Aneta dokładnie , teraz weszłam w 3 trymestr i wszystko mnie drażni , mam totalnego lenia i wiecznie jestem zmęczona Więc to czyste lenistwo
Pati, zatem ten najcięższy czas dl partnera nadszedł ja również mam takiego nerwa od początku III trymestru, że czasem sama ze sobą nie wytrzymuję. Leń dopadł mnie w 8 miesiącu i ciągnie się już do samego końca.
Czemu ma to być najtrudniejszy okres dla partnera.
Jak ja byłam w trzecim trymestrze ciąży to w końcu było widać mi brzuszek. Mąż lubił się przytulać do brzuszka, tak samo lubił głaskać czy patrzyc się jak córka kopie. Pierwsze poważne rozmowy, że on chcę być przy porodzie.
Aneta sądzę, że chodzi o to rozdrażnienie, że to jest trudne dla partnera, ale u nas również takiego problemu nie było a mąż od samego początku mówił, że chce być przy porodzie
Mi hormony nie ułatwiły w ciąży chwil , częste napady płaczu , histerii złości ale jakoś dzielnie to znosi teraz zrobiłam się bardziej drażliwa , ale jakoś dajemy rade. Co do porodu to mój cały czas się upiera że będzie ale nie na porodówce nie naciskam może zmieni zdanie jak będę go na prawdę potrzebować. Chociaż w tym szpitalu co chcę rodzić jak jest kilka porodów na raz to nie wpuszczają więc mogę zostać sama,
Jakie macie zdanie co do zgody żeby byli studenci koleżanka mi mówiła żebym się zgodziła bo wówczas zawsze ktoś przy mnie będzie podczas porodu , a położna nie zawsze jest jak rodzi kilka kobiet na raz, a ona jest np sama na zmianie . Co sądzicie??
Pati decyzja należy do ciebie. Jak ja rodzilam to nie było studentów w szpitalu. Ale ja bym się zgodziła, gdzieś i tak muszą się nauczyć.
dla mnie to zbyt intymna sytuacja by jeszcze studenci byli przy mnie nawet miałam zaznaczone w planie porodu, żeby ich nie było ale do porodów i tak nie biorą tylko do opieki w tym szpitalu co ja rodziłam, Nie ma opcji, żeby była jedna położna na zmianie jeżeli jest kilka porodów do opieki to być może, ale nie do porodów, musi być ich kilka i na pewno sam student nie może nic zrobić w takim przypadku
Agnieszka zgadzam się z Tobą że sam student nie zrobi za wiele , ale jakieś wsparcie na pewno z jego / jej strony by było no i tak jak mówi Aneta nauczyć się muszą itd na pewno przy porodzie nie ma gromady studentów którzy się wypatrują itd. Muszę to dobrze przemyśleć itd
Szczerze mówiąc ja podczas porodu miałam gdzieś kto jest a kogo nie ma. Nie robiło mi to różnicy. U mnie studentów nie było. Ale ja rodzilam o 5 rano. O tych godzinach studentów nie ma w szpitalnych.
Niestety też nie jestem super nastawiona do studentów, którzy będą się przyglądać. Jednak tak jak mówicie - nauka musi być na żywo a nie z książki.
Faktycznie czasami jest ciężko z ilością położnych, znam to doskonale. Teraz troszkę jest lepiej i przy porodzie powinna być przynajmniej położna, pediatra i lekarz. Zazwyczaj do 4 osób, chociaż przy kilku porodach jednocześnie jest to takie bieganie od pacjentki do pacjentki.
Jestem trochę przytłoczona ewentualnymi gapiami i taką ilością osób dookoła, gdy człowiek jest w najmniej komfortowej pozycji i sytuacji. Jednak tak jak mówicie, chyba przychodzi moment zobojętnienia i kompletnie przestaje się zwracać uwagę na ten tłok. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie w moim przypadku.
Elu, jeśli;i nie chcesz aby studenci byli obecni przy Twoim porodzie to zaznacz ten punkt w planie porodu lub w dokumentach podczas przyjmowania na oddział. Możesz też poinformować o twoim zdaniu położną - Twoje zdanie musi być uszanowane. Zrób tak abyś czuła się komfortowo
Mama Gratki, bardzo dziękuję za wskazówki. Jak tylko będę na oddziale to zweryfikuję czy jest taka grupa i chyba faktycznie poproszę o prywatność w trakcie rodzenia. Myślę, że łatwiej jest mamie, która ma już pierwszy poród za sobą. Wtedy nie jest tak przerażona wszystkim. Tutaj zawsze pojawia się pewien element skrępowania i do tego kompletna bezradność, nie mówiąc o nieznanym. Im mniej obcych w takich chwilach tym lepiej.
Mi chyba będzie wszystko obojętne tak jak Anecie , aby tylko urodzić i mieć spokój. Jeszcze się zastanowię.
Mama_Gratki ja ostatnio jak przyjmowałam się do szpitala to z nerwów i stresu że mam tam być 10 dni to zaznaczyłam że zgadzam się na studentów , a później do mnie dotarło że mogą być przy padaniu itd Ale później doszło do mnie że jest wrzesień i studentów brak Ale plan porodu jest bardzo dobry bo w domu na spokojnie z położną się układa to co się chce bo podczas stresu można się zgodzić na wszystko bo się nie myśli trzeźwo . Przynajmniej ja tak mam
Jak nie mają praktyk to ich nie ma.
W pepco sprzedają fajne rogale do karmienia korzystał ktoś, warto inwestować w taki zakup?
Muszę iść do pepco! Te nowości tam jest z tego co piszecie.. Nie wiedziałam że sprzedają rogale.
Ja mam ale z allegro
Martyna bo w pepco nie ma zazwyczaj akurat jest teraz taki tydzień jak chcesz kupić to faktycznie idź bo znikną z półek
Te z pepco są jakby takie słabe w środku, nie nabite do końca puchem.
Lepiej z ikea już kupic :) jest o wiele twardsza
No widzialam ostatnio przewijaki mieciutkie super wyglądają i bardzo mi się podobają ale nie wiem czy nie zawczesnie jeszcze kupowac ;/
Wydają się być solidne;)
Poduszkę do karmienia udało mi się kupić jakiś czas w biedronce i zadowolona jestem. Te w pepco właśnie takie trochę słabo nabite ale to prawda, że tam sporo nowych rzeczy wprowadzili dla niemowlaków.