Sen w majtkach czy bez?

Niby tak. Jak się nie ma gości u mnie stale ktoś jest albo ja u kogoś. U mnie rodzina lubi się odwiedzać i spędzać ze sobą czas, rzadko się zdarza żebyśmy sami byli w domu na weekend.

Może jestem dziwna ale nawet będąc w domu bez gości nie wyobrażam sobie chodzić bez majtek

Justyna powoli byś się przyzwyczaiła.No chyba że to dla ciebie bardzo krępujące.Ja nie miałam problemu zacząć chodzić bez i spać bez.Oczywiście zacznij od dłuższych np.spódniczek w dzień czy też koszulek.I z czasem się przyzwyczaisz.

No dls mnie to mega krepujsce. Nagość bardzo mnie krępuje. No już żeby nie mieć czegoś dłuższego typu sukienka i świecić tylkiem to w ogóle dla mnie kosmos. A dziecko?

Justyna właśnie powinnaś zacząć od tych dłuższych spódniczek bądź też koszulek i pupa zakryta.Dziecko nie zobaczy.W domu chociażby powoli próbuj naprawdę przełamiesz obawy i będzie ok.Spróbuj chociaż na chwilę i zobaczysz jak się będziesz czuła bez dołu.

Ja jestem za tym żeby spać bez bielizny ok , no ale żeby w dzień chodzić bez bielizny czułabym się jakbym z łóżka nie wstawała w ogóle . A poza tym czasami może ktoś wpaść do nas niespodziewanie i nawet jeżeli to jest bluzka dłuższą czy spódnica widać że się nie ma bielizny ja bym się wtedy czuła mega niekomfortowo. Dlatego jak dla mnie spanie bez bielizny ok inaczej nie umiem. Teraz jak mam po CC majtki siateczkowe to już się denerwuje w nocy .
W ciąży też miałam infekcję za infekcja nawet byłam w szpitalu bo zadne globulki antybiotyki nie pomagały teraz mam spokój

Ale ja wiem jak się czuje bez bielizny nawet w łazience mega źle.

Pati nic nie widać w dzień że jesteś bez .A jest naprawdę komfortowo.Przecież jak by ktoś miał do ciebie wpaśc to możesz założyć .Ja tam już jestem do tego przyzwyczajona.

Ramonesca być może ale jak to bywa czasami wpadają ludzie niezapowiedzianie i ja bym się czują mega niekomfortowo bo bym wiedziała że nic nie mam pod spodem . Aczkolwiek jak skończy mi się połóg to sporobuje być może z moim obydwoje na tym skorzystamy

Nie no w ciągu dnia bym nie dała rady bez bielizny, czuła bym sie “goła” :smiley:

Pati spróbuj a zobaczysz że komfortowo.Nic nie widać mówię ci szczerze.Ciężko się przyzwyczaić ale chwila i naprawdę zapomnisz źe nic niemasz.To z mężem zamierzasz testowac???

Zmarancza mam takie same odczucie co do chodzenia bez bielizny w ciągu dnia jak Ty .
Ramonesca jak pisałam niżej w czasie połogu wolałabym tego nie robić ale jak się skończy to sporobuje chociaż raz . A mój jak się dowie że chodzę bez majtek po domu to wiadomo jak to się skończy

Zamarancza wcale tak się nie czujesz.Początki może będą ciężkie ale chwila i po stresie.Przecież coś dłuższego założysz i nie będzie widać pupy.

Ramonesca Ale proszę nie wmawiaj mi jak ja się czuję bez bielizny, bo chyba wiem to najlepiej. To, że Ty czujesz się tak świetnie to nie znaczy, że ja także muszę tak się czuć…

Pati no jak się skończy :smiley: No w Ty akurat po połogu możesz spróbować paradować na golasa i nawet Ci to pomoże, ale nic na siłę, zawsze wietrzysz się w nocy, a to już wystarczające ;]

Zama też jestem ciekawa co Pati miala na myśli z tym jak to się skończy

U mnie było by - wzrok-“Klaudia zapomniałaś majtek ubrać i pupę ci widać ”

Klaudia wcale by tak nie było bo jeśli założysz coś luzniejszego i dłuższego to wcale nie widać pupy i nie widać że dołu niemasz .Wiesz różne ludzie mają poglądy,ja zarówno w dzień jak i w nocy już od dłuższego czasu tak chodzę i nie jest to żaden wstyd i szok w domu.

Pati jak spróbujesz to na forum napisz czy dałaś radę w dzień .Wiesz to nie jest paradowanie tylko coś właśnie dla zdrowia.Skoro noc całą jest ok to myślę że w dzień też będzie.Po prostu każdemu jest ciężko się do tego przyzwyczaić ale to tylko chwila stresu i można bez dolnej w domu swobodnie śmigać.Znam niejedną taką osobę która też takie wietrzenie stosuje i nie zaprzecza temu.Ja to już się przyzwyczaiłam bez tzw dołu cały dzień i nie tylko w nocy .

Ramonesca zgodzę się z Tobą napisałam to w formie żartu, śledzę twoje wypowiedzi i doskonale wiem o czym mówisz i myślę że to by było spoko choć ja do samej świadomości musiałabym długo się przywyzaczajc chyba

Klaudia uwierz że naprawdę te pierwsze dni są tylko takie dziwne a reszta to już naprawdę na luzie.Przechodziłam to i wiem bo sama byłam przyzwyczajona rano się ubierać.Kilka dni i stres minął.Teraz to już tak jak ci pisałam bez dołu komfortowo. To jest naprawdę spoko nie jest to jakaś rzecz dziwna.Klaudia dłuższa spódniczka ewentualnie koszulka i się szybko przyzwyczaisz.

A jak że spodniami?? Pod spodnie ubierasz czy też nie?