Sen w majtkach czy bez?

mówią że ciąża potrafi wyleczyć wiele schorzeń .

W ciąży wszystko się może zdarzyć.

Ja uwielbiam być przykryta. Latem może to być nawet prześcieradlo, byleby coś mieć na sobie :slight_smile:

Pchela mam dokładnie tak samo. Choć coś cienkiego ale musi być. Jakiś cienki koc. Ważne żebym nogi miała przykryte.

Dziewczyny też tak mam że zawsze muszę być przykryta nie zależnie od pory roku. Kiedyś jak byłam mała to myślałam że coś mnie za nogę złapie jak nie będę przykryta i tak już zostało :smiley:

Ja za dzieciaka to spałam bez żadnego przykrycia. Zawsze mi było gorąco. Poduszka mi nigdy nie była potrzebna. Ale po czasie mi się zmieniło i przykryta muszę być za to poduszka może dla mnie nie istnieć.

Do tej pory śpię tylko w figach, natomiast unikam zakładania stanika na noc. Niestety kilka razy zdarzyło mi się zasnąć i nie byłam z tego faktu zadowolona. Bardzo bolały mnie miejsca uciskane przez stalki - zwłaszcza w obrębie zakończeń. Oczywiście zakładam bawełniane spodenki i luźny t-shirt lub dopasowany top, co osobiście preferuję najbardziej. Podejrzewam jednak, że z chwilą rozpoczęcia laktacji będę zmuszona do spania w miękkim staniku z wkładkami laktacyjnymi.

Aneta i wygodnie Ci się śpi bez poduszki ? Ja czasami jak jestem bardzo zmęczona wystarczy mi ręka zamiast poduszki , ale później wszystko mnie boli bo jednak aż tak wygodnie nie jest.
Ela ja bez stanika nie umiem spać , ale czasami jak mi się zdarzy zasnąć ze stanikiem to rzeczywiście nie jest to komfortowe , teraz jak jestem w ciąży to polecam staniki sportowe nie uciskają są luźne i dobrze się układają , a podczas laktacji można spokojnie włożyć wkładkę. Ja teraz w ciąży używam tylko tych sportowych także polecam spróbować :slight_smile:

Uwielbiam spać bez poduszki. Nawet jak byłam mała to miałam poduszkę, a budziłam się pod poduszką.

Ja tez musze byc cala przykryta, bo rano sie potrafi e z bolem gardła obudzic. Nawet latem sie okrywam, bo jak zasypiam to tracę cieplo i momentalnie marznę. A Mąż spi przykryty po czubek glowy doslownie, a stopy na wierzchu! :o a Mała ma to po nim chyba, bo nie znosi miec stopek zakrytych :smiley: czasem to sie boje o tego swojego chłopa, ze mu pod tą kołdrą powietrza zabraknie.

Dziewczyny, a jakie macie kołdry? Jedną wielką wspolną z facetem czy kazdy ma swoją?

Jedną wspólną. Za to dużą by każdy mógł się spokojnie przykryć.

My mamy jedną wspólną . W ciąży miałam moment że mi chłodno było pod jedną bo mąż zaczął sobie zwijać i pod głowę wkładać. Wzięłam druga jak zobaczył to mało co mi awantury nie zrobił . :wink:

My mamy oddzielne bo ja muszę być przykryta cała a mąż lubi mieć zwinueta kołdrę i na niej spać

Elzbieta to nie jest powiedziane, że będziesz musiała spać z wkładkami może tak być, ale niekoniecznie, ja śpię bez bo mleko wypływa mi praktycznie tylko podczas karmienia z drugiej piersi i to nie zawsze i w takiej sytuacji przykrywam tą pierś ewentualnie pieluszką tetrową i tyle, wszystko zależy jaki będziesz mieć wypływ mleka

My z mężem mamy jedną wspólną dość dużą kołdrę, jakoś wolę mieć możliwość w każdej chwili wtulenia się w męża :wink:

My mamy dwie osobne, kazdy swoją, bo mamy inne upodobania co do spania. Tak jak pisalam Mąż np. musi miec odkryte stopy, ja z kolei nawet kawalątka paluszka od stopy nie dam sobie odkryc :smiley:

Rewers, ale dlaczego awanture? :smiley:

Agnieszka stwierdził że jak to będzie wyglądać jak będziemy pod osobnymi kołdrami spali i powiedział że teraz kołdra a za chwilę na inne łóżko pójdę ,

Rewers coś w tym jest. U mnie mąż też często ma odkryte stopy, a ja się zawsze tak ułoże że jestem zawsze przykryta.

E tam my od zawsze mamy dwie kołdry. Nigdy nie staliśmy pod jedną a łóżko mamy nadal wspólne :smiley:

Agnieszka nie bój się nie udusi się :smiley: Ale też znam osoby które tak śpią zakryci, a stopy na wierzchu :smiley:
My mamy jedną kołdrę i ja jeszcze pod kocem śpię ale finał zawsze jest taki , że mój śpi odkryty , bo mu zabieram wszystko :smiley: Ale skoro mnie nie budzi to mu chyba nie przeszkadza :smiley:

Ja bym nie chciała spać z mężem pod oddzielnym przykryciem to tak jak byśmy byli pokloceni. Nawet jak jesteśmy pokloceni to i tak pod jedną śpimy. Wolę się do męża przytulić w nocy i czuć jego ciepło.