Marta K, Ty to chyba weźmiesz swoje jedzenie?
dwarazyh - to nie wyglada swiezo... masakra
Co tam nie wygląda świeżo, chyba mam problem ze wzrokiem :D
Zapomniałam dodać jedno, kluczowe jedzonko - pierwsze po porodzie :D Dzięki niemu 1,5 dnia na głoda.
Fakt jedzenie było okropne, obiady zimne (nie wystudzone, lodowate po prostu).
Te kiełbaski dostałam w dniu wypisu, więc wiecie co zrobiłam jako pierwsze w domu? Opróżniłam pół lodówki z głodu. :)
Ja w pierwszy dzień pod wieczór dostałam dwie kromki chleba, masło i pół pomidora 🤣 ale obiady już były bardziej treściwe, smaczne i ciepłe
DwarazyH to faktycznie nie ciekawie miałaś... wcale sud nie dziwię że jadłaś jak wróciłaś;).
dwarazyh :D to woda z mlekiem i suchary :D ja pitole, nic tylko rodzic :D:D
to kleik na wodzie :D zabarwiony mlekiem ze skorupką jakby trochę stał
Ja w pierwszy dzień nie dostałam obiadu bo za późno przyszłam o 12 do szpitala także dostałam tylko kolacje :D w dniu wypisu śniadanie, obiadu już nie. To się nazywa oszczędność
Ja też tylko śniadanie dostałam. ;) na śniadaniu się pytały czy któraś wychodzi. Ja powiedziałam że tak i obiadu już nie było dla mnie ;D
No takie są szpitale
Z tą oszczędnością coś jest. Ja zostałam przyjęta do szpitala o godzinie 9 to obiad mi się nie należał. Jedbak Pani która je rozdzielała stwierdziła że ma niepaczkowane obiady to mi trochę gulaszu może dać. Dlatego warto jednak mieć jakieś swoje dodatkowe jedzenie w razie gdyby się okazało że jednak posiłek w danym dniu nam nie przysługuje.
No widzisz nie każdego czekają takie rarytasy
To ja w dniu wypisu dostałam jeszcze zimny obiadek - także podziękowałam za niego.
A śniadania według rozpiski były o 7:45 a dostawaliśmy 9:30 także dramat. Batoniki zbożowe uratowały życie i laktację moim zdaniem.
Magda_i_lena u nas przyjęcie od razu wiąże się z tym że masz zapewniony posiłek. No chyba że ma się CC i nie można jeść to wypada np posiłek że nie dostajemy
Na mnie obiad czekał jak orzyszłam na sale :D
Magda i lena oj to ja też obiad dostałam choć o 11 mnie przyjęli, ale im zostało to ja i dziewczyna z sali obiad miałyśmy
To super ci powiem ;))
No to normalnie jak w restauracji :D my tak dobrze nie miałyśmy
Aneczkaa no kobitka mnie zaskoczyła jak powiedziała że mi obiad nie przysługuje. Nie wiem od czego to zależy, no chyba że nikt nie zgłosił że mają nową pacjentkę.