Monia, za duzo myslisz na luzie podejsc trzeba to zdasz, jak czlowiek sie za bardzo nakreci to pozniej same bledy popelnia
ja np. z moim mezem jak jezdze to sie denerwuje, bo on jest zawodowym kierowca, ale co najlepsze tez sie tak czuje, bo juz nawet nie pamietam ilu samochodami jezdzilam
w ciazy jezdzilam, ale tylko wtedy kiedy musialam, mam na mysli zaawansowana ciaze
bylo mi niewygodnie strasznie… brzuch sie napinal podczas jazdy
Dziewczyny jeśli macie mozliwosc to róbcie prawko serio ułatwi codzienne życie !
Ja w ciąży nie zdawałam, a co do jazdy to jeżdże nadal, ale staram się na krótkie trasy, bo mój P. doktor grozi placem na dłuższe,a no i z okazałym brzuszkiem nie ma co ukrywać jest mi nie wygodnie. Ogólnie jeżeli chodzi o zdawanie to Monika1993 to, że ktoś zdaję dużo razy to nie wstyd i wcale nie oznacza, że nie nadaję się na kierowcę. Znam osoby, które zdały za pierwszym razem i nie jeżdżą w zyciu codziennym wcale. Ja też zdawałam kilka razy, u mnie problemem był łuk, i o ile przed egzaminem robiłam go z zamkniętymi oczami, na egzaminie dostwałam takiej paniki, że nie wychodził, wyszedł dopiero wtedy kiedy zmieniłam instruktora, który nauczył mnie jeździć i patrzeć a nie krecić kierownicą w odpowiednim czasie. Ale byłam taka zdetreminowana, żeby mieć prawko, że zdawałabym i 20 gdyby była taka potrzeba.Także głowa do góry i powodzenia w dążeniu do celu.
Jazda w ciąży samochodem, a właściwie komfort jazdy z brzuchem mocno zależy od samochodu jaki posiadamy. W pierwszej ciąży akurat mieliśmy bardzo niskie auto ale to mi wcale nie przeszkadzało, jeździłam do końca, dopiero w 9 miesiącu zrezygnowałam. Obecnie mamy bardzo wysokie auto i nie wspomnę o konieczności tarmoszenia synka i wkładania go do fotelika, co już samo w sobie jest koszmarem, wsiadanie do auta to jakiś dramat. Dopiero teraz rozumiem moją mamę, która od samego początku narzekała na wsiadanie do tego samochodu. Będziemy musieli pomyśleć o zmianie, bo ja nie dam rady.
Prawko mam już odkąd ukończyłam 18 lat często jeździłam. W ciąży do połowy drugiego trymestru też często prowadziłam samochód, jednak im większy brzuszek tym ciężej było
aktualnie w 37 tygodniu ciąży nie jestem w stanie już prowadzić- brzuszek jest już tak duży że nie mieszczę się za kierownicą
Ja prawie do końca ciąży jeździłam samochodem. W końcówce miałam już ogromny bol nerki i niestety maz musiał mnie wozić. Prawo jazdy jest bardzo przydatne. Człowiek czuje się nie zależny. Teraz z małym dzieckiem nie wyobrażam sobie życia bez samochodu. Przecież prawie co dwa tygodnie jest wizyta u lekarza. Trzeba sobie radzić i prawo jazdy jest bardzo przydatne.
A ja jezdzilam samochodem przez cala ciaze, nawet w dzien porodu bylqm na zakupach:) nie przeszkadzal mi brzuszek:) a ztego co slyszalam to inaczej traktuja kobiety ciezarne i latwiej jest im zdac:)
Ja jakoś ostatnio siadlam za kierownice i powie, szczerze grze rarytasu nie bylo… jakoś brakowalo mi swobody…
Zobaczyłam ten wątek, przeczytałam kilka wpisów i teraz sie zastanawiam na swoj niewiedza. Przez cały czas czyli jakieś 12 lat wmawiano mi że w ciąży nie można robić prawka a jak egzaminator zobaczy brzuch to wyrzuca z samochodu i oblewa automatycznie. O_o
Jestem w 5miesiącu ciąży i właśnie mam zamiar się zapisać na kurs prawa jazdy.
Taryfa ulgowa byłaby nie na miejscu, wręcz przeciwnie, przeciez ta mama - kierowca ma teraz wozic i siebie i dziecko, musi jeżdzić bezbłędnie.
No ja mam nadzieje że do porodu zrobię cały kurs. A dopiero po porodzie zamierzam się zapisać na egzamin, żeby się nie stresować i dziecka przy okazji, a druga sprawa żebym ze stresu czasem nie urodziła na egzaminie
Tak sobie teraz przypomniałam jak ja śmiesznie wyglądałam z tym wielkim brzuchem jak wsiadalam do auta. Jeżdziłam , ale nie do końca ciązy…niestety brzuch był za wielki, kierownica przeszkadzała,a jak odsunęłam fotel aby z brzuchem się zmieścić to się okazywało,że mam nogi za krótkie hahah
No ja jeździłam praktycznie do końca ponieważ do końca ciąży pracowałam i dojeżdżałam samochodem, ale teraz po latach stwierdzam, że głupia byłam i mogłam sobie na l4 iść i olać tą robotę
Szczerze mowiac wspolczuje ci egzaminu… ja sie ciesze ze juz mam to za soba… te testy ktore sa teraz to jest jakas masakra… siostra teraz sie zapisala i robilismy z mezem testy zeby sie sprawdzic… ani on ani ja nie zdalismy ani razu… jest bardzo duzo pytan tak podchwytliwych ze masakra…
Co prawda ja nie zdawałam ale moja koleżanka mówiła że ona zdawała egzamin już w Wordzie i był widoczny brzuch więc myślała że nie musi zapinac pasów i ja oblal własnie dla tego że nie miała zapietych pasów bo jak powiedział ciąża nie zwalnia nas od zapięcia pasów no chyba że mamy papierek od lekarza
Wszystko zależy na kogo trafisz. Jak gość będzie fajny to postara się wziąć Cie tam gdzie łatwo zdasz. A jak będzie chciał uwalic to uwali 😊
Znajoma zdawała egzamin w 8 mc ciąży, niestety nie udało się za pierwszym razem samochód pierwszy raz zgasł jej zanim wyjechała na miasto, potem zrobiła jeszcze kilka błędów. Niestety nie miała żadnej taryfy ulgowej.
Wiola bo to teraz wszystko nagrywane to też gorzej...
Zdanie prawa jazdy w CIA, y to chyba trochę stresujące
Może w tym wieku bym inaczej do tego podeszła bo zdawałam mając 18 lat