Poród w terminie z OM

aneczkaa006 - wtedy wyliczasz jedynie na podstawie USG. Jak się Ciebie pytają kiedy była ostatnia miesiączka to mówisz, że nie była. Ja tak mam przy tej ciąży :)  Tylko niestety trzeba liczyć się z tym, że co USG to iny termin :) No i nie wiem jak będą lekarze się zachowywać w okresie spodziewanego terminu. Czy będą przeciągać czy może będą od razu wywoływać. 

Tak z ciekawości zapytałam. Myślę że będą czekać na skurcze i wtedy urodzisz. Choć z tym różnie bywa bo casami są różne przypadki kiedy przed terminem lub po terminie się rodzi a niektóre osoby czasami nie dostają skurczy i podają lek na ich wywołanie. Ciężko w takim przypadku określić jak będzie 

O a mój lekarz powiedział że liczy się tylko termin z pierwszego usg i jest on nie zmienny bo potem dzieci rosną różnie usg też jedynie szacuje na podstawie wymiarów a dziecko dziecku nie równe i to że np na kolejnym usg jest większe wcale nie oznacza że ternim się zmienił bp przecież dzieci wielkości owo rodzą się bardzo różne. 

Z resztą przy pierwszej ciąży również brali pod uwagę jedynie termin z pierwszego usg. Problem się pojawił przed cc kiedy okazało się że dziecko jest bardzo malutkie i wtedy lekarz zaczął się w szpitalu zastanawiać że może coś było źle wyliczone ake ja dokładnie wiedziałam kiedy zaszłam w ciążę co do dnia podobnie jak teraz 

Mój też tak powiedział że pierwsze USG jest brane pod uwagę i wg miesiączki. 

JustaMama i generalnie tak powinno być, że liczy się pierwszy termin z USG. Jakby nie było to lekarze mówią, że podczas pierwszych badań USG ten termin jest najbardziej wiarygodny. Choć mi przy każdym USG wychodzi bardzo podobnie, czasem różni się dwoma, czy trzema dniami. Ale u mnie lekarz trzyma się terminu wyliczonego z miesiączki.

Justyna tak myślałam że o to chodzi. Dzień kobiet to nic a co powiesz o kobiecie która rodzi w święta? Znam koleżankę która urodziła 25 grudnia :) 

Kobiety to zwracają uwagę na takie dziwne rzeczy jak święta... mój maż tego nie potrafi zrozumieć, ale widzę, że nie jestem jedyna :D Córki termin miałam na wielkanoc i ciągle mówiłam, że nie chcę w święta urodzić :D No i nie urodziłam - byłyśmy tydzień po terminie :) 

Pchela rozumiem Boże Narodzenie Wielkanoc, Sylwester, Nowy Rok. Ale takie święta jak Dzień Kobiet, Dzień Matki, Walentynki to już trochę inaczej. Choć jak widać i w takie święta nie każdy chce urodzić. 

Ja w 1 ciąży miałam najpierw termin na 14.10, później zaczęło się zmieniać na 29.09, ale od 35 tc szyjka sie skracała i wszystko było niepewne. Sama urodziny mam 15.09 i marzyłam, aby nie urodzić we własne urodziny i nie urodziłam :D

 

Teraz termin na 5.01 i 31.12 z usg i też marzę aby urodzić albo przed świętami, albo na nowy rok ;] 

 

Tez zwracam uwagę na takie święta... Ogólnie lepiej w zwykły dzień, a nie taki "odświętny". 

Najgorzej jak dla mnie to i tak 29.02!

No właśnie a ja teraz mam blisko tego terminu bardzo :( jak będzie planowa cesarka to luz ale jak nie to masakra 

 

Jestem bardzo ciekawa jak to będzie u mnie.  Nrazie termin się nie zmienia z USG :) jest na styczeń 

Gdyby to od nas zależało, kiedy mamy rodzić :D To pewnie z 90 % mam nie chciałoby rodzić w żadne święta, gdzie jest to ustawowo dzień wolny od pracy, czyli Boże Narodzenie, Wielkanoc, Nowy Rok, Wszystkich Świętych i tak dalej. W takie dni jest też mniej personelu medycznego, więc z pewnością mamy większe obawy, że ktoś czegoś nie dopilnuje :)

Ja mam termin na 05.10 i wychodzi mi wtedy 38 + 3 tc więc nie wiem, jak to faktycznie lekarze rozwiążą... No chyba miesiąc po terminie mnie trzymać nie będą? :))

Ja miałam robioną cesarkę 27 grudnia. Okres świąteczny jak nic. Po świętach ale przed Sylwestrem. Ale jakoś nie odczułam tego że mniej personelu że mogą nie dopilnować. A jeszcze w niedzielę wypis dostałam to wogole Sylwester w domu spędzony :)

Ja miałam cesarke dzuen po Wielkanocy i mocno odczulsm rixleniwienie personelu 

Moje pierwsze dziecko urodziło się kilka dni po Wielkanocy. Teraz 

Według USG wychodzi mi 18 tydzień ,jak to mówią gdy dziecko będzie gotowe przyjdzie na świat tylko żeby nie chciało wyjść za szybko a resztą się nie przejmuję, moja mama urodziła się 30grudnia :)

Aneczka - a czym pod tym względem się różni Wielkanoc od Dnia kobiet? Jedne się ucieszą, bo będą miały super prezent, a inne się zmartwią, bo nagle ten dzień przestanie być "ich", a będzie tylko "ich dziecka". I wcale się nie dziwię takiemu podejściu. To już bym wolała w Wielkanoc urodzić, bo wtedy i tak cała rodzina świętuje ogólne święto. Walentynki, dzień kobiet, urodziny czy imieniny to takie "indywidualne" święta.

 

Wiadomo, że jak dziecko będzie gotowe to przyjdzie na świat, ale kurcze... urodzić się w ostatnim dniu danego roku? Cały rok w "plecy" ;) 

aneczkaa006 to się tylko możesz cieszyć, że nie odczułaś, że jest mniej personelu, ale generalnie w większości szpitali jest mniej pracowników i wtedy brane są chociażby zaległe urlopy. Więc ja między innymi dlatego nie chciałabym urodzić w święta... Moja mama rodząc mnie trafiła na imieniny lekarza, który już byl podpity... I tylko przyspieszał jej poród, żeby mógł iść świętować. Teraz już raczej nie ma takich akcji. Ale kiedyś nie trzeba było trafić na święta, żeby odczuć mocny "dyskomfort" podczas rodzenia lub po urodzeniu dziecka.

Moja siostra miała też termin na Boże Narodzenie, ale niunio się nie śpieszył i urodził się już w nowym roku:)

W święta dziecko się poczuje skrzywdzone bo zazwyczaj dostaje 1 prezent urodzinowo-swiateczny. święta są rodzinne, czas żeby w końcu spędzić razem czas a nie robić imprezy urodzinowe. A dzień kobiet to jest święto indywidualnie. Wielkanoc ma swoje tradycje. Spędza się czas z rodziną odwiedza się rodziny. A w dzień kobiet dostaniesz kwiatka czy prezent może jakaś kolacja czy wyjście gdzieś i tyle. 

Zdecydowanie nie chciałabym urodzić w święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc, ani w dzień kobiet czy walentynki. Te dni są już jakby zajęte, a chciałabym żeby dzień narodzin mojego dziecka był „inny” taki tylko jego. 

wracając do tematu wątku, termin z OM miałam na koniec lipca, a urodziłam 1,5 miesiąca wcześniej. Tak się synkowi do nas spieszyło ;)