Czy któraś z przyszłych mam zdawała może egzamin na prawo jazdy? Jest taryfa ulgowa czy może jej brak?
I jak wygląda jazda mamy z brzuszkiem? Może macie jakieś fajne historie z tym związane? Piszcie!
Witaj na forum #teamLOVI!
Czy któraś z przyszłych mam zdawała może egzamin na prawo jazdy? Jest taryfa ulgowa czy może jej brak?
I jak wygląda jazda mamy z brzuszkiem? Może macie jakieś fajne historie z tym związane? Piszcie!
Ja wprawdzie prawa jazdy nie posiadam. Robiłam kurs, kiedy zaszłam w ciążę. Jazda była dla mnie udręką z powodu mdłości. Najgorzej wspominam wszelką jazdę do tyłu, kiedy to musiałam odwrócić się i kierować. Miałam takie zawroty głowy, że nieraz przerywaliśmy zajęcia. Tak jakoś dobrnęłam do ukończenia kursu. Brzuch urósł, a ja nie rzuciłam egzaminy w cholerę i teraz żałuję, bo z dzieckiem na głowie jest dużo ciężej zebrać się w sobie
Nie mam za bardzo doświadczenia.Ja zdawałam prawo jazdy jak już byłam w ciąży,ale to był początek-czekałam na pierwszą wizytę u gin:)
Ale co do jeżdżenia z zapiętymi czy odpiętymi pasami to ja jestem za tym żeby lepiej nie korzystać z przywileju niezapinania pasów przez kobiety w ciąży.Ja zawsze zapinałam.Bo dopiero jak kobieta jest nie zapięta i dojdzie do wypadku to jest masakra, narażamy życie dziecka i swoje!
Czy jest taryfa ulgowa to na pewno zależy od egzaminatora i jego podejścia. Odnośnie zapinania pasów, ja całą ciążę (nawet do porodu) jeździłam z zapiętymi pasami. Ja podczas egzaminu nie miałam żadnej taryfy ulgowej chodź brzuszka jeszcze dużego nie miałam, a tak naprawdę chyba byłam bardziej zawzięta i zdeterminowana żeby zdać, pomogło mi również to że w ciąży nie miałam mdłości ani zawrotów głowy.
Ja zdawałam “z brzuszkiem” 3 egzaminy (poprzednie 4 bez ), z czego 2 z widocznym. Nie miałam “taryfy ulgowej” ale i żadnych dodatkowych problemów z tego powodu.
Ot, egzamin jak zawsze.
I od razu jeździłam. Bez jakiś ciekawych historii, na szczęście czy niestety.
Jedyne co, to na początku miałam fotel zawsze bardzo blisko, z brzuchem go oddalałam a po ciąży został staaaasznie daleko
Mysle ze bez umiejetnosci sie nie obedzie , ale wiadomo ze nie tylko Twoj usmiech, z powodu szczescia z posiadania dzidziusia w brzuszku ale i sam widok brzusia bedzie rownie milym widokiem dla egzaminatora, a SZCZESLIWY EGZAMINATOR W DOBRYM HUMORZE TO WIEKSZA SZANSA NA ZDANIE:)
Ja chciałam zrobić prawo jazdy podczas ciąży z kilku powodów:
Z drugiej strony gdy już byłam w ciąży, miałam pewne obawy:
Niestety nie zrobiłam prawo jazdy, jakoś ten okres ciąży bardzo szybko mi zleciał:) Teraz czekam, żeby synek troszkę podrósł abym mogła się zapisać na prawko. Moja rada jest taka: Zrobić prawo jazdy jak najwcześniej się da…
No właśnie, los człowieka w rękach innego człowieka i dużo zależy od podejścia egzaminatora Pamiętam, jak moja ginekolog mówiła, że jej inne pacjentki z brzuchem jak zdawały egzaminy to zawsze pozytywnie. Z kolei w szkole rodzenia dowiedziałam się o przypadkach, gdzie egzaminatorzy byli tak nieuprzejmi, że aż wręcz chamscy. I to mnie przeraża. Człowiek i tak się stresuje ciążą, a tu jeszcze jakieś patafiany dodatkowo stresują :((
Ja co prawda mam prawo jazdy od hmm… 6 lat albo 7, ale w pierwszej ciąży jezdzilam autem do 6 mca, pozniej pojawily sie zawroty Glowy spowodowane skokami ciśnienia, a raczej bardzo niskim ciśnieniem, w tej ciąży bylo tak samo, pasy zapinalam kierujac, teraz jezdze z tylu, brzuch mam bardzo duży juz, a z przodu jest poduszka powietrzna staram sie teraz jak najmniej jezdzic autem, nawet jako pasażer, po prostu mi niewygodnie a Male tak sie trzepie, ze jak tylko dziura na drodze to mi powietrza brakuje
a wiadomo ze dziur na drodze dużo
co do zrobienia prawa jazdy w ciazy to radze probowac, jeżeli tylko nie ma mdlosci to jazda nie powinna byc problemem
a co do egzaminatorow, ogólnie nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do każdego, wiec trzeba się po prostu przestać przejmowac
