Podgrzewacz i sterylizator - 2w1 czy oddzielnie?

Ja chowam do szafki. tak jest najwygodniej i chleb dłużej świeży zostaje.

Używałam dwóch osobnych sprzętów, osobno podgrzewacz, osobno sterylizator. Podgrzewacz miałam w pokoju, gdzie spaliśmy i robiliśmy mleko, a sterylizator w kuchni, więc po umyciu butelek był na miejscu.

My też mrozimy chleb jak czasem kupi się więcej, to przynajmniej ten chleb jest potem w razie “w” :smiley:

Miałaś w takim razie zapas butelek w pokoju? Wystarczało Ci na calą noc?

Tak, odkąd zaczęłam używać podgrzewacza to córka piła 2-3 butelki w nocy i tyle też miałam przygotowanych :slight_smile:

Wole sprzety oddzielne. Jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego :slight_smile:
Starylizator uzwalismy w kuchni natomiast podgrzewacz jezdzil z nami wszedzie. Byl kompaktowy i malutki. Karmilam piersia przez 1.5roku i na wyjazdach podgrzewacz byl używany permanentnie

Też robiłam podobnie , ja sobie w nocy odciągałam do tych pojemniczków na mleko a butelkę miałam jedna

Też wolę oddzielnie . I z tą opinią jak do wszystkiego to do niczego można się często spotykać że lepiej oddzielnie

Ja też przygotowuje na noc butelki. Córka budzi się w nocy 2 razy na jedzenie, a przy łóżku mam 3 butelki w razie gdyby obudziła się więcej razy :sweat_smile:

To chyba najwygodniejsza opcja, w nocy jak ledwo się funkcjonuje to najwygodniej jak wszystko jest pod ręką i nie trzeba chodzić do kuchni :slight_smile:

1 polubienie

Tak dokładnie. Ja butelki po nocy myłam zawsze rano, jak ju obie z córką wstałyśmy :smiling_face:

1 polubienie

Tak samo robiłam, szkoda się wyrywać i marnować czas na sen, jak rano też można umyć i wyparzyć butelki. Przez noc nie się nie stanie :smiley:

1 polubienie

Też tak robiłam dla tego lepiej więcej butelek sobie przygotować :smiling_face:

1 polubienie

Ja w ogóle dość długo przygotowywałam zimna przegotowana wodę do butelek i gorąca w termosie. Po czym jak córka chciała jeść to mieszalam do odpowiedniej temperatury. Po jakimś czasie jednak przerzuciłam na podgrzewacz, ten z Lovi, i to jednak jest komfort :smile:

To prawda. Miałam podgrzewacz Lovi przy dwójce dzieci i świetnie się sprawdził. Braliśmy go na wszystkie wyjazdy.
A.butelek zawsze Miałam za mało bo często musiałam myć je w nocy. Myślę, ze sterylizator by się przydał :grinning:

Też myślę nad tym podgrzewaczem, przy pierwszym dziecku nie miałam i to było uciążliwe.

Ja mam sterylizator i podgrzewacz, ale zdecydowanie wolę używać ich osobno i nie robię sterylizacji w podgrzewaczu. Sterylizator jest wygodniejszy pod tym względem, że można wrzucić do niego kilka rzeczy jednocześnie.

Ja nie miałam sterylizatora, bo kiedyś nie było dużo takiego sprzętu. Poza tym nie miałam zbyt dużej kuchni żeby to pomieścić. Miałam za to wiekszą ilość butelek. Teraz jednak na pewno przemyslę ten zakup.

ja karmiłam piersią, po odstawieniu maluch nie chciał pić z butelki, i mimo, że miałam sterylizator to mi się nie przydał. dzieci u mnie również bezsmoczkowe.