Marcelkag - chciałam tylko zaznaczyć że są też wina bezalkoholowe. Znaczy tak bezalkoholowe jak mi piwa - mają po 0,2% czy 0,3%. Ale smakowo są naprawdę porządne, nie soczek wiśniowy, tylko normalnie mają fajny posmak i bukiecik robi się je jak zwykłe wina, a potem poddaje procesowi dealkoholizacji.
A wiecie, że np. kefir czy sok jabłkowy naturalny mogą zawierać więcej alkoholu niż karmi ? deklaracja objętości alkoholu na karmi czy innych tego typu piwach wynika z przepisów, to tak jak z tym, że sok nie zawiera dodatku cukru ale ma cukry występujące w owocach. Tak naprawdę ilość alkoholu w karmi itp. jest znikoma, nizsza niz w niektórych ogólnie spożywanych produktach spożywczych, dla których taka deklaracja nie jest wymagana. Jednak wiadomo - jedno małe karmi/warka/lech free na dzien dwa czy tydzień nikomu nie zaszkodzi, ale już 5 piw karmi czy podobnych przy okazji imprezy daje pewną dawkę alkoholu, więc ze wszystkim należy zachować umiar.
Jedno jest pewne żaden alkohol nie jest bezalkoholowy !!! Nie ważne jak na nim piszę. Podobno szampany dla dzieci są bezalkoholowe a jednak bo badaniach, o których nie wszyscy słyszeli ponieważ trzeba by było wycofać produkcje, okazało się że jednak ma ono w sobie trochę alkoholu. Nie martw się za mną w ciąż chodzą piwa smakowe a w szczególności teraz gdy jest lato i podczas każdej reklamy reklamują warkę lub Lecha cytrynowego
. Ale cóż odbiję sobie na tych reklamach gdy już urodzę
oczywiście z umiarem
Oj nie zapomnę tego jak zaszłam w ciążę i na rynku pojawiły sie smakowe Lechu, Warki i inne. Do tego grile i inne takie letnie eskapady. Ale dla dziecka mozna sie poświęcić. Najlepsze w tym wszystkim bylo jak poszliśmy na wesele jak byłam w 5 miesiącu, na którym byl barman i latalam po drinki mohuto bezalkoholowe. Ale musialam na wlasne oczy widziec jak dany drink powstaje tak wiec koxhane mozemy sobie zrobic takiego drinks same nie dodajac poprostu alkoholu I tez jest pyszbe
Magdalena.Motyka, jak urodzisz to będziesz karmiła piersią, więc picie alkoholu też jest zabronione.
Beata nic nie jest zabronione - każdy ma swoje sumienie, wie co mu wolno a czego nie.
Zawsze mama może odciągnąć mleczko na zapas i się spokojnie napić.
Jeżeli się nie mylę to piwo karmi zawiera do 0,5% niby niedużo jednak jeżeli później miałabyś sobie wyrzucać że być może to przez to piwo z dzieckiem coś jest nie tak. Jeżeli chodzi o lekarzy którzy dają pozwolenie na piwo to tak się zastanawiam czy swoim żonom albo córkom w ciąży też tak zalecaliby. Problem polega na tym, że nigdy nie wiadomo jaka ilość alkoholu wypitego w ciąży i na którym etapie ma dokładnie taki a nie inny wpływ na dziecko. Wiadomo na pewno że Alkoholowy Zespół Płodowy jest ściśle związany ze spożywaniem alkoholu w ciąży. Objawia się między innymi: specyficzny wygląd dziecka, oczy głęboko osadzone, trudności w ssaniu i połykaniu, płacz -częsty, krzykliwy, trudny do uspokojenia. Zaobserwowano również wyższy odsetek tzw. śmierci łóżeczkowej. Objawy te mogą występować razem, ale też pojedynczo, mogą być one również objawem innych dolegliwości. W Późniejszym okresie trudności w nauce, problemy z zachowaniem, nadpobudliwość.
Ogólnie to alkoholu nie wolno i tyle w tym temacie. Nawet nie ma co na ten temat debatować, bo wiadomo, że osoby promujące jakikolwiek rodzaj alkoholu podczas ciąży i karmienia, zostaną tutaj bez poparcia. Nie jesteśmy jakieś chore, żeby nie móc się bez tego obyć, a pisanie słow typu “lekarz pozwolił, wręcz zalecał, trochę można itp” jest swoistym rodzajem usprawiedliwiania samej siebie. Poza tym to my decydujemy ostatecznie o naszych dzieciach- nie lekarze:) i tak jak Paula1003, jestem ciekawa czy swoim najblizszym też dają takie rady…
Raz na jakiś czas okazyjnie można Karmi, jeśli już ma jakieś parcie mega na alkohol.