Odnawiam temat, ponieważ znowu wrócił on do rozmów w naszym domu. Mąż uparł się, że teraz, w ciąży, powinnam zapomnieć o jazdach i egzaminie. Z jednej strony wiem, że ma rację, bo męczą mnie zawroty głowy, jak to było w poprzedniej ciąży. Z drugiej jednak wiem, że po pewnym czasie i zawroty i mdłości, wymioty miną, a ja będę mogła normalnie funkcjonować. Normalnie przynajmniej do momentu, kiedy to brzuch nie będzie wisiał między nogami I teraz nie wiem, czy zrobić po swojemu, na przekór jego zdaniu, czy zrobić tak jak on tego chce. O kompromisie mogę raczej zapomnieć…
Proud Mommy, jezeli jeszcze nie zrobilas prawa jazdy to ja bym sie jednak wstrzymala… ja wiem, ze bedziesz miala duzo zachecen, ze kobieta w ciazy to moze itp. ale ja jednak uwazam, ze bezpieczniej po ciazy z tego wzgledu, ze skoro juz masz zawroty glowy - co teoretycznie jest normalne, ale mi na przyklad im dalej w ciąży byłam tym większe zawroty były, zwłaszcza jak mały zaczął uciskac mi na żyły główne, zdarzalo sie stracic przytomnosc i to bez wczesniejszego ostrzezenia, nagle ciemno przed oczami… od piątego miesiąca juz nie jezdzilam, zaczelam jezdzic samochodem po 2 miesiacach od cc, wczesniej ciezko mi bylo usiasc normalnie ;/ jak do tej pory przetrwalas bez jezdzenia to jeszcze troche wytrzymasz
decyzja nalezy do ciebie, ja mowie po swoich doswiadczeniach
Moja mama prowadziła aż do początku 9. miesiąca… Ja niestety nie mam prawa jazdy - nie zdążyłam zrobić i bardzo tego żałuje.
Proud Mommy myślę, że już z dwójką dzieci prawko by Ci się na pewno przydało i jak nie teraz to zastanów się, kiedy będziesz miała później czas i czy go w ogóle znajdziesz na samym początku…
No właśnie po porodzie będzie jak z pierworodną - nigdzie się nie ruszę. Prawka na pewno nie zrobię przez dłuuugi czas, dlatego zależy mi na tym, by wyrobić się jeszcze w ciąży…
Ja zrobiłam prawo jazdy jeszcze przed zajściem w ciąże. I szczerze powiem że wykorzystałam najlepszy moment bo wtedy mój mąż był za granicą i nikt mi nie marudził co robię źle. Jeżeli chodzi o Ciebie Proud Mommy to nie wiem czy bym się zdecydowała na egzamin, a także kurs, bo nie zapomnę jak jeszcze będąc w ciąży wracaliśmy z wesela i jakiś wariat wyjechał mi na skrzyżowaniu gdzie to ja miałam pierwszeństwo, całe szczęście ja jechałam wolno, ale nie wiadomo jacy kierowcy siedzą w drugim samochodzie. Po drugie te dolegliwości, które dokuczają w czasie ciąży troszkę mogą przeszkadzać. Wiem, że teraz masz na to więcej czasu niż będziesz go miała z dwójką dzieci na głowie, ale może porozmawiajcie z mężem o tym, żeby wróci do tematu jak już będziecie w czwórkę i żebyś miała chwilkę na to zrobienie prawa jazdy wtedy.
ja mam prawo jazdy już 10 lat, nigdy nie miałam żadnej trudnej sytuacji na drodze… aż to teraz…
jechałam do koleżanki która mieszka za miastem, pomału, bo zbliżałam się do rozjazdu ze skrzyżowaniem, zauważyłam nieopodal przede mną na jezdni rowerzystę- myślę sobie eh szkoda gadać po obu stronach ścieżki rowerowe a ten po drodze jedzie… i wiecie co? nagle ten rowerzysta wykonał taki manerw że znalazł się przed moją maską!!! zaczęłam ostro hamować, wszystko w samochodzie poleciało do przodu, auto wielkie i ciężkie ale udało mi się zatrzymać, koszmarnie się wystraszyłam że przejadę tego rowerzystę !
a rowerzysta… odbił nagle wężykiem w drugą stronę, wpadł na krawężnik i się przewrócił-był totalnie pijany!!!
po tym incydencie zastanawiam się czy wogóle powinnam prowadzić teraz pod koniec ciąży, różne rzeczy mogą przytrafić się na drodze nie z naszej winy, trzeba mieć oczy dookoła głowy! wczoraj jechaliśmy do katowic to pan służbowym autem przed nami prawie wjechał pod tira bo pisał smsa i puścił kierownicę… po czym dalej pisał…
Proud Mommy wiem że podczas egzaminów jest inaczej ale trzeba też wyjechać na miasto co wiąże się jednak ze stresem (pamiętam jak to przeżywałam!) i trzeba brać pod uwagę że na drodze nie brakuje wariatów którzy mogą w najlepszym wypadku śmiertelnie Was wystraszyć… niepotrzebne nerwy dla obojga! ja posłuchałabym męża
Ja zdawałam egzamin będąc w ciąży. Była to kilkumiesięczna więc dość wczesna ciąża. Nawet nie mówiłam egzaminatorom, a czy sami zauważyli to nie wiem. Raz nie zdałam przez swoją głupotę, a za drugim razem poszło gładko. Niestety od tamtej pory nie wsiadłam za kierownicę więc prawko siedzi w portfelu i nic więcej.
Może kiedyś się odważę ale na pewno będę musiała wziąć kilka godzin jazdy dla przypomnienia.
Ja wykorzystałam mój urlop macierzyński i miesiąc po porodzie poszłam na kurs prawa jazdy Dałam radę
Zdałam egzamin za 3 razem
Ja zapisałam się na kurs prawa jazdy jak zaczęliśmy rozmowę o drugim dziecku.Jakoś wolałam zrobić to nie będąc w ciąży bo nasłuchałam się jakie egzaminy potrafią być stresujące.Tak,że jakiś czas po otrzymaniu prawa jazdy zaszłam w ciążę.Przed ciążą trochę jeździłam,w ciąży bardzo rzadko jakoś się bałam,teraz jeżdżę ale gdy mąż siedzi koło mnie:)Zmieniliśmy auto na większe,7 osobowe i muszę się oswoić z jego szerokością,wcześniej mąż mi kupił Polo teraz sobie go wziął jako auto robocze tak,ze naszym rodzinnym sama się jeszcze boję:)
Z tego co mi wiadomo to taryfy ulgowej nie ma .
Moja siostra w ciazy 3 razy zdawała , miesiac po porodzie miała egzamin i zdała
Takze z tymi egzaminami to jest róznie . Każdy egzaminator jest inny , zalezy na kogo się trafi . Nie można sie sugerowac tym , ze koleżanka w ciazy zdała i druga też - przypadek zwyczajny ( badz fajny wyrozumialy egzaminator )
Tu już nie chodzi o taryfę ulgową. Nie jestem ułomna, więc nie powinno się traktować mnie jakoś wyjątkowo. Kurs skończyłam w I trymestrze poprzedniej ciąży. Musiałabym tylko odświeżyć teorię i jazdy, bo samochody zmienili
Forum dla rodziców to miejsce, w którym rodzice dzielą się swoim doświadczeniem. Wejdź na polskie forum rodziców, poszukaj informacji ważnych dla Ciebie i odpowiadaj na pytania zadawane przez innych. Forum rodziców to kompendium wiedzy i miejsce, w którym można poplotkować. Znajdziesz to radu związane z ciążą i porodem oraz wychowaniem, pielęgnacją i dietą. Jesteś rodzicem malucha? Forum rodziców to miejsce dla Ciebie. Na Forum dla rodziców w zakładce małe dziecko znajdziesz cenne informację i wskazówki. To miejsce, w którym możesz publikować i dzielić się wiedzą oraz zadawać pytania i korzystać z umieszczonych wcześniej porad innych rodziców. Forum dla rodziców Canpol babies to bezpieczna strefa, w której każde opublikowane pytanie dotyczące rodzicielstwa jest na miejscu.
Forum dla mam to miejsce, gdzie możesz porozmawiać z innymi mamami na tematy związane z macierzyństwem. Rejestrując się na forum dla mam, możesz uczestniczyć w rozmowach i dyskusjach, zadawać pytania bardziej doświadczonym mamom i samej radzić bazując na własnej wiedzy. Fora dla mam to miejsca, gdzie spotykają się również kobiety, które planują ciąże. Forum dla przyszłych mam, skupia kobiety, które same nie mają doświadczenia, ale chcą się dowiedzieć jak najwięcej na temat rodzicielstwa. Dzięki obecności na forum dla przyszłych mam zdobywają wiadomości z pierwszej ręki od kobiet, które same właśnie zaszły w ciąże lub urodziły. Na Forum mam Canpol babies możesz wybrać interesująca Cię kategorię, śledzić konwersację, włączyć się do rozmowy w każdym momencie i zadawać pytania na ważne dla Ciebie tematy. Spodziewasz się dziecka, odwiedź kategorię ciąża i poród, karmisz piersią, wyszukaj interesująca Cię sekcje. Forum mam to miejsce dla rodziców maluchów i starszych dzieci, którzy szukają rad na temat pielęgnacji, rozwoju i wychowania, chcą podzielić się sprawdzonymi przepisami lub metodami na wprowadzenie nowości do menu dziecka, pisząc w zakładce dieta lub po prostu porozmawiać odwiedzając strefę ploteczki. Rodzicielstwo to temat, który Cię interesuje? Fora dla mam skupiają osoby o podobnych zainteresowaniach. Zajrzyj do nas, zdobywaj informację i wymieniaj się poglądami. Na Forum dla mam możesz dzielić się wiedzą i wygrywać nagrody. Najbardziej aktywne i pomocne mamy mają szansę na udział w comiesięcznych testach produktów Canpol babies.