Chwilimy się! Wczoraj urodziło się nasze maleństwo! Sylwester w szpitalu tez może być super! Buziaczki dla wszystkich e-cioć! I szczęśliwego nowego roku!
Klaudia, gratulacje! To nowy rok zaczynacie w szerszym gronie :)
Gratulacje ! ;)
Najlepszy Sylwester i Nowy Rok w życiu! 🥰
klaudia sz :) gratulacje :D
Gratulacje :)
Klaudia sz to super, cieszymy się razem z Wami:) Gratulacje:D
Klaudia gratulacje! Dużo zdrowia dla Was :)
Gratulacje! Dużo zdrowia, przed Wami cudowny rok!:)
Dziekujemy baaaardzo! <3
Moje serdeczne gratulacje
Cześć, przy pierwszym porodzie obecny był mój partner ( sam chciał ) i oboje nie żałujemy, dla mnie był on wielkim wsparciem, nie ważne co się działo dzielnie trzymał mnie za rękę. Obecnie jestem w 7 tygodniu 2 ciąży i przy nadchodzącym porodzie również nie wyobrażam sobie rodzić bez niego :)
Dobrze, że jest możliwość w niektórych szpitalach na poród rodzinny
Hej, pierwszy poród mialam za granicą i oczywiscie mąż (a wtedy jeszcze nażeczony) był obecny przy porodzie i powiem, ze z nim poszło mi łatwiej, dawał wsparcie i odwagę �
Hej, pierwszy poród mialam za granicą i oczywiscie mąż (a wtedy jeszcze narzeczony) był obecny przy porodzie i powiem, ze z nim poszło mi łatwiej, dawał wsparcie i odwagę :D obecnie czekamy na drugie dziecko i rowniez liczymy na poród rodzinny, chodz nie wiadomo czy okolicznosci na to pozwolą, ale mam nadzieje ze tak bo jednak z mężem było łatwiej :)
Mój mąż nie chce iść ze mną na poród. Ja jakoś nie nalegam... On sam powinien zdecydować się
Pewnie, nie ma co naciskać na siłę jeśli nie czuje się gotowy. Może tylko się zrazić a tam niezręcznie czuć.
Jak mąż jest chętny i kobieta też chce aby był to super bo wg mnie to duże wsparcie. Mój był w obu porodach i w pierwszym może aż tak nie uczestniczył, ale mogłam go potrzymać za rękę. Za to w drugim mega pomagał, był angażowany przez położną do różnych pozycji porodowych no i zastępował ją jak wychodziła.
Dwa porody i przy każdym był mąż 😄 teraz rodziłam w lipcu i bałam się że przez covid nie będzie mógł byc ze mną ale na szczęście był ♥️
Nie wyobrażam sobie, że mojego mogłoby ze mną nie być.. chociaz zbyt pomóc nie mógł to bardzo czułam jego obecność :)
U mnie pierwszy poród był bez męża z racji covida ale za to z moją codowna siostrą, która jest położna i pracuje w szpitalu na oddziale położniczym