Prasowanie ubranek niemowlęcych

Ja piorę 3-4 razy w tygodniu. Lenka dużo ubranek brudzi, nie powiem, ja codziennie noszę co innego i moja zasługa też w tym jest. Natomiast tata Lenki, ma co i rusz poplamione ciuchy, od pracy przy samochodzie, w kuchni…

u nas niby w bloku w piwnicy jest specjalna suszarnia
ale z niej nie korzystam
nie chcę żeby ktoś oglądał nasze gatki

Mamabasia: W sumie, ja też bym nie chciała. A jak komuś się coś spodoba z naszych ciuchów i sobie ‘pożyczy’ to też nieciekawie…

ja również piore co 2 dzien …małego ubranka codziennie zmieniam , nasze rowniez do tego reczniki kuchenne i łazienkowe …firanki bardzo czesto , koce …ojjj duzo tego jest i prasuje tylko to co musze …szymona koszulki , spodnie , moje to jak juz naprawde wygladaja tragicznie i kacperka tylko bluzeczki …wszystko co do centa praasowałam do 5 msc …dzieki boogu juz koniec …baaardzo denerwuje mnie żelazko i deska :smiley:
.

No ja tam ciagle prasuje i troszke to uciazliwe ale wole wyprasowac tak na wszelki wypadek…: )))

mały ma całkiem sporo ubranek więc pranie robię raz na tydzień a brudne rzeczy odkładam do jego kosza na brudną bieliznę, jak uzbiera się większa kupka to wstawiam pranie.

Uwielbiam prasować. Ubranka prasuję na prawej stronie, żeby nie stopić nici i szwów, bo będą wtedy drapać w ciałko malucha. Wiem po sobie, że to potrafi strasznie podrażniać. Unikam kupowania ubrań z gumowymi prasowankami czy rysunkami, to wtedy nie musze dbać o prawą ich stronę.
A pranie robimy 2 razy w tygodniu, ale kilka serii. No chyba, ze jakieś pilne.

U mnie często zdarza się pilne pranie, kiedy maluszek zrobi kupkę i wycieknie poza nią…

Czasami jak zdarzy się mała wpadka.Trzeba pranie wstawić.

Co do prasowania to prasujemy z mężusiem ostatnio na zmiane jeden tydzień ja drugi on. Choć czasem uda mi się go wyrolować że prasuje 2 razy z rzędu, a co . Czasem tez jak wpadnie teściowa to wyciąga deskę i tez prasuje.

hehehe :wink: widzę że nie masz oporów;)

Ja prasuję na prawej stronie ubranka bez nadruków a te z nadrukami na lewej.

Prasowaliśmy owszem ale baaardzo krótko. Może jakieś 3-4 miesiące po urodzeniu. Prasował zawsze mąż bo zdaje się, że lubi tą czynność :slight_smile:

No ja tez wlasnie tak często piore, bo wole wyprac od razu niż potem wyrzucić ciuszek, bo juz się nie do pierze…

Ja też często piorę, a jak coś się ubrudzi i wydaje mi się, że jak zostawię to już tak zostanie to zapieram to, żeby później nie było plam.

Ja zapieram jak coś wyjątkowo ubrudzi, ale pralkę z jej ubrankami włączam raz na tydzień lub półtora :slight_smile:

Ja zauważyłam, że jedzonko które ja ugotuję nie brudzi tak mocno jak te ze słoiczków.

Na plamy po obiadkach itp, zalewam vanish i namaczam, a później wstawiam pranie.

Ja czasami też piorę jakieś bardzo brudne rzeczy z naszymi w pralce i tam jest np. vanish, a potem dopiero w proszku od dziecka.

Ja prasuję ubranka na prawej stronie, a jeśli są jakieś nadruki to na lewej stronie i też na najwyższej temperaturze.