Puste jajo płodowe

mazia1 ja miałam zrobić betę, żeby mieć pewność od razu bo gdyby się podwajala to znaczy ok a że mi się nie podwajala to taką miałam pewność, że musialam czekać na następne USG :P tylko dodatkowy stres. Jeszcze w święta, gdy cały czas było podejrzenie pustego jaja teść zachował się nieświadomie co prawda, ale nie taktownie, postukal mnie po brzuchu bo mam trochę zaokrąglony  brzuszek sugerując ciążę, co się okazało prawdą choć on jeszcze nie wie, ale wtedy z świadomością prawdopodobnego zabiegu nie poczułam się zbyt komfortowo

Heh no to taki żarcik teścia trochę nie na miejscu chciał być pewnie zabawny ale na pewno tobie do śmiechu nie było;(

Fajnie że teraz jesteś spokojniejsza i możesz spokojnie wyczekiwać dzidziusia.

 

Z tym czekaniem tak jak piszecie warto patrzeć na swój organizm to jedno a dwa jeśli macie przeczucie to nie słuchać nikogo innego tylko siebie.

Ja mimo iż byłam wcześnie na wizytach(4.5 tv i 5.5tc) to obie na podtrzymaniu gdzie druga ciąża w większości przeleżana ale niestety taki mam organizm;( chyba zbyt słaby 

Ja po pierwszym poronieniu z wizyta przy pierwszej i drugiej ciąży czekalam do 8 tc na spokojnie żeby bylo widać serduszko... Ta ostatnia ciąża też juz na podtrzymaniu od początku bo córka z drugiej ciąży z 34tc...

To najlepsze rozwiązanie 

U mnie też po poronieniu wolałam na spokojnie. Tym bardziej w 5 tygodniu nie było nawet widać że cokolwiek się dzieje u lekarza. Dostałam też od początku duphaston na podtrzymanie ,bo miałam bóle brzucha. Na szczęście jest już ze mną od 3 miesięcy córeczka :)

No to zależy od organizmu czy zdoła ta ciążę utrzymać do tego 8 tc

Aniss oj tak , ja też poroniłam, ale wytrzymać nie mogłam bo jakby coś było nie tak to chciałam juz wiedzieć ,a nie znowu nastawiać się na dziecko, którego nie będzie 

Kurcze przykre bardzo.. no ludzie lubią tak brzuch dotykać ja spotkałam się z tym nie raz. Sama przed okresem mam dość spory brzuszek i po ślubie i teść i teściowa wiecznie mnie macali. 

W dzisiejszych czasach niezależnie od wieku jest tak ciezko utrzymać ciążę że masakra jakaś. Nawet młode 20-paro letnie dziewczyny mają problemy już nie wspominając o tym że wiele osób w ogóle nie.moze.miec dzieci a bardzo by chciało 

Ja wcześniej nie zdawalam sobie sprawy, że tak dużo jest poronień czy problemów z zajściem w ciążę..  najgorsze kiedy pary lata czekają na pierwsze dziecko albo wcale jego nie mają.. znam małżeństwo które rozstało się z m.in tego powodu..

sporo jest teraz par, które odkładają dziecko na póżniej bo tu dom, praca, studia, awanse itd. Nie oceniam bo to każdego indywidualna sprawa ale znam takich, ktorzy w końcu decydują się ale nie tak latwo zajść i jeżdżą po lekarzach 

To prawda, ja jak zaszłam w ciążę to aż głupio mi było mówić że za pierwszym razem jak 90% dziewczyn poronilo bądź nie może zajasc :/

Tak , teraz ten wiek że decyduje się na dziecko jets większy . Jescze nasze mamy to w wieku 20-25 to już miały ślub i dzieci a teraz po 26 roku to się chyba dopiero zaczyna A najczęściej to spotykam się że koło 30

Teraz dziewczyny nie myślą o zakładaniu rodziny przed 25 r.ż. przynajmniej w moim otoczeniu. Lepiej dojrzeć do tej decyzji bo jest na całe życie i obowiązki też dochodzą.. ;)  

No każdy chce wszystko po kolei ja sama zaszłam w ciążę a wieku 26lat po ślubie i studniach... a często się kobieta w wieku 35 lat nagle się ocknie że ona chce dzieci... rozmawiałam z ginekologiem na tem tema który twierdził ze z punktu fizjiologi 1 dziecko najlepiej jest mieć po 20stce. Ale prawda jest też taka że kobiety biorą wiele lat hormony, sama brałam każdy lekarz mówi ze po tabsach można zajść w 1 cyklu ale też do końca nie wiadomo jak to po tej antykoncepcji hormonalnej jest. W moim otoczeniu ja plus dwie moje przyjaciół poroniły. Kiedyś to byly pojedyncze przypadki...

Kiedyś ludzie inaczej odżywiali się,  więcej byli w ruchu.. nie było tyle chemii co teraz.. 

Dawniej tez było sporo poronien, w mojej rodzinie w starszym pokoleniu oczywiście ze zdarzały się takie rzeczy, dodatkowo dawniej była większa umieralność noworodków i niemowląt. Życie nigdy nie jest lekkie a natura jest okrutna i zawsze dąży do pozbywania się wad genetycznych dlatego nigdy nie możemy się za porobienie obwiniać i rezygnować z dalszych starań. Poronienia to akurat normalna sprawa, gorzej z tym, że coraz trudniej jest zajść w ciążę. Stres, choroby i późniejszy wiek w którym zakłada się rodzinę robią swoje. 

Ja pomijak kwestie wyboru czyli ustatkowania dom praca to wszystko jest ważne bo wiek to jedno a dwa nie każdy chce startować z kredytem czy żyć u boku rodziców;)

Druga rzecz zdrowie i myślę że tutaj jest większy problem niżeli ten pierwszy aspekt finansowy;/

Bo jednak obecnie żyjemy w pędzie ciągle za czymś gonimy stres robi swoje ;( a odżywianie... Szkoda gadać nie każdy zdrowo się odżywiać a druga sprawa czy ta żywność jest taka jak kiedyś?

Kiedyś problem z alergią  nie był tak powszechny jak obecnie ;( chyba że o niej tak nie mówili głośno;) 

Myślę że wiek maciezyństwa też się wydłuża kiedyś kobiety rodziły  pierwsze dzieci w wieku 20 lat potem trochę później jak byłam w pierwszej ciąży to 30 lat był takim ostatnim dzwonkiem na tamten czas  teraz jest to 40;) 

 

Ja od zawsze wiedziałam, że chce dzieci i nie będę z tym długo czekać. Później nie ma już tej energii tego wigoru, kasę zawsze można zarobić a na dzieci czas może minąć i wtedy przychodzi smutek, nerwy i samotność :( Ale to wszystkie zależy od człowieka, bo ktoś to stawia typowo na karierę i jest mu wygodnie bez dzieci taki już jest :)

Ja z pierwszą córka zaszłam w ciążę mając 17 lat i powiem wam tak ciąża bez problemów później doszlam do siebie bardzooo szybko teraz mam 32 lata i mały ma 7 miesiącu ja dopiero teraz do siebie dochodzę całą ciążę plecy mnie bolały nogi puchły bóle głowy i wszystkiego co tylko mogło być. Wiadomo że nie namawiam do zachodzenia w ciążę w wieku 17 lat ale jednak co młode to młode. wiadomo W miał mi kto pomóc bo chodziłam do szkoły mama siedziała z dzieckiem później na studia więc mąż zostawał z córką na weekendy i wiecie co w wieku 30 lat wszyscy znajomi zaczynali śluby dzieci i zakładanie rodzin a my jeździliśmy z mężem po imprezach bo córka miała lat 13 więc u babci chętnie na noc zostawała:):) a teraz córka lat 15 i bardzo chętnie z małym zostaje oczywiście jak wyspany i przebrany haha ale moge wyjść do sklepu na 10-15 min albo chociażby się wykąpać a.ona.mi go przypilnuje więc w brew pozorom same plusy