem sesje zdjęciową brzuszkową. (już wcześniej okazjonalnie robiliśmy zdjęcia). bardzo chciałam mieć sesje noworodkową ale tak się złożyło że pierwsze tygodnie były dla nas ciężkie ;p więc każde chodziło niewyspane i sobie odpuściliśmy. jak synek miał 5 tyg zrobiliśmy sobie zdjęcia świąteczne przed Mikołajkami. teraz planuje już fotografa na chrzest ;p oczywiście nie wspomnę o zdjęciach które sama mu przy okazji robię ;p to świetna pamiątka jest.
Zdecydowałam sie na sesje noworodkowa, ale tylko dlatego ze robiła ja moja znajoma. Warunki były domowe. Z racji mojego małego mieszkania skorzystaliśmy z mieszkania znajomej. Sesja była bardziej rodzinna, ale tak poprostu wyszło. Okazało sie ze maluszek nie bardzo chcial sie fotografować dzięki czemu najładniejsze zdjecia ma starsza siostra Synek na sesji miał 10 dni. Było ciepło, maj. Nie jechaliśmy daleko…Wszystko było jak trzeba.
Mimo to nie polecam sesji poza mieszkaniem. Lepiej wybrac takiego fotografa, który pracuje w domu u klienta. Niestety nie zawsze sie da, tak było w moim przypadku. Ciastnota nie pozwoliła na prawidłowe ustawienie sprzętu i trzeba było szukać innego rozwiązania.Oczywiscie wczesniej wszystko było omówione i przygotowane. Fotograf w wynajetym mieszkaniu wczesniej juz przygotowała cały sprzet i rekwizyty. My weszliśmy na gotowe. Niestety nie przewidzieliśmy że synkowi nie spodoba sie sesja i cały czas sie budził…
Kiedy niemowlak jest malutki, kilku, kilkunastu dniowy lepiej czyje sie wsród znanych mu zapachów i dzwięków. Nie bez znaczenia ma tu takze samopoczucie matki. W domowym zaciszu łatwiej jest sie zrelaksować, są także warunki do nakarmienia malucha i zmiany pieluszki. Wybierajac sie na sesje musiałam naprawde sporo ze soba zabrać, mimo iz wykonywana była w domu. Poduszke do karmienia, troche ubrań dla mnie i męża, torbe dla malucha. Nie mogliśmy takze przewidziec ile potrwa sesja, bo wszystko zalezało od niemowlaka.
Warto dobrze sie zastanowic przed wyborem fotografa i wczesniej omówić wszystkie szczegóły. Trzeba tez dobrze zastanowic sie kiedy wykonac pierwsze zdjecia maluchowi. Podobno najłatwiej wykonywac zdjecia do 2 tygodnia zycia. Potem pojawiaja sie kolki i dziecko mniej spi. U mnie sie to nie sprawdziło…
Z córką nie mieliśmy sesji noworodkowej i bardzo żałuję, że się nie zdecydowaliśmy - fajna pamiątka, więc jak urodził się syn to koniecznie sesja musiała być z córką i z synkiem . Synek miał wtedy 6 tygodni i pani fotograf mówiła, że za późno przyszliśmy najlepiej wybierać się z dzieckiem do 3 tygodni bo wtedy można z nim robić każde ujęcie
a u mnie synek tylko na jedno dał się uspać …ale ogólnie było bardzo fajnie polecam każdej mamie i każdemu tacie którzy są niezdecydowani
A my zrobiliśmy synkowi sesje miał 12 dni i poza karmieniami w trakcie przespał całą Nie zgodzę się ze stwierdzeniami że to męczenie dziecka. Nasza Pani fotograf (mama trójki dzieci) umiała się zająć synkiem nie wiem czy nie lepiej ode mnie jak na tamten czas. Przewijała go, lulała aby się nie wybudził. Światło było przyciemnione, temperatura odpowiednia dla mocno rogolaszonego maluszka u na prawde świetnie wspominam te chwile. Cały czas siedzieliśmy obok by w razie potrzeby wziąć synka na karmienie czy przytulić (takiej potrzeby nawet nie było).
Umówiliśmy się na sesję jeszcze przed porodem. fotograf zawodowiec, powiedziła że jeśli dziecko nie chce współpracować to po prostu sesje przekłada, bo to dziecko jest najważniejsze a nie nasze widzimisię i chęć posiadania kilku zdjęć, Tak więc na prawdę bardzo życiowe podejście. Teraz mamy niesamowitą pamiątkę i oglądając zdjęcia w albumie, mimo iż wiem że zapłaciliśmy na prawdę sporo widzę że było warto , Najważniejsze jest podejscie fotografa i jego doświadczenie. Nie powierzyłabym dziecka pierwszemu lepszemu fotografowi o niee
Fotografia ciążowa jest czymś zupełnie wyjątkowym, pozwala bowiem uchwycić tak bardzo wyjątkowe chwile w życiu kobiety, kiedy oczekuje na swoje maleństwo. Ja miałam wielką przyjemność współpracować z http://ewagraphy.com/. Pani fotograf sprawiła,że czułam się komfortowo co było bardzo dobrze widać na zdjęciach z, których jestem bardzo zadowolona.
Ja bardzo zaluje ze nie robilam sobie sesji z brzuskiem bo mialabym pamiatke na cale zycie, dobrze ze mam kilka zdjec ktore robilam sama w lustrze (masakra ale sa) i przynajmniej takie bede miala. Ale przy 2 ciazy na pewno zrobie sesje
Ja uważam, że jest to świetna pamiątka!
W sumie nie każdy rodzic ma dobry aparat, albo takie umiejętności, aby zrobić maluszkowi bezpieczne, ale także piękne zdjęcia, które znajdą swoje miejsce na ścianie.
Ja co prawda takiej sesji nie miałam przy pierwszym szkrabie,
a przy drugim przyjaciółka pstryknęła ze 2 - 3 zdjęcia w 7-9 dniu życia ,. ale było to u nas w domu … w zaciszu.
Gdybym jej nie miała, to może i bym zdecydowała się na taką sesję robioną przez profesjonalistę … w końcu się w tym specjalizują!
Zdjęcia zawsze będą pamiątką. A te wywołane na papierze zawsze będą lepsze niż tysiąc zdjęć w komputerze czy telefonie.
To tez zależy jak się czujemy pod koniec ciąży. Znajoma fotografka umawia takie sesje do 8 miesiąc, bo potem pojawiają się przebarwienia,opuchlizna, kobiety mają zdecydowanie mniej siły. My się zdecydowaliśmy na 3 ujęcia i uważam,że mała pamiątka ale bez całego szału
ja noworotkowej sesji nie miałam moja córka dostała w prezencie sesje roczkową byłam zachwycona
Natka ja też żałuję , że nie zrobiłam ciążowej sesji tym bardziej , że wygrałam. Myślałam sobie że za mały brzuszek jeszcze itd i w końcu nie jechałam. Do dziś nie mogę sobie tego darować. Naprawdę piękna i profesjonalna sesja. A tak mam parę zwykłych zdjęć. Z tej ciąży nie mam jeszcze nawet zwykłego " domowego" zdjęcia.
A za noworodkowymi sesjami jestem i nie sądzę żeby dziecko się przy tym męczyło. Nasza Kruszyna spała , a fotograf świetnie się z nią obchodził. Bardzo delikatnie i z podejściem:)