Levusek - ale nikt niczego “nie promuje”, każdy pisze o sobie: co robi, robił, bądź jak uważa. To się nazywa wolność słowa
A jeśli chodzi o lekarzy, to oni również są podzieleni w kwestii “alkoholu bezalkoholowego”. A odpowiadając na Twoje pytanie tak, swoim bliskim też dają takie rady, np. mój wujek swojej córce".
Gosia Dr dziwne to co piszesz… że Twój wujek, będąc lekarzem daje rady własnej córce żeby piła alkohol w ciąży… no ja się z czymś takim nie spotkałąm w swoim kręgu. Tak jak napisałaś, to wolność słowa, więc ja odniosłam się do wypowiedzi Pauli1003 , która opisała szereg negatywnych konsekwencji dla dziecka a dokładniej chodzi o Płodowy Zespół Alkoholowy. Nic dodać nic ująć. Jeśli mam ryzykować, wybieram dziecko:)
acha oczywiście mam tu na myśli inny alkohol niż piwo Karmi i Lech free od czasu do czasu, bo w oczy mi się rzucił wpis dziewczyny, która piła piwo 2% w ciąży, a uważam, że to już za dużo i myślę że mam prawo tutaj to skomentować…
Jeny, nie przesadzajmy, nic sie nie stanie jesli wypijesz piwo ktore ma 0,5% alkoholu… Przeciez lekarze czasami zalecaja kobietom w ciazy picie polowy lampki wina, jesli maja problem z zelazem lub niskim cisnieniem. A takie wino to ma 11-13% wiec masz porownanie. Ja pilam w obu ciazach, zwlaszcza w lecie mialam ochote, wiec czasem sobie pozwalalam, moje coreczki sa okazami zdrowia. Kilka lykow wina do obiadu tez mi sie zdarzylo.
Aniami jeśli piszesz do mnie to ja również piłam piwo Karmi 2 razy w ciąży i o tym piwie nie mówie…trzeba czytać wpisy ze zrozumieniem:) W obu ciążach nic więcej procentowo nie tknęłam, bo nie wolno i tego się trzymam. Więc nie pisz mi, że przesadzam, tylko sięgnij do fachowych artykułów, a jeśli lubisz pić wino w ciąży to życzę Ci zdrowia:)
Levusek - mój wujek nie zachęcał córki do picia alkoholu tylko powiedział jej żeby piła Karmi jak ma ochotę I to miałam na myśli, więc albo mi coś umknęło w wątku i nie zrozumiałam Ciebie, albo Ty mnie. W każdym razie dla mnie też jest różnica między piwem 2%, 4% a piwem 0,5% czy wręcz 0,0%, o innych alkoholach nie wspominając.
no to się cieszę, że się dogadałyśmy:) Też uważam i mam nadzieję, że te 0,5% jest bezpieczne
Dla mnie karmi to nie piwo, dlatego nie odmawiałam go sobie ani w ciąży, ani po porodzie. Jeśli masz ochotę to po prostu się napij. W Karmi alkoholu jest DO 0,5% i wierz mi, jeśli jedno takie pseudo-piwo wypijesz to ani tobie, ani dziecku nic nie będzie.
Może najlepiej niech każdy postępuje jak uważa. Jeśli ktoś nie chce pić takiego piwa jak Karmi bo uważa, że ono też może zaszkodzić to nie musi bo przecież nikt do tego nie zmusza. Jeśli jakaś mama ma straszny smak na takie piwo to też niech sobie go nie odmawia, bo po jednym Karmi nic złego się nie stanie.
Mi karmi poleciła pić położna na laktacje faktycznie u mnie zadziałało a małemu nic nie było . Oczywiście trzeba je rozgazowac . Jak zapytałam się co z tym że może zawierać jakiś procent alkoholu odpowiedziała że zjedzone jabłko wytwarza więcej niż karmi nawet jeśli miałby te znikome procenty.
Alkohol to alkohol i koniec. Nie mam zamiaru ryzykować a później sobie pluć w brodę. Niestety nasze społeczeństwo jest na tyle dziwne, że jak im się pozwoli na odrobinę to każdy ma inne pojęcie tej odrobiny. Poza tym to tak samo jak z fajkami jedna też niby nie zaszkodzi tylko jak się w tym ktoś rozsmakuję to później ciężko przestać i się szuka zawsze jakiegoś usprawiedliwienia. Oburzamy się widząc ciężarną z papierosem w buzi, a może zapaliła tylko raz?
Zdrowie dziecka to priorytet.
Ja też wolę nie ryzykować. Na laktację lepiej wypić herbatkę lub łuski kakaowe. Tam na pewno nie będzie alkoholu i dziecku to nie zaszkodzi.
Drogie mamusie przeczytajcie sobie o zespole FAS!